lurkowałem ten temat od jakiegoś czasu bo stwierdziłem że ani ja jakoś obeznany z SW nie jestem, ani na tą grę nie czekam bo IMO od informacji o tym że wyjdzie uważałem to za crap i wannabe-WoW, (i specjalnie się nie przeliczyłem).
Ale post Isengrima przechylił szalę goryczy. Nie wiem człowieku w jakim ty świecie żyjesz, albo przez jak wąskie okulary na niego patrzysz. Gra roku 2011?
Cytuj:
zabawa na 1-3 miechy zapewniona
Porównanie GW2 i TORa? proszę cię. "TOR doda od siebie parę elementów"? A GW2 to będzie WoW z poprawioną grafiką, tak...
Mowa o "schodzeniu ze szlaku" mnie zabiła. To jest MMO. Byle Tibię mógłbyś pochwalić za "możliwość zejścia ze szlaku".
Naprawdę nie chce mi się argumentować tego co napisałem inaczej niż mówiąc że jesteś śmiechu warty, chyba twój post zrobił to sam za siebie.
Jak dla mnie to będą w to grać 2 rodzaje graczy:
ci którzy po paru levelach stwierdzą - "eee, RP w KotORze był lepszy, idę do KotORa"
i ci, którzy po paru levelach stwierdzą - "eee, wkurwiają mnie te vo, to odgrywanie ról, pierdole to, idę na [tu wstaw nazwę dowolnego MMO].
Gra próbuje być czymś pośrodku, ale stanowczo niespecjalnie jej to wychodzi.