Przecież dostał w zawiasach więc o co kaman- według wywiadu z nim?
Tym nie mniej musiał trafić na jakiegoś sędziego, który wyjątkowo nie lubi kibiców, albo czują ludziska presje opinii społecznej, bo tryb przyśpieszony w praktyce raczej polegał na tym, że przyspieszony był dla policji, a sędzia zwykle mając wszystkich w dupie odraczał sprawę.
To że przegrał sprawę i sędzia wziął w takim trybie pod uwagę zeznanie funkcjonariusza publicznego to normalna sprawa.
W newsie o zawiasach ani słowa. Więc będąc w szoku, że końcu ktoś poważniej traktuje gliniarzy od przystanku autobusowego obejrzałem filmik hehe.
Ten gliniarz będzie miał teraz przejebane, a raczej go zwyczajnie zwolnią, bo nie radzi sobie w stresujących sytuacjach. No i ciekawe czy nie beknie za te złożone zeznania w sądzie. To może jakiś prawnik coś powie.
Trzeba mieć pecha. Raz, że oderwali go od biurka i wysłali w teren na zamieszki. Dwa spotkać bandę dresów, która na komendę policja zaczyna spierdalać. Chwycić kolesia, który zdążył się odwrócić na pięcie, dać się ponieść emocja i dać się sfilmować jakiemuś blogerowi.
Chciał dobrze pałować ścierwo i wyszło jak wyszło.