albert: ale ja was z mila checia poznam i pogadam o taktyce w rvr
mosad: Tak.

juz.

PS. znaczy to sugestia zebym mial sobie normalna stopke ustawic? :>

No dobra juz po sesji

To co spotykamy sie ?????????

N I E.

Ludzie sie nienawidza nawzajem, kazdy chcialby drugiemu wygryzc krtan, wchodzimy do UE, mimo iz papiez zdecydowanie powiedziale N I E, ojciec rydzyk adoptuje samotnych Izraelitow z Syjonu bo chce razem z LPR i Samoobrona zrobic pucz z krzyzem w reku a Ty sie pytasz o takie rzeczy jak spotkanie !?!?!??!!? Zapomnialem dodac, ze wyscig sond i lazikow na marsa nabral impetu dzieki czemu juz niedlugo bede mogl uscisnac dlon jakiejs marsjanskiej bakterii, fagofagu czy jednokomorkowemu zielonemu pantofelkowi.

Ok ..... ok ..... ok ...
Sorrrrrki

Tak wyskoczylem jak filip z konopii
Obiecuje ze to ostatni raz ...

To moze przynajmniej jakis czacik maly przy pifku ... ?
Taki malutki ...
Calkiem tyci ...

Chyba niestety zimny odwłok będzie ze zjazdu na mojej działce - z tych, czy innych powodów... Bez wnikania.

Natomiast zawsze jestem chętny na mały spotkanek (biernik; na kogo, na co jestem chętny: na spotkanek?, hmmm...).

Jak go nazwałeś, Kielas?

"To moze przynajmniej jakis czacik maly przy pifku ... ?
Taki malutki ...
Calkiem tyci ..."

Zupełnie niezłe określenie... I nieźle rokujące.

Tyle, że trudno się dogadać - jak się zejdzie trzech, to już czwartego nie ma; a jak pięciu, to w różnych miejscach siedzą.

Można rzucić hasło - np. sobota 21 czerwca w Heinekenie na Puławskiej o 1800 hrs.

Ale jak to będzie przyjęte?

Gdzie te niegdysiejsze Rogoźniki?



<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Holger dnia 2003-06-11 16:17 ]</font>

Byle nie 21 czerwca bo wtedy to Kojot traci dziewictwo

Mozemy zrobic to w ten weekend co planowalismy dzialke jesli wszystkim pasuje ....

Czasu juz coraz mniej... Praktycznie, jak widac, pozostaly Nam dwa pifkowe terminy 28 czerwca lub proponowany od poczatku pierwszy weekend lipca - czyli 05 lipca.
Proponuje jednak na spotkanko bardziej cywilizowane miejsce, z milsza atmosfera, wspanialymi pifkami i muzyka na zywo!
Irish Pub - rog Miodowej i Krakowskiego.

Ja bardzo chętnie

I fajnie:) Jest Nas coraz wiecej chetnych!:)

Albert ty nas chcesz chyba z torbami puscic
Ile tam pifko kosztuje ?
I najwazniejsze czy jest ogrodek ?

Pifko dobre... to ktore lubie (Belfast Alt)kosztuje tam, chiba 9 zl/0,5 l. Ceny sa moze o 1-2 zl. wyzsze niz na dworcu w Bialymstoku , ale za muzyke tez sie placi
Graja do 22:00. Ale jak sie zbierzemy, to oczywiscie cala Starowka bedzie Nasza, nie wspomne o knajpach nad Wisla!:) Zawsze mozemy isc zaoszczedzic 2 zlote:) Ale jest wazna sprawa! Za kibel sie nie placi!

To co?
5 lipca godz.20.00
Irish Pub
Warszawa

Muszę wiedzieć wcześniej bo może zamówię opiekunkę do pomocy żonie



_________________
Magus
vel Adsumus

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Magus dnia 2003-06-24 16:51 ]</font>

Heyka
Mysle, ze lepiej wczesniej, np. o 18:00, bo o 20:00 zaczynaja grac i jest tam dosc glosno, wiec nawet nie pogadamy

Zamowilem stolik na sobote, tj. 05.07. godz. 18:00 Dla przypomnienia, Irish Pub rog Krakowskiego i Miodowej. Serdecznie zapraszam

Wlasnie odebralem wiadomosc od Kielasa! dzieki!:) Hergar tez ma swieto i ma cos do zaproponowania!:) Wiec pozostawmy Irish Pub jako miejsce zbiorki, o 18:00 jeszcze jest spoko, a jak sie zejdziemy, to zadecydujemy wspolnie co dalej z tak pieknie rozpoczetym wieczorem!