Zychoo napisał(a):
A no to może sprawdzę. Koleżka mi polecił, bo podobno są ciekawe rozkminki fizyczne w trakcie kosmicznych bitew
A ten pan Erikson, widziałem że padło tu jego nazwisko, więc pewnie znajdą się jacyś czytelnicy. Widzę, że napisał coś tak jak i pan Martin, przy czym jeszcze więcej. A ja ostatnio zapałałem do książek grubaśnych.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Malazańska_Księga_Poległych
Git? Pewnie z 10k stron spokojnie z tego co zdołałem się zorientować. Jak dla mnie to z pół roku czytania miałbym zapewnione.
Eh. Problem z tą serią jest taki, że będziesz musial przeczytać to ze 3 razy aby w pełni zrozumieć o co tam chodzi. I za kazdym razem, będziesz się lapal na tym, ze jest w 3 tomie była jakaś kluczowa kwestia dla tomu 7 (ofc to tylko przyklad jak calosc jest skonstruowana).