Ja mam magusem 10 lvl i mimo, że mam perki w Destro to jest dość cięzko momentami. Zapewne z tego powodu, że moby/npc mają 2x wyższy lvl niż ja i mnie tłuką:). Czuć jednak powoli moc magusa. Podejrzewam, że na lvl 20+ będzie ownić wszystko:). Przydałaby się jednak jakaś dobra zbroja albo jakoś potrenować light armor, bo czasami się może przydać.

Ciekaw jestem na ile opłaca się pakowac punktów w magię przy awansie tak żeby z many się za szybko nie wysypywać, bo przecież HP też się przydaje w sumie, żeby nie być składalnym na jednego hita. Ja np ostatnio spotkałem maga, co naprawdę miał sporo hp :E.

Dziwne też, że nie ma żadnych perków na regen many.

Sa w restoration 25/50%. Dosc nisko w drzewko po na Tier2.

Ja po 15h zacząłem od nowa, tym razem łuk+2h. Ciekawiej no i jakoś bardziej klimatycznie jak dla mnie. Magia trochę ssie pauke i leveluje się koszmarnie wolno.

Kurwa fajny ten skirym ale wkurwia mnie ten steam bo mi się wiesza non stop.
Dual 1h + heavy armor i nakuriwam jak przecinak.

Spawarki Imperatora nic nie pokona:P. Tylko jeszcze parę lvli w destro wbiję .

Właśnie mi wyskoczyły dwa smoki jednocześnie. Aż musiałem obniżyć poziom do Adept by sobie z nimi poradzić.

level scaling jakos tu dziwnie dziala, zdazaja sie dungi gdzie all (procz bossa) mam na max 2 strzaly z luku, a zdazaja sie takie ze przy kazdym mobie musze sie nakombinowac. podobna sytuacja z giantami spotykam takich, ktorych zabijam w 2 min i takich z god mode (zabicie go zajelo by z 30 min+, a na takie akcje szkoda mi czasu). oczywiscie zadaz sie to w miejscach w ktorych jestem poraz pierwszy, nie odwiedalem ich 10 lvli wczesniej i nie odkladalem ich na pozniej uznajac, ze narazie nie dam rady.

Gdzie te czasy gdy wybierało się poziom trudności na początku i niemożna było zmieniać w trakcie
Teraz też z jakimś undeadem co strzela z łuku i robi swoje kopie walczę i nie mogę go rozwalić na ekspercie. Laska blokuje się na moście, koleś ma milion HP chyba, i zabija mnie 3 strzałami...
I właśnie rozkmina, zmniejszyć sobie poziom, męczyć się czy load i wpaść po niego kiedy indziej.

Mam to samo. Boss Labirynthian i jego jebany infinite range Ligtning ktorego sie chyba uczyl u samego Imperatora. : ) FUUUUUU....
Jeszcze gram magiem i moge go polaskotac moimi spellami. :/
Lidia pada na 2 hity, jak ja lecze to wytrzymuje do 3/4 HP bossa, potem mi sie mana konczy i gg.

Pewnie bym to zrobil przy ok. 100 potkach Many i szczesciu ze boss sie nie przerzuci na mnie nagle ale pierdole to obnizam poziom trudnosci bo ten ligtning to jest op w uj.

Genialne

http://www.youtube.com/watch?v=rt5aUdijAN8

To fakt, ale już było w tym temacie.

Jak leczyć kogoś innego?
A ja olałem tego bossa z jaskini zrobiłem load , jestem za słaby trudno;p
Jak zacznę zmniejszać poziom trudności to nie przestane, więc wolę tak.

Draug-mściciel ma mnie na hita ;d

"Heal Other" jest taki spell. Mozna chyba w whiterun kupic od maga.

Czar Leczenia na Target, niestety nie pamietam gdzie kupilem - pewnie w "Koledzu". Z Perkami z Restoration i leczeniem Lidia tankuje prawie wszystko.

"Draug-mściciel ma mnie na hita ;d"

Mnie tez i to z luku!!!! Mysle WTF.... w koncu Lidia mi go zabila, lottuje a tam Ebony Longbow!! Me Gusta.. Nie dziwne ze na hita schodzilem.

No ja poszedłem bez niej, ale go przekitowałem po prostu.

Zabilem swojego pierwszego smoka \o/
Zajebista gra. O ile Oblivion mnie wzglednie szybko znudzil, to tutaj czuje, ze duzo godzin spedze.

Tylko potrzebuje moda na zabijanie dzieci. Nie zebym zamierzal je zabijac, ale czasem mam po prostu ochote im wyjebac z aksa albo z rozdzki, a potem sobie loadnac. Sa strasznie denerwujace.

Doszedlem do drugiego miasta, gram i gram. Przeczytalem pare ksiazek, reszte nazbieranych schowalem w skrzyni we wiosce.
Teraz sprobuje dolaczyc do najemnikow i jebac heady elektrycznym toporem w służbie pełnej sakiewki.
Ogolnie to do 2h skilli dodalem sobie heavy armor i alteration (buffy i potem resist magic chyba, cos dla mnie).

Za 4h trzeba wstac, ale heh czuje sie przez ta gre ladne pare lat mlodszy. Wreszcie gram w gre gdzie nie wiem wszystkiego od poczatku i niektorych rzeczy musze sie dowiedziec ingame.
Dopiero teraz widac jak bardzo beznadziejne byly gry typu Dragon Age w ostatnich latach ;[

Smoki sa calkiem spoko w porownaniu do inwazji z obliviona.

Kurde mag jest totalnie słaby, perków mam juz włożone trochę, summony schodzą na jednego hita, ja schodzę na jednego hita, smoka na tych tam gorących żródłach musiałem zabijac 4 x o mamucie i gigantach nie wspomnę, jak sobie przypomnę mojego magusa z Morro to tutaj jest bieda straszna.


Dual casting i perki do dodatkowego dmg nie pomagaja za dużo, porównując do wojaków to się czuję jak weaksauce...