Cytuj:
Lekcja z netu
W piątek zadzwonił do mnie kumpel z netu. Zapytał: co wiesz o ACTA? Nie wiedziałem nic!
W sobotę zaczęły na sejmową pocztę przychodzić pierwsze maile. Stop dla ACTA! Stop dla cenzury w internecie! Z godziny na godzinę było ich coraz więcej. Dzisiaj moją mailową skrzynkę zapełnia ponad 2000 ACTA-maili.
W niedzielę nie udało mi połączyć się z internetową stroną Sejmu.
I stało się!
Dziś wiem o ACTA prawie wszystko. Wiem, że to haniebne, nad zapisami tej umowy spiskowano potajemnie przez ostatnie cztery lata. Wiem, że ta umowa to niechybny koniec internetu jaki znam - wolnego i przyjaznego ludziom. Wiem, że ACTA to początek inwigilacji, cenzury, autocenzury, eliminowania niesłusznych i myślących inaczej.
Dziś o zagrożeniach płynących z podpisania ACTA mówią wszystkie telewizje, piszą gazety, przelicytowują się politycy.
I to jest Wasza, tylko Wasza zasługa, Drodzy internauci. Ci z Facebooka, z Twittera, z Naszej Klasy i skąd tam jeszcze.
Dlatego dziękuję Wam wszystkim. Za tysiące maili, na które nie będę w stanie odpowiedzieć każdemu indywidulalnie. Za Waszą obywatelską postawę.
Za to, że tak twardo, momemtami brutalnie, przypomnieliście nam, politykom, o tym, że cenzura i inwigilacja nie przejdzie! Ani w realnym świecie, ani w necie!
I przyrzekam. Przyrzekam, że jako poseł Ruchu Palikota, tym razem będę miał oczy wokół głowy. Aby zawczasu poznać i zareagować! Aby nasz internet pozostał wolny i nie stał się nigdy orwellwskim rokiem 1984! Tak więc panowie Tusk, Sikorski, Boni, Zdrojewski i S-ka - nie dla ACTA!
Wincenty Elsner
PS: Do zobaczenia na manifestacji, dziś, w realu, w Warszawie.
source:
http://palikot.blog.onet.pl/