sula napisał(a):
W andku też możesz sobie nic nie dłubać i będzie grać gitara.
Znam masę osób co nie wiedzą co jest rom czy rootkit i też używają.
z tą gitarą na androidzie bym nie przesadzał. Zobacz mój ticket do google. Telefon z oficjalnym softem, bez pirackiego czy custom badziewia. Do tego jedna z najbardziej popularniejszych marek.
I co? I problem.
Neonin - każdy chce mieć sprzęt który działa szybko i bezproblemowo. Tylko niektórzy nie potrafią się do tego przyznać
Android to taki telefonik przejściowy dla ludzi nieświadomych jak działa i co oferuje konkurencja. Jest trochę jak windows.
Ot przesiedliśmy się z czegoś na kształt Nokii 3310. Dostaliśmy mały komputerek. Jesteśmy w siódmym niebie. Łaaaał, nawet internet działa!!!111
A że czasami coś nie działa, tu przytnie, tam przyhaczy, to się resetnie. W końcu PC na którym jedziemy od tylu lat nie jest lepszy więc jesteśmy przyzwyczajeni, że software nie jest doskonały i wymaga cierpliwości. Najczęściej po kilku miesiącach użytkowania napotykamy pierwszy poważniejszy problem zmuszający nas do wygoglowania rozwiązania. Znajdujemy pomoc i przy okazji napuchnięte forum androidowskie rozpisujące się o custom firmwarach, zmianach, personalizacji własnego telefonu. I znowu robimy Łaaaaaałłłłł super!!! najlepsiejszy telefon na świecie!!! Po podłączniu kabelkiem doo PC skopiowaniu po kolei czynności mamy temperaturę wyświetlaną obok godziny na wyświetlaczu. No bajer! Fucking Awesome!!!11 Co prawda otarliśmy o bricka, bo telefon po zmianie firmware włączał się pół godziny, ale tym większa radość jak się w końcu włączył.
A do tego +1 do epeena - w końcu zrobiliśmy to sami. Wygoglać rozwiązanie, podpiąć pod usb, kliknąć next, yes, yes, OK. Prawie jak w Jamesie Bondzie - pot się leje po czole, skupiamy się by nie pomylić kombinacji. W duchu czujemy, że w końcu wstąpiliśmy do elity. Kto wie co będzie następnym krokiem - może nawet mensa? Może jak w amerykańskim filmie zaproszą nas do udziału w rozwiązaniu jakiegoś poważnego światowego problemu/zażegnaniu kryzysu.
Rotfl
BYłem na tym etapie jakieś 1.5 roku temu (tzn. prawie, ja nie uważałem, że podpięcie telefonu pod USB i uruchomienie programiku wymaga ode mnie jakiejś zwiększonej aktywności intelektualnej) - Xanth jest na nim teraz.
Najgorzej jak przyjdzie do spotkania face2face z jakimś fanbojem gryzionych jabłek. Po porównaniu organoleptycznym jak działają oba telefony niestety ale musisz mu przyznać rację.
Tzn. ja nie podniosłem ostatecznego argumentu Xanth-a "bezproblemowy - zle bo dla głupków, dla elity intelektualnej są telefony które trzeba co jakiś czas
naprawiać" ale nie chciałem się ośmieszyć
Walczyłem przez 2 tygodnie i uległem.
Nie żałuję ani trochę
Mam teraz trochę więcej wolnego czasu.