Mowilem juz 50 razy, powtorze jeszcze raz...
1. Kupujesz gre w sklepie/preorderze/gdziekowliek by miec "czyste sumienie" - tworcy zarobili, kazdy jest zadowolony.
2. Wyjebujez pudelko do smieci, ew. stawiasz na polce jak lubisz takei fetysze.
3. Sciagasz w dziem premiery lub nawet wczesniej pirata z dzialajacym crackiem.
4. Cieszysz sie gra bez DRM, odpalonych w tle gowien obciazajacych kompa, z dzialajacymi modami, DLC i patchami (Skidrow ladnie patche robi i szybko).
Serio jakbym mial czekac az mi laskawie Steam gre pozwoli uruchomic to bym wogole w to nie gral. I to sie tyczy kazdej gry PCtowej zreszta i kazdego DRM ogolnie.
Tutorial sie komplikuje przy grach multiplayer ale ja z multi to wlasciwie tylko MMO wiec mam wyjebane na to.
Skyrim multi nie ma wiec nie widze absolutnie zadnego logiczneo powodu abym dzis czekal jak kretyn na Steama skoro za gre juz zaplacilem.
Ludzie pomozcie sobie sam a nie narzekajcie tylko jak to was w dupe ruchaja.