Kto ma postac na Treachery, aktywna subskrypcje i nie lubi CoS to zdecydowanie powinien tam byc. To moze byc decydujaca bitwa, bo wczoraj CoS zostalo pokonane w stolicy KGB i dzis maja przyjsc znacznie wiekszymi silami, koniecznie chca miec miasto na pustyni, a Nightfall jest zaraz obok nas :/.

W wielkim skrocie:

Bane mial czas wyznaczony na 23 (polskiego czasu), ale zaczelismy sie zbierac juz kolo 20 znajac taktyke CoS polegajaca na przejeciu kontroli nad danym miastem duzo wczesniej. I tak sie zreszta okazalo, ze o 20 to juz wlasnie CoS mialo miasto we wladaniu... ale podobno bylo ich tam tylko 30, wiec zaczelismy ogranizowac niesmiala grupke w kosciele w malej wiosce jakies 5 min drogi od glownego miasta, zeby ich stamtad wypedzic. Mielismy 15-20 osob (rozne gildie) gdy "nagle" do kosciola wpadlo 30-40 CoS i bylo "po ptokach". Pozniej byl dlugi bialy tunel, a na jego koncu biale swiatelko i postac mow... e, nie, to nie ta bajka... hm.

W kazdym razie po pewnym czasie zaczelismy organizowac kolejna grupke, tym razem w poblizu Khar. Trwalo to jakas godzine, ale uzbieralismy sporo ludu z kilku najwiekszych (nie liczac CoS) gildii. Wyruszylismy powoli w kierunku Nightfall, co nuz dochodzili nowi, wiec gdy w koncu tam dotarlismy bylo nas juz _sporo_ (czyt. max 15 fps na ekranie). Wpakowalismy sie do srodka. Polowa ruszyla do drzewa, polowa na maszyny obleznicze. I to byl blad. Wszyscy CoS zgromadzeni byli przy drzewku i rozwalili nas po kilkunastu minutach walki wlasnie przez to, ze sie rozdzielilismy. Ot, wada wspolnego ataku kilku nationow naraz.

Szybko zaczelismy sie organizowac na nowo, bo do bane'a zostalo juz niewiele czasu. Kiedy wreszcie zebralismy sily i ruszylismy ponownie na Nightfall do bane'a bylo ledwo kilka minut. Wpakowalismy sie do srodka i rozpoczela sie znowu jatka. Tym razem nie popelnilismy tego samego bledu co poprzednio i stopniowo wypieralismy CoS spod drzewka i okolic az wyparlismy ich calkowicie (btw. nie wiedzialem, ze mozna miec mniej niz 3 fps w tej grze). Rozpoczelo sie standardowe niszczenie machin, bane'a, bulwarkow etc. Od czasu do czasu pojawialy sie niedobitki CoS, probowali summonowac sie po cichu w banku, ubilismy tez grupke 10 summonerow czajacych sie nieopodal miasta. Ostatecznie po 4h mozna uznac, ze zwyciezylismy te runde (jak to pisze to jeszcze niszcza bulwarki ;P).

Dwa zwyciestwa z CoS przez ostatnie 2 dni daja nadzieje, ze serwer potrafi sie zjednoczyc w trudnych sytuacjach i przeciwstawic tej typowej fuck-zerg-guild.

A tak poza tym ktos wie moze jak przewijac nagrane demko lub chociaz je obciac? Chcialbym obejrzec main fight ponownie, ale bez koniecznosc sledzenia 1,5h pierdol :>.

Tak na marginesie - ani jednego sb.exe przez 4h, dopiero na sam koniec jak groby lootowalem to mi sie sb.exe przytrafilo :>. Fart?

Grats :O Milo slyszec, ze dostali w dupe. Byli z wami WaR i KGB?
Mimo tych wygranych cos mi sie zdaje, ze oba miasta juz ledwo zipia i wszystkie budynki poza tymi chronionymi przez ToL zostaly zniszczone. Tym czasem CoS nadal ma pare wielkich miast.

KGB byli i to w znacznej ilosci (nie na darmo pol serwera im przedwczoraj pomagalo ), a WaR to nie wiem szczerze mowiac... :>.

Co do miast to oczywiscie masz racje - nie wiem jak tam stolica KGB, ale w Nightfall wiele nie zostalo, z tym ze SG praktycznie non stop farmuja na pustyni i maja kupe kasy, wiec sie odbuduja. Generalnie jednak chodzi o to, ze skoro potrafilismy odbic oblegane miasto i nie dac go zniszczyc/przejac to rownie dobrze w przyszlosci bedziemy mogli zniszczyc miasto/a CoS. Co wiecej, nie pozwolilismy jak do tej pory CoS zdobyc/zalozyc zadnego miasta na pustyni. Pustynia jest nasza. A to tutaj wlasnie niedlugo maja dodac spoty R4 mobow i nie tylko .

http://217.97.140.194/temp/tu_nas_pojechali.jpg
http://217.97.140.194/temp/tu_my_ich_pojechalismy.jpg

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Theddas dnia 2003-06-22 13:26 ]</font>

OT: Podoba mi sie Twoj wystroj windowow... I zaciekawily mnie teksty, |Guild| etc... Da sie zmienic jakos kolory? czy to jakis theme? Bo jak wczoraj biegalem z Scorpem i szukalem Loca gdzie jest to myslalem, ze sie zamorduje... Powiedzialem gdzie jestes "xxx / yyy" a potem jak poszedlem dalej to szukalem tego miejsca, bo myslalem ze to scorp powiedzial... Wszystko przez te kretynskie barwy

Ctrl+click na okno z chatem i tam wszystko masz...

Jest tak jak mowi Konrador, chyba ze masz wlaczona opcje klikania przez okna wtedy musisz kliknac na pasku do wpisywania tekstu. Jedyne kolory, ktorych nie udalo mi sie zmienic sa w chacie systemowym, ale od czasu jak dodali cien do fontow to nawet tam cos widac .

Generalnie podczas takich wielkich walk jak ta powyzej mam wylaczony system chat, bo nie dosc ze zbedny to jeszcze laguje jak cholera.

Heh jestem pod wrażeniem opowieści Theddasa Właściwie to kibicuje COS , widze że kolesie trzymają w szachu cały land , i prowokują niezłe krucjaty ...czadnik .

Zainteresowało mnie kilka rzeczy :
1.) skąd wiedzieli , że sie grupujecie w kościółku
2.) czy 10ciu summonerów ma szansę przechylić szalę w drugą stronę , w ogóle co oni mogą , przecież 'magiczne' zawody to zawsze jest ograniczone gówno (przez mane czy co tam macie)
3.)taktyki - spotkaliście się czymś bardziej wyrafinowanym od rushu i kill ile tylko sie da w jak najszybszym czasie ? To samo defens - jak to jest rozgrywane , macie jakieś rozstawienie chociaż ? (ciekawy jestem)
4.)martwi mnie framerate na skrinie kona ...
5.)Go COS go !
6.)czego Theddas szukasz na wojnie ze swoim marnym levelem i marnym doświadczeniem bojowym COS to nie byle newbOrzy
7.)brakuje mi 80zyla do SB :> chcaiłbym dojść do COS mam szanse?

Mysle ze masz spore szanse ale pod warunkiem ze nikt z CoS nie zna polskiego i przypadkiem przeczyta twoj post

Właściwie to kibicuje COS , widze że kolesie trzymają w szachu cały land , i prowokują niezłe krucjaty

Tak, tylko im pogratulowac ''zwyciestwa''... Weszli na serwer z kilkoma allied gildiami, kazda z nich miala w swoich szeregach spora liczbe osob. Z poczatku podawali sie z RP gildie, ktora rekrutuje tylko elfow, ale potem zmienili zdanie i zaczeli rekrutowac kazdego smiecia z ulicy. To nie wystarczylo, z biegiem czasu CoS zaczal wcielac kolejne male gildie, ktore wzbogacaly i tak juz mega-zerg o kolejnych ludzi. W koncu doszlo do smiesznej sytuacji, w swoich szeregach mieli mniej wiecej polowe serwera. Naprawde, tylko pogratulowac. Nie ma to jak dobra taktyka, fair play i roleplaying.

1.) skąd wiedzieli , że sie grupujecie w kościółku

Wyslali jakiegos stealthera? Wpadli przypadkowo?

2.) czy 10ciu summonerów ma szansę przechylić szalę w drugą stronę , w ogóle co oni mogą , przecież 'magiczne' zawody to zawsze jest ograniczone gówno (przez mane czy co tam macie)

Summonerzy moga sciagac z duzych odleglosci wojska do siebie. Jeden summon na piec minut... W tej grze summonerzy (summonowac moga tylko healer based klasy) nie sa niczym ograniczeni. Maja tarcze, dobre armory, najlepsze nuki, latanie, w jednym przypadku stealth. Paradoksalnie healerzy zadaja najwiecej dmg i sa najgrozniejsza klasa.

3.)taktyki - spotkaliście się czymś bardziej wyrafinowanym od rushu i kill ile tylko sie da w jak najszybszym czasie ? To samo defens - jak to jest rozgrywane , macie jakieś rozstawienie chociaż ? (ciekawy jestem)

Tak. Najbardziej podobala mi sie taktyka CoS - rekrutuj kazdego smiecia, zeby miec 2x wiecej ludzi niz reszta gildii zebranych do kupy.
Tak na powaznie, to niestety w duzych bitwach nie da sie specjalnie nic planowac, bo jest wtedy lag i wiele osob konczy magiczna przygode z okienkiem sb.exe error na srodku ekranu. Team sie powoli wykrusza, robi sie burdel, nikt nie wie co dzieje sie na ekranie, bo framerate spada ponizej 5fps.

4.)martwi mnie framerate na skrinie kona ...

...

5.)Go COS go !

... recruit people till there's no other guild or errant left on the server!!

7.)brakuje mi 80zyla do SB :> chcaiłbym dojść do COS mam szanse?

Kazdy ma szanse. Slyszalem, ze ostatnio chcieli zrekrutowac uposledzonego ogra z N'koth Waste.

LOL !! ))))
Proponuje przyznanie Kielasowi nagrody "post miesiaca"
Dawno sie tak nie usmialem

A tak a propos rekrutowania wszystkiego co sie rusza (bo nie tylko CoS sie w tym specjalizuje), zapisalem sobie tekst z IRCa:
<Arlo> KGB keeps trying to recruit my summon mule in Khar

Redrum ->

CoS to zerg gildia, rekrutuja kazdego kto im sie nawinie, chca reszta zmiazdzyc iloscia, a nie jakoscia i mysla, ze sa fajni.

1. wytrackowali nas zapewne.

2. pewnie, kazdy summoner zsummonuje nastepnego summonera i w ten sposob w minute masz 50 nowych nukerow na polu walki; nukerzy w tej grze sa najbardziej pozadani przy wielkich pvp; przy odpowiednich itemach mana odnawia sie bardzo szybko - wystarczy na kilkanascie sekund znalezc ustronne miejsce do siedzenia, a jak masz mana buff wizarda to juz w ogole nie musisz siadac.

3. taktyki? call targets, odpowiedni podzial ludzi w teamach (w kazdym przynajmniej 1-2 healerow, jakis dobry buffer, paru nukerow, ewentualnie tank/bard/etc.), scisle wykonywanie rozkazow, _myslenie_; w wielkich bitwach nie masz szans na cos wiecej, w malych potyczkach najczesciej tez nie, no sa jeszcze emergency summony, summon chainy, rozne takie.

4. kona? ja mam normalnie ~100 fps, ale w takich walkach spada 10-krotnie wiem, to sux, szczegolnie, ze mam p4 [email protected] z gf4ti4200@prawie4600 :/.

5. lol.

6. moj marny level wystarczyl zeby ich pojechac .

7. no jasne, rekrutuja kazdego :[

Kon :>>>

A tak w ogole to:
- wlasnie wrocilismy z wycieczki z CoS land, osobiscie killnalem z 5, w sumie bylo tego sporo, jakies ladne itemki typu +30 con rune czy +20% resist all amulety sie trafily, no i sporo kasiory
- stolica CoS ma bane'a

Kon -> z sb.exe sie sporo poprawilo, od ostatniego patcha i ostatniej aktualizacji klienta mialem sb.exe RAZ i jak patrzalem w trakcie walki to ludzie wypadali sporadycznie i tylko niektorzy.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Theddas dnia 2003-06-23 01:06 ]</font>

SB errorow tez nie mam ale framerate jest tragiczna.
Flamowaliscie kiedys DAoC za to (lag w duzych bitwach) a obecnie porownujac SI z SB to... nie ma porownania
Kilujemy non stop z Beastem grupy do 5 osob i powiem szczerze ze juz przy nich mam laga (o bledach klienta nie wspomne szczegolnie jak Beast zaczyna walic stun - stoisz przy gosciu i nic mu nie robisz bo on jest zestunowany pare metrow dalej - o tym sie dowiesz jak stun pusci).

Generalnie gdyby nie PKilling i wyrownanie levelow (dwie R3 na mieko zdejmuja KAZDEGO a w DAoC nie bylo o tym mowy) powiedzial bym ze gra jest gowniana totalnie. Bawi mnie to co robie poki co, ale nikt mnie nie przekona ze guild wars "cos w sobie maja". Milo polazic raz, dwa moze trzy ale po tym czasie staje sie juz ta zabawa meczaca.
I nie sadze zeby powodem bylo to ze akurat ja jestem "w tym wiekszym zergu" (8D na Carnage) bo ten mniejszy nie jest zabawny - zawsze konczy albo jako nasza subguild albo jako errant

Karol ->
Skoro wg. Ciebie guild wars (ktore ciagna za soba polityke/uklady, sojusze/zdrady, niepewnosc jutra, umacnianie/bronienie/zdobywanie/palenie miast, etc.) sa nudne to nie wiem jak mogles grac tak dlugo w DAoC gdzie PvP sprowadza sie praktycznie wylacznie do sztucznego podzialu na dobrych/zlych (friend/enemy) i zdobywania/bronienia relikwi .

Ja nie mowie o ZALOZENIACH ale o praktyce.
Ty nie uprawiasz zadnej polityki tylko jestes jeszcze jednym zalagowanym trybikiem w maszynce.
W DAoC of korsik bylo to uproszczone ale bynajmniej nie bez powodu - chodzilo o to ze widzac kogos nie musiales sie zastanawiac "bic czy nie bic?" - bo nie daj boze to jakis alt goscia z duzej gildii ktory jutro przyjdzie Ci spalic w pocie czola postawione miasto.
I nie mow mi ze to ma sens bo nie ma - preferuje ludzi z 2 kompami.
Juz teraz ludzie narzekaja ze goscie PKuja majac summonera na 2 kompie i chuj im mozna zrobic. Nawet jak znajdziesz, trakniesz, revealniesz i zaatakujesz to pacjent spierdala a dzieki click&run spokojnie na drugiej maszynie wali "summon => ME" i tyle mu mozna zrobic. Mnie po ilus tam tygodnia grania chuj strzelil od patrzenia na te ikonki nad glowami gosci, zrobilem PK i dzieki kolezenstwu ktore twardo nas wspiera jakos sie idzie pobawic
Fory maja u nas tylko ludzie z 8D nation ale to tylko dlatego ze po prostu jakos tak nie pasi kilowac "swoich" z ktorymi grasz czasami na main charach (aczkolwiek 2 juz dostalo wpierdol bo sie za bardzo przejeli swoja rola antyPK).

Anyway - fajnie ze Cie to bawi etc ale uwierz mi - przyjdzie taki moment gdy podczas kolejnej guild war zatesknisz do dynamiki jaka maja szachy (no i one nie crashuja ). Moim zdaniem ta gra (a wlasciwie jej silnik, jakosc maszyn na ktorych stoi, lacza) jeszcze nie doszla do tego momentu gdy 50-100 osob bedzie moglo bezstresowo na raz w niej walczyc. I nie wiadomo czy kiedykolwiek dojdzie

EOT


<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Karol66 dnia 2003-06-23 02:20 ]</font>

E tam EOT .

Dasz glowe, ze nie uprawiam polityki?
Alty kolesi mnie nie obchodza, jak jest na naszej KOS list to dostanie f_pierdol czy jest altem czy mainem. Poza tym niech przychodzi palic te miasto - przyklad z CoS pokazuje, ze male gildie nie musza sie u nas aktualnie az tak bardzo bac, a raczej zerg gildia powinna zaczac.
Nie twierdze, ze guild wars mi sie nie znudza. Co wiecej, juz po 2 dniach takich ostrych walk czuje przesyt i zmeczenie, ale pare dni spokoju, troche farmingu, troche pk, troche expowania etc. i juz bedzie ok. Postac tylko do pk tez w trakcie tworzenia. Wszystko trzeba odpowiednio dawkowac. Zreszta to problem kazdej gry tego typu.

Ja nie bronie i nie zachwalam slepo tej gry, ja tylko stwierdzam, ze ona ma wszystko (lub prawie wszystko) to co mialy poprzedniczki wlacznie z DAoC oraz naprawde o wiele, wiele wiecej. Jasne, ze w wielu miejscach kuleje zarowno system gry (vide niemozliwy do przerwania summon, ktory imho powinien dzialac na zasadach jak recall) jak i zawodzi technika, gra ma mnostwo bugow i nikt tego nie ukrywa (poza WP :>), niektorzy juz nawet twierdza, ze to wszystko dodaje jej uroku (jacys podstawieni pewnie), ale jak dla mnie jej zalety przezwyciezaja jej wady i nie widze na horyzoncie gry, ktora w najblizszym czasie by mogla ja zastapic. W tym wszystkim chodzi o to, zeby dobrze sie bawic i ja sie dobrze bawie.

Moze Ty po prostu juz po tylu latach gry w mmorpgi czujesz przesyt? Ja tak mam z innymi grami, nic mnie juz prawie nie bawi i nie wciaga na dluzej :/.

Nie tyle przesyt co nie lubie niedorobek a jak siedze w SB to mi sie ciagle przypominaja slowa rosyjskiego ministra spraw wewnetrznych po akcji specnazu w Moskiewskim teatrze... "chcielismy dobrze a wyszlo jak zawsze"

Nie chce sie powtarzac ale gra ma potencjal. Idea jest generalnie dobra (i dlatego gramy) ale wykonanie kuleje.