raas napisał(a):
Wiesz, cs jest banalny do opanowania ale ekstremalnie trudny do wymasterowania, nie wspominając już o ścisłej czołówce sceny.
na skill factor w cs składa się ogromna ilość drobiazgów:
- Granie na słuch - jedno tupnięcie często wystarczy do zabicia przeciwnika przez ścianę jeśli potrafimy go prawidłowo zlokalizować i nie mówię tu o ślepym nawalaniu w kartonową ściankę, ale o co bardziej skomplikowanych wallbangach.
- Wallbangi, nie tylko te znane ale i te opierające się na odpowiednim timingu na danej mapie + połączenie tego z grą na słuch.
- movement - tutaj dość szeroko, od odpowiedniego wychylania się zza winkla jak i granie z celownikiem chodzącym po krawędziach w trakcie wychylania się. Odpowiednie strafe jumpy, fake jumpy zza rogów by wyindukować strzał z awp przeciwnika i spokojnie wejść w czasie jego realoda. Nie mówiąc już o płynnym poruszaniu się po mapach.
- obsługa granatów, niby takie proste ale i ona wymaga sporej wiedzy na temat mapy i timingu na mapie, jak rzucić FB by przeciwnik nie był w stanie się obrócić i został oślepiony na 100% bez wykorzystania błędów na mapach. Fake SG za miast FB, znajomość każdej ściany tak by granaty zawsze leciał tam gdzie chcemy, bez względu na naszą pozycję, to czy biegniemy, czy stoimy.
- Recoil - tutaj jest chyba najgorzej, AK, M4, USP, Famas, Galil etc, nauka kontroli recoila i dojście w tym do perfekcji zajmuje ogromną ilość czasu i potrzebne jest ogromne doświadczenie.
- Ogranie - nic innego jak doświadczenie, znajomość pozycji, kątów do strzelania, ścian nadających się do skanowania, dojście do perfekcyjnego timingu (czasami nie trzeba ani słyszeć, ani widzieć gdzie jest przeciwnik by zabić 1-2 oponentów, nawet 1 strzałem z awp przez scianę z 2 końca mapy co nie jest żadnym wyczynem tylko pewnego rodzaju normą na wysokim poziomie)
Skill factor w cs jest ogromny, ale potrzeba ogromną ilość czasu by wyłapać pewne drobiazgi dające nam realną przewagę nad przeciwnikami.
Jasne grając FFA 3-4 razy w tygodniu nikt tego nie ogarnie i nawet nie będzie zdawał sobie sprawy z ilości dupereli dających przewagę, wpadnie na server gość grający 5-10lat w cs'a pozamiata i pleb zaczyna płakać "hax" a bardzo często jest to gracz z ogromnym doświadczeniem.
Po roku 1-2 latach intensywnej gry w cs'a(mam na myśli +3-4h dziennie, praktycznie codziennego grania cw/pcw/esl etc) niszczysz wszystkie teamy na swojej drodze, wpadają goście znający grę troszkę lepiej od ciebie i cały twój team dostaje wpierdziel do 0, to jest różnica w skillu nie jakaś kosmiczna, ot drobiazgi.
Tak było w 1.6 - css grałem raptem rok więc się nie wypowiem aż tak wylewnie, ale gdy jakiś team przechodził na css( ten już był 1-2 lata na rynku) ludzie z 1.6 niszczyli scene css i wracali do 1.6)
Jak będzie z cs:go ? ocenię dopiero po 1 roku gry, nie wcześniej.
I piszę to wszystko jako gracz z 10 letnim doświadczeniem w cs'a.
Jedyna gra posiadająca podobny skill factor wymagany do bycia pro to Q z CPMA( o ut 99 celowo nie wspominam), reszta nawet nie podchodzi do tego poziomu.
Upewniles mnie ze nie chce ogladac pro meczy w CS. Z twojego opisu wynika ze nie da sie ogladac tej gry bez doglebnej wiedzy o mechanice.