Mnie zakończenie niesamowicie rozczarowało, takiej chujni dawno nie widziałem. nawet w DA2 zakończenie było lepsze niż w ME3, niestety
Liczyłem na epickie zakończenie, happy end po którym będę mógł odwiedzić planety na których byłem i zobaczyć jak życie toczy się dalej po pokonaniu Żniwiarzy, a dostałem takie gówno rodem z jakiegoś anime w którym twórcy myśleli że robią coś ambitnego (NGE). Zupełny brak logiki w zachowaniu tej istoty na końcu już w ogóle mnie rozbroił. A najgorsze w tym wszystkim było to, że nie było ŻADNEJ planety na której dowolnie można by wylądować, porobić jakieś questy czy po prostu pozwiedzać. Jedyne co mieliśmy to Cytadela którą potraktowano najbardziej minimalistycznie jak się tylko dało. IMO brak swobodnego poruszania się chociaż po niektórych miejscach w grze o tak bogatym uniwersum jak uniwersum Mass Effecta to zwykłe bluźnierstwo. Gdyby nie to, że był to Mass Effect i zwieńczenie trylogii na której punkcie miałem bzika to rzucił bym tą grę po 10h grania.
Podsumowując,
Plusy:
- uniwersum Mass Effecta
- system walki (najlepszy ze wszystkich trzech części, nie wiem czy można mu cokolwiek zarzucić)
- nowy wygląd Ashley
Minusy:
- zakończenie
- brak możliwości odwiedzenia i pozwiedzania najistotniejszych planet
- niedopuszczanie przez grę myśli, że Shepard może być kimś innym niż żołnierz
- grafika żywcem zerżnięta z ME2
- słaba interakcja z załogą
- mało misji pobocznych, które w większości ograniczały się do polecenia na planetę i zrobienia skanu
- brak jakichkolwiek korzyści z bycia biotykiem w ogólnej interakcji z otoczeniem czy podróżowaniem (to tyczy się raczej całej serii)
- masa bugów i niewidzialnych ścian
- paskudne animacje
- cele rozgrywki, w ME2 ratujemy wszystkich towarzyszy tylko po to, żeby 50% z nich umarło, zbieramy flotę i nic z nią na końcu się tak na prawdę nie dzieje
Ocena: 4/10, tylko ze względu na uniwersum Mass Effect, i karny kutas dla BioWare za tak chujowe zakończenie trylogii i zmarnowanie takiego potencjału. Nigdy więcej nie kupuję już gier BioWare, oni się skończyli na KOTORach.
Tak poza tematem, to jakby powstał sandbox w klimatach kosmicznych to bym chyba od kompa nie odchodził. The Mass Effect Scrolls: Spacerim lol.
Pozdrawiam.