Zrobilem Ziemie, Marsa i wizyte na Cytadeli i wrazenia:
Grafa jak w demie, moze cos tam jest popoprawiane ale tbh nie wiem. Watpie.
Animacja tak samo.
Dzwiek i muzyka sa bardzo dobre za to.
Fabula zapowiada sie.... srednio. Nie chce spoilerowac ale to co sie dzieje w ciagu tych pierwszych 2-3h jest tak sztampowe, przepelnione "klisza" i przewidywalne ze az zeby bola. Chwilami sie czuje jakbym ogladal film klasy "C". A jak zobaczylem "sposob na riperow" to przez glowe mi przyszlo ze chyba to jakis gimnazjalista na konkurs literacki pisal i wymyslal. Sformulowanie "poszli po najmniejszej linii oporu" samo sie cisnie na usta.
Dialogi = smiech. Ktos tam w innym watku pisal ze w demie byly wyciete opcje dialogowe zeby uniknac spoilerow - B U L L S H I T.
W 90% przypadkow masz DWIE opcje dialogowe (dobra i zla) i nara. Dwa razy mialem AZ TRZY. Opcja "Investigate" pojawila sie jak na razie raz, podczas rozmowy z AI na cytadeli (ta informacja turystyczna).
Ciekawiej niz w dwojce za to zapowiada sie system ekwipunku i upgredeow - chyba takie odnioslem wrazenie.
Samo strzelanie, przerywniki i etapy DAJA RADE. Jako gra akcji jest to nawet, nawet, tak "do pogrania".
Jak ktos skanowania nie lubil to hello - mimo ze surowcow nie ma to skanowanie powraca
Jest go mniej ale jest. Zamiast tego teraz latamy po mapce systemu jak pojebani w kolko, spamujac "detektor" w poszukiwaniu jakis bzdur i obserwujac pasek "czy juz ripery leca".
Podziwim umiejetnosc Bioware do wymyslania denerwujacych systemow bez ktorych gra by byla i lepsza i mniej czasochlonna i wkurwiajaca. Bo caly ten shit do gameplayu nie wnosi nic,
Ogolnie podsumowujac jest tak jak sie spodziewalem - srednio i mamy raczej kolejnego faila od "krolow RPG i storytellingu" (lolz).
Jako gra akcji moze nawet i 7-8/10 bylo ale jako cokolwiek wiecej (juz nawet nie RPG - COKOLWIEK WIECEJ - to zalosc i posucha chyba ze sie rozkreci).
Najbardziej mnie zawiodla fabula narazie (po tych 3h) i jak bedzie taka sztampa dalej to bede sie musial zmuszac aby skonczyc bo nie tak wyobrazalem soe zakonczenie badz co badz ale dosc epickiej opowiesci i fajnej w sumie jak dotad Space Opery.