Mirtul napisał(a):
Ja chodzilem w lo na salse (swoja droga, akurat w tym samym czasie, co i na silke zaczalem chodzic ;] ), a na studiach przestalem, bo przytylem w chuj. No ale w sumie, to juz te kilogramy zrzucilem, wiec pewnie na wakacje jakos zapisze sie na cubane jak mi czasu styka.
Fajna zabawa, ale warto na poczatku jakas znajoma sobie ogarnac co tez by chciala sie pouczyc. Inaczej mozna sie latwo zniechecic, zwlaszcza jak sie trafi na grupe z chujowymi ludzmi (w grupach poczatkujacych sie zdarzaja, ale im wyzej tym powinno byc milej).
Aczkolwiek jakby ktos byl w mojej sytuacji, to salsa to kiepski pomysl. Prowadzi sie glownie lewa reka.
zawsze ubolewalem ze jestem klocem drewna i chce cos z tym zrobic dla siebie, zwyczajnie
, silownia mi w tym nie bedzie kolidowac , raczej
to co napisales naswietlilo mi mniej wiecej czego oczekiwac
dzieki
Highlander na lato sie umawiamy na postowanie zdjec klat w odpowiednim temacie