kluczmen napisał(a):
mnie żadna gra bioware od kotor1 nie wciągnęła jakoś, w dwójce jak zobaczyłem, że po tutorialu mam znowu 5 planet do zwiedzenia (od razu wiedząc, że pokonam zło na końcu, no chyba że pewnie gdzieś pod koniec była opcja wyboru zakończenia z dialogu, pewnie tak na wszelki wypadek jakbym się rozmyślił przechodząc wszystkie planety "na sitha") żeby później przejść pewnie na dwa ostatnie "akty" finałowe zwyczajnie odpuściłem, to samo potem widziałem w ME1, i Dragon Age 1, cała konstrukcja rozgrywki robiona na to samo kopyto (relacje drużyny, sposób jak do Ciebie dołączają kolejni członkowie, etc)
które pamięta premierę pierwszego x-klocka z pozmienianymi modelami, sorry
Po pierwsze to kotor 2 to dzielo Obsidian
Po drugie uwazam, ze dwojka jest znacznie lepsza od jedynki... Fabule uznaje za jedna z najlepszych w grach w ogole. Jest swietnych motywow, jak np. to, ze mozna byc... nauczycielem( a raczej mistrzem jezeli mowimy o relacjach jedi). We wszystkich grach RPG jestesmy zazwyczaj podroznikiem, jakims awanturnikiem, ktory na koncu moze byc i wladca swiata, ale nigdy nie jest nauczycielem. Interakcje z towarzyszami zazwyczaj koncza sie na tym, ze od czasu do czasu nam powiedza czesc naszej historii. Poza tym nie chce spoilerowac, ale sama Moc jest ukazana w kotor 2 w sposob w jaki nie widzialem wczesniej( w filmie ani grze, moze w jakiejs ksiazce o star wars cos takiego bylo). Wlasnie zazwyczaj jest walka dobra ze zlem, ale tutaj... Jest cos wiecej
Tyle powiem, ze po Falloucie 2 i Jagged Alliance 2 to moja ulubiona giera. Polecam zwlaszcza jeszcze dorzucenie paru modow, ktore odtwarzaja to co zostalo wyciete.