http://www.pcgamer.com/2011/10/31/meet-mechwarrior-online-piranhas-free-to-play-tactical-mech-sim/

Nawet lepiej. Wkoncu będe się mogł flexowac swoim wypasionym do granic możliwości mechem.
Zeby to, to jeszcze grafike jak BF3 miało.. co by można się było masturbować oglądając swojego mecha.

Tworzy to Piranha Games, firma która nie zrobiła żadnej porządnej gry. Z FASA to chyba 3 osoby tam pracują.

Trailer wygladal fajnie.

Pozatym to mimo wszystko Mechwarrior. Zaczne na niego płuc podwojnie jak zagram i okaze sie failem. Narazie sie bede fapowal ;/.

Pfff, a gdzie kurwa sinlge-player? Niech spadaja na drzewo z tym MMO...

Nawet bez patrzenia na trailer napisze ze 100% total fail i kolejna tania proba zrobienia kasy na boomie na MMO. Ot.. mamy chwytliwy tytul to robimy "MMO". Pol biedy ze nie przez przegladarke lol. :/

Jednym slowem kolejny lowbudget "MMO" crap jakich wiele.

Ale to nie będzie MMO...

Jak nie? MMO F2P, nawet na oficjalnej masz takie info.

ib4 klotnia semantyczna... czy ktos to nazwie MMO czy nie nazwie.. czy ktos nazywa MMO Guild Wars i np. World Of Tanks... to nie ma zadnego znaczenia. W przypadku tej gierki i wielu innych widomo o co chodzi a chodzi o to o czym napisalem wyzej.

Plz nie zaczynajcie tutaj kolejnej idiotycznej klotni co jest MMO a co nie jest.

beczysz jak by to byla esencja i glowny powod zajebistosci Mechwarrior

Czyli było nią multi skoro nie single.. och wait..

Nigdzie nie widzę. Sam persistent world mmo nie czyni.

Znaczenie słową nadaje większość przez to co przeznie rozumie. Z niejakim żalem stwierdzam, że jesteście w mniejszości.

Wyrazy zazwyczaj określają same siebie, semantycznie. Jeżeli lubisz cofać się w rozwoju, to twój problem.

Wyrazy maja znacznie nadane przez ludzi. Wyraz sam w sobie nic nie znaczy.

Znaczenie wyrazów zostało im nadane w momencie ich stworzenia. W naszym przypadku, miało to miejsce jakieś 20 lat temu.

interesting... not.

Aha. Czyli postulujesz, że jak nie będzie ludzi którzy dane słowo interpertuja to ono dalej zachowa swoje znaczenie ?
Nic z tego nie wyjdzie, bo to problem czysto filozoficzny i obaj mamy racje.


Ciebie o zdanie nikt nie pytał ;p.

Ale to jest konkretny termin który nie podlega interpretacji (w podstawowym jego znaczeniu).

Jak "czerwień", będący falą elektromagnetyczną o długości ~700 nanomentrów.

Albo FPP, ponieważ zawsze będziemy wiedzieli co to znaczy pierwszoosobowa perspektywa (albo narracja w literaturze), chyba że wyewoluujemy do postaci z zbiorową osobowością, albo nas borgi zasymilują...to oczywiście rzard.



Przyznam tobie rację pod warunkiem że ty przyznasz iż jest to cofanie się w rozwoju.

Nie prawda. Czerwień, jest stałą fizyczyną o okreslonej częstotoliwości która da się wyrazić w sposob matematyczny. Matematyka w takiej czy innej formie jest językiem unwersalnym i scisle zdefiniowanym.

Natomiast jezykim jakim się posługujemy na codzien nie jest. Załóżmy, że istnieje język X. Wszyscy ludzie którzy się nim posługiwali umarli. Wszystkie źródła (tłumaczenia na inne języki) zaginęły. Znaczenia poszczególnych słów z tego jęzka możesz się tylko domyślać i strzelać, ponieważ ludzie którzy nadali mu znaczenie przepdali. Podobnie jak wszystkie odniesienia do niego.

Język mówiony bez ludzi nadającychmu znaczenia jest bezwartościowy i pozbawiony znaczenia.
To że trzy znaczy trzy palce, to czysty przypadek. Równie dobrze mołoby to być "uglabyla".