Spotkałem na południowym zachodzie jakiś wyznawców kogośtam którzy mieli poglądy jak wiedzmini;) Zakładam, że gdybym był wilkołakiem pewnie by mnie gonili a nie dali buffy i poleczyli

To jest jakies wieksze miasto niz to pierwsze, Whiterun? Fajnie.

Jak skonczysz questy w Collegium Magow to dostajesz ogromny apartament Arcymaga. Za free. Z wlasnym ogrodkiem.

Zrobiliscie questa z Esbernem? Mianowicie zeby go eskortowac z Riften do Riverwood. Najlepsze jest to ze typ mi gdzies zwial i jak probuje zwrocic questa u Dalphine to mi mowi ze jestem pojebany ze go zostawilem sam i kazala mi isc do niego - a najlepsze jest to ze go nie ma na mapie nigdzie pokazanego

Ja go zostawilem i ruszylem fast travel do Dalph i zaliczylo mi questa.
PS: Nie zostawajcie wampirem, przejebalem sobie gre, wszyscy mnie atakuja, musze sie chowac po lochach jak szczur.

No wlasnie w tym problem ze ja zrobilem to samo - fast travel a ona dalej mi pierdoli to samo. Odczekalem juz tak chyba tydzien w grze i nic sie nie zmienilo. Najgorsze jest to ze nie mam zapisanej gry z przed tego questa i jak sie nic nie zmieni to chyba bede musial zaczac od nowa - bo to jest main quest chyba?

Dokladnie, to jest main quest. Sproboj wrocic do podziemi i poszukaj go w tych szczurzych norach albo w jego pokoju. Jak go tam nie bedzie, pozostaje Ci tylko od nowa. Ja chyba zrobie to samo, bo nie mam pojecia jak sie wyleczyc z wampiryzmu

ehehe...nie ma to jak zostac wampirem i przekonac sie ze zycie to nie jest bajka
Podoba mi sie to podejscie.

Szkoda ze to nie multiplayer, mozna zamieszkac wampirem w lochu i czekac na questujacych ;]

Nie chodzi tutaj o bajke czy nie bajke. Bardziej o zupelny brak contentu wobec wampirow 4 stopnia, nie mozna z nikim porozmawiac, zadnej mozliwosci wziecia jakiegokolwiek questa itd, itd. Sednem jest tutaj niedopracowanie tworcow tego aspektu rozgrywki i potraktowanie go jako zwyklej zarazy z ktorej w koncu musisz sie wyleczyc ,bo razem z nia nie jest Ci dane ukonczyc gry.

A co wampira czwartej gestosci obchodzi fabula? on chce krwiiiiii. Wiec imho zrobione tak jak trzeba.

IMO wampiry albo uciekly w cieplejsze obszary albo zostaly wybite przez Nordow...

life is brutal in the North, winter is coming

potrzebujesz czarnego klejnot duszy który otrzymujesz poprzez morderstwo jakieś osoby i zanosisz do kolesia CHYBA w Morthal

wziete ze skyrim.pl
Czcionka mala, bo moze niektorzy uznaja to za spoiler.

"Wampiryzm jest uleczalny. Istnieją cztery sposoby na rozstanie się z życiem krwiopijcy.

Pierwszy polega na zastąpieniu jednej klątwy drugą. Aby wyleczyć wampiryzm, wystarczy stać się wilkołakiem.
Innym sposobem jest odszukanie kobiety noszącej tytuł Strażnika Stendarra, którą znaleźć można w okolicach Ivarstead – uleczy gracza ze wszelkich chorób (w tym z wampiryzmu).
W podobny sposób uleczyć można się w Kaplicach Talosa (Malkret i Biała Grań).
Ostatni sposób polega na odnalezieniu Faliona w Morthal – plotki wspominają, że zna się na wampirach. Rzeczywiście – może pomóc. Falion da Dovahkiinowi czarny kamień duszy i poleci go napełnić. Gracz musi posiadać zaklęcie chwytania dusz lub broń o takim efekcie i zabić jakąś ludzką postać (tylko taka dusza napełni czarny kamień). Po oddaniu Falionowi pełnego kamienia należy poczekać do świtu. Wówczas zostanie odprawiony rytuał, który ostatecznie uwolni Smocze Dziecię od wampiryzmu."

Nie testowalem, mam nadzieje, ze pomoze.

ta.. i skradaj sie do kogos, podpij, i potem sie wylecz. to nie problem

Jakie znacie myki magiem na szybkie wbijanie lvli? Słyszałem już, że rzucanie odwagi na towarzyszy daje radę (szybko można ponoć lvl wbić). Można jeszcze jakieś inneczary rzucać w mieście, żeby w miarę szybko się lvl wbijało i nie trzeba było czekać wieczności na mana regen?

Tylko odwaga ale wtedy rośnie ci skill tylko z jednej szkoły

Iluzje wytrenujesz też rzucając cały czas 'tłumienie' na siebie - nie trza kompanów.

1. Zniszczenie + leczenie rzucasz jakis destro czar ale tylko raz na swgo kompana i go leczysz czesto zapisywac bo czasem zalpie agro.
2. Pulapki w dungach najlepiej jakies mocne i leczonko.
3. Jakis agro ale tak zeby cie nie mogl atakowac i nie wiem czy samo stanie z chowancem czy tam atronachem dziala czy tez trzeba co jakis cz przyzywac.

Od godziny proboje znalesc miejsce zeby wypic z kogos krew. Jakies sugestie? Wszedzie wszyscy mnie atakuja.