bleh nie moge nikogo zsummonowac zeby mi pomogl z gargorylcami jak jestem w hollow form?
kurwicy chyba dostane

Ja tez nie gralem i daje rade. Ciagle bedziesz odkrywal cos nowego Wiedzialem tylko, ze mam sie przygotowac na hardcorowy poziom trudnosci.

Drugi dzwon zdobyty!
Wyfarmilem wlasnie staty pod Black Knight Greatesword - 310 ataku z bonusami 3 hity i nie mam staminy, ale na szczescie nikt jeszcze wiecej nie przezyl.

mozna tego npca solaire of astora (kolezka co sie patrzy na slonce kolo smoka) zsummonowac do tej walki, tylko nie wiem jak, chyba tym itemem co daje

Spoko, pewnie będę siedział na wiki itd. Po prostu myślałem, że ktoś może miał jakiś fajny basic guide na youtube, spoilerfree/ograniczone do minimum - więc zapytać nie zaszkodzi ;)

Trzeba być w human form aby kogokolwiek przywołać.

Co do moich przypuszczeń, odnośnie warpowania to potwierdzam- zlazłem do Ash lake, tam jest ognisko zaraz koło covenant i dodało mi je do listy ognisk gdzie się mogę warpować.

Great Hollow i Ash lake- nie dałem rady dostać się do niektórych skarbów, są tam jakieś iluzoryczne ściany? Nie chce mi się zbytnio wszystkiego opukiwać.

Małże w Asha Lake są warte farmowania jeśli komuś się chce biegać- dropują item zdejmujący curse oraz twinkling titanite.

eh no nic sprobuje jeszcze sam.

http://www.youtube.com/watch?v=c21w40cHQdE

ps.
Małże w Asha Lake są warte farmowania jeśli komuś się chce biegać- dropują item zdejmujący curse oraz twinkling titanite.

Gdzie jest Ash Lake?
Drugim dzwonem otworzyłem bramę, gdzieś za nią?
Potrzebuje twinkling titanite do ciuchów i mieczyka.

ps2.
nvm, już wiem

Jest to przedmiot fabularny, który dostajesz po Anor Londo.

kurwa, padly. ta gra mnie wykonczy

Ktos schodzil w dol za cmentarzem? Swietne miejsce ponad godzine zwiedzalem, juz widzialem bossa, ale oczywiscie musialem glupio zginac, a zadnego ogniska po drodze..

btw, ktos o lornetke pytal? Jest na cmentarzu, nie wiem czemu jej wczesniej nie zauwazylem.

ja nowy gameplay knightem mialem to padlem pierwszy raz na gargulcach wlasnie (padly za drugim razem),a potem caprze dalem sie pojechac jak dziecko (tez za 2gim razem padl), wiec dwie smierci do depthsow (ubity ten typ-rzeznik i wielki szczur)poki co, ale gram z wylaczonym netem w konsoli,by mnie nie invade'owaly jakies rumcajsy. jak sie wie,co i jak to gra jest prosta, ciesze sie,ze juz mam nieznane mi lokacje, to w koncu mnie ta gra pomeczy

gargulce sa ok i jak sie wyczai co i tak to jest fajna walka. chyba, ze ma sie pecha i slepote i spadnie z dachu 2 razy
no mnie meczy caly czas. ale to pewnie wina braku koncentracji ;p
jak sie zna 'gre' to jest calkiem ok, ale trzeba uwazac na pierdoly. bo tu glupi blad i biegniemy od ogniska
jutro havla sprobuje zabic bo mnie dzisiaj pizgnal.

anyway, dawnoooo zadna gra mnie tak nie wciagnela. jest klimat, jest wkurw, ale satysfakcja prze chuj z dobrej akcji.

Jako noobek pytam - Czy granie bez włączonego neta, to nie jest trochę pójście na łatwiznę? ;)

hmm,bo ja wiem - tracisz imho mega ulatwienie w postaci tipow od innych graczy (te napisy na ziemi typu "ambush ahead" "use ranged attacks" itp)+nie mozna przywolywac graczy do pomocy z bossami.
zyskujesz tylko to,ze wiesz, ze Ciebie nie zinvadeuje jakis kox-nolife,ktory zrobil sobie charka pure na pvp

rufen wymieka ;p

Ja tam biegam w hollow wiec moga mi skoczyc na pedzelek ;P. Jak naucze sie dobrze gry to zagram w human form ...

T.

nie widze po prostu sensu wystawiania sie do bicia nie majac zadnych szans. tak jak nie zaczepiam na ulicy grupy penerow z bramy krzyczac do nich "ej, cioty!"

a czemu masz nie miec szans? teraz jest tak, ze roznica max moze byc chyba 10% (w levelu).

Heh jak tak czytam o waszym progresie to jestem załamany ;p dopiero dzika zabilem hehehe.

a spieszy ci sie gdzies? ;p