nie rozumiemy sie asmax. porzadna wolowina to tylko ta dobra w kanjpie dobrze usmazona itd. ALE dostep do kanjp z dobra wolowina ja mam akurat ograniczony takze zrobienie steka nawet w taki sposob ale za to nie ciagnie sie jak guma to jesli chodzi o warunki domowe win pod wodeczke taki krwisty jest naprawde ok. Wiadomo ze chcialbym miec wolowine ktora tylko sol pieprz na patelnie i zeby miekka byla ;/

Ja też wolę do knajpy. Raz, że ciężko o wołowinę a dwa, że łatwo coś zjebać i wyjdzie nie taki jak trzeba. Medium rare/medium dajesz ~40PLN i jesteś zadowolony.

Jak sie nie jest pewnym jakosci wolowiny to zrobienie jej wg. przepisu Neonina to rzeczywiscie dobry pomysl.

Ja tam generalnie lubie wolowine. Dobre bitki czy zrazik tez sa ftw.

edit:
chcialbym kiedys sprobowac wolowiny z Kobe, gdzie krowy sa codziennie masowane.

no tez bym chcial, ale to trzeba znalezc dobra restauracje gdzie robia.
bo podobno bardzo latwo ja spierdolic.

a co do wolowiny to chyba wiekszosc ja lubi
calkiem ok wychodzi robiona do chinszczyzny - zamrozona, potem pokrojona w cieniutkie plasterki i zamarynowana przez chwile.
z warzywami jest naprawde git.

bitki i zrazy tez oczywiscie sa wypas tylko wymagaja duzo pracy
i niestety jak sie sprobuje 'dobrej' wolowiny to pozniej ciezko przekonac sie do naszej, gdzie nawet poledwica wolowa twardnieje jak podeszwa.

Jeżeli ktoś chce zdziałać hi-endowego steka to:
- polska polędwica wołowa z selgrosu, nie tacka tylko pakowana na miejscu
- jeżeli mamy dostęp do dobrej gatunkowo wołowiny to nieco gorszej klasy mięso jak antrykot czy rosbef jest jak najbardziej ok

Mięso zamrożone, uprzednio zapakowane próżniowo jest ok, tylko trzeba bardzo delikatnie rozmrażać - 48h w lodówce (nie, 24h nie wystarczy).

Nie robimy żadnej marynaty, nie przyprawiamy niczym. Wiemy, że nawet minimalna ilość soli odwodni - zepsuje nam mięso.

Tniemy mięso w poprzek włókien na grubość 2-3 cm.

Przed smażeniem doprowadzamy mięso do temperatury pokojowej (bardzo ważna sprawa).

GRILL: rozpalamy węgiel na max temperaturę (pompka samochodowa do dmuchania materacy ftw)
PATELNIA (żeliwna ala grill): nagrzewamy praktycznie na max. Patelnia nie żeliwna generalnie nie nadaje się, bo się przepali (zbytnio dostanie wjeb od temperatury).

Smażymy 1-2 min z każdej strony - bardzo rare lub rare :)

Solimy/przyprawiamy na talerzu w trakcie jedzenia samodzielnie (polecam sól morską z odrobiną świeżego rozmarynu). Polanie mięsa odrobiną oliwy z oliwek jest bardzo na miejscu. Przyprawa nie może być na tyle intensywna, aby tłumiła smak mięsa. Sól jest oczywiście konieczna, jej ilość wedle gustu.


Prawdziwy epic wśród steków to włoska fiorentina - typowy t-bone ze specjalnego gatunku jałówek, hodowanych tylko do tego celu za odpowiednią cenę ^^

Gnoje, ja tu kanapke z serem i pomidorkiem jem. Teraz mnie przez ferga naszlo na stejka z rozmarynem.

ferdek zrob zdjecie, jak sie kroi w poprzek wlokien
bo tego nie potrafie rozkminic

ta widzialem to juz, i niewiele mi pomoglo, ale bede testowal

no to niestety wielokrotnie tak probowalem i zawsze wychodzila podeszwa

to jesteś noskill w pizdu i tylko psujesz mięso :)

sie czepiasz ;p
POZA TYM powinny byc juz gotowe krojone kawalki na stejki, tak jak na zachodzie sprzedaja!

sa u nas tez

gdzie?

W macro na przyklad, kazdy kawalek osobno zapakowany, calosc w ladnym kartoniku.

do macro trzeba miec karte o ile sie nie myle

karta srarta. wszedzie jest nawet w biedrze kauflandach czy innych auchanach. tylko za chuja z tego nie zrobisz miekkiej wolowiny mediuma. mimo ze pisza ze na steki ze idealna do smazenia i inne glupoty.

W selgrosie sa.

Jak mowilem wczesniej argentynski antrykot i rostbef, a jak ktos lubi dobrze zjesc to jest tez poledwica za ~150. I tak nie najdrozej.

do selgrosa tez potrzebna karta o ile sie nie myle.
w biedronce/kaufalndzie nie chce ryzykowac