Dana napisał(a):
Bardzo dobra analogia. Chodzi o integralność dla świata i lore gry, a nie bezpośrednie porównanie.
W ME1 grałeś? Tam było więcej o protheanach niż reaperach.
Nie pierdol. Wiem o co ci chodzi, ale analogia byla kiepska. Mowimy o fabule. Jesli miales na mysli integralnosc swiata i lore to powinienes byl porownac wyciecie Prothean z ME2/ME3 do wyciecia Daedr ze Skyrima (chociaz to tez nie jest 100% trafne porownanie).
W ME1 gralem (tylko raz, ale zamierzam to naprawic w najblizszym czasie) i tak, pamietam, ze bylo wiecej o protheanach niz o reaperach. Ale protheanie kompletnie stracili jakiekolwiek znaczenie jak sie pojawili reaperzy. W dwojce juz ich nie bylo (tak, wiem, Collectors byli ex-prothean, ale to rownie dobrze mogla byc kazda inna rasa, keeperzy, gethowie czy po prostu jakies nowe maszyny - nic by sie nie zmienilo).
Biorac to pod uwage i laczac z tym jak NPC zachowywali sie wobec Legiona w ME2 (kompletnie go kurwa olewali, podczas gdy imo to powinien byc oddzielny, wazny watek. Pamietam moje rozczarowanie jak swiezo po przylaczeniu milego Getha polecialem pokazac go w cytadeli ._.) nie widze zadnego powodu dla ktorego Prothean w ME3 mialby byc so-fkin-important. Bioware na pewno napisalo jakis chujowy quest, ktory nie bedzie mial zadnego wplywu na glowna fabule, a sama postac bedzie mial zerowa interakcje z NPC. Syf krotko mowiac.
Razoth: Oczywiscie, ze bedzie to dokladnie taka sama fabula jak w SC
Widac to tylko po samym twoim screenie i demku (
a tej siodmej zdradzieckiej rasie bedzie odpowiadal Cerberus pewnie)