Myślałem nad tym (dość długo) i doszedłem do wniosku, że jesłi chcesz mieć szanse na zrobienie gry, która jest zbalansowana i w której zminimalizuje sie możliwość powstania FOTM buildu to sa dwa wyjścia:
1. Zrobić gre z podziałem na klasy
2. Zrobić gre w której klasy są ukryte dla użytkownika. Tzn. poszczególne Moce (aktywne zdolnosci), mają tak wyśrubowane wymagania, że nie da sie zrobić uniwersalnej postaci. W dużym uproszczeniu, nie wiem jakby to dzialało w grze ale w Excelu wygląda całkiem przyzwoicie ;p.

Dlatego jestem ogólnie przeciwnikiem gier skill based, gier polegajacych na zuplenym braku ograniczen etc. Bo w takich grach chocby nie wiem co, ZAWSZE powstanie jeden ultimate build do wszystkiego. A przecież ideowym zalozeniem takich gier jest wlasnie eleminacja tej możliwości.


Mechanika wyzwań ? Ja tu widze tylko dwa rozwiązania:
1. Standardowe znane z pierdyliarda innych gier.
2. Przesunięcie ciężaru na gracza. Gdzie każdy członek drużny musi brać aktywny udział w walce, celować, biegać unikać itd.

Dla mnie to oczywiste, ze jezeli system jest na zasadzie "sam se zbuduj postac" to jakies ograniczenia sa, w takim sensie, ze nie mozesz wymaxowac wszystkiego.
Ze powstanie jakis FOTM? No trudno, najwyzej "wszyscy" beda tacy sami (co nigdy nie nastapi tak naprawde) i bedzie balans idealny;) Albo devsi zrobia jakis revamp i zabawa w szukanie buildu optymalnego zacznie sie od nowa.
A tak w ogole, to im bardziej gra bedzie bazowala na skillu gracza (free target), tym bardziej build bedzie tracil na znaczeniu. Bo nawet z najlepszym buildem niewiele zdzialasz, jezeli nie bedziesz w stanie trafic przeciwnika.

Nie zawsze. Wystarczy dać cap na ilość skilla możliwego do posiadania.

Chyba już o tym kiedyś była rozmowa.

Już staruszka Ultima tak miała.

Skilli tam było, nie pamiętam dokładnie ,ale gdzieś ze 30? Każdego skilla mogłeś mieć na 100% maksymalnie.

Czyli łącznie było 3000% skill points w grze.

Jedna postać mogła mięc max 700% skill points.

Proste jak drut.


To ,że w DFO tak nie jest to jest ich wybór. Zresztą głupi imo ,choć całkiem sporej ilości graczy się podoba.

Cap skili nic nie da.
Zawsze będziesz w stanie wymaxowac skile defensywne i ofensywne tworzac syndrom tankujacego depesa.
Trzeba też wprowadzić inne ograniczenia.
Nie jest proste. Wieżmy głowiłem się dość długo nad tym problemem i doszedłem do konkluzji, że skutecznym rozwiązaniem są wąsko wyspecjalizowane atrybuty, które definują siłe mocy i bardzo ograniczona ilość punktów jakie można wydać na te atrybuty. To koniec koncow zmusza gracza do podjecia konkretnych decyzji i eleminujem syndrom podany wyzej. Poprostu dlatego, ze nigdy nie bedzie wystarczajaco duzej puli punktow do wydania, a wplyw atrybutow na moce (aktywne zdolnosci) są tak rozłożone, jeśli ktoś zrobi sobie wytrzymałą postać, to ona nigdy nie bedzie w stanie zrobić dużo dmg.
Wniosek. Gre rpg trzeba oprzeć o Moce, moce o atrybuty.
A do dalszego balansowania można użyć Featow. Featy to takie coś, co jest wymagana przy Mocach. A każdy feat ma konkretne wymagania dotyczące atrybutów.

Mamy inne definicje pewnych elementów rozgrywki, stąd niejasności. Są dwa modele rozwoju postaci - klasowy(zamknięty skillset) i punktowy (otwarty skillset). W grach punktowych nigdy nie powstanie uber build - bo każdy będzie mógł z niego korzystać. Więc nie będzie OP. Jasne, zdarzą się przypadki przegięcia pewnych skili - ale wpływ tego na rozgrywkę PvP będzie niewielki. PvE będzie wymagało więcej pracy.
W systemie klasowym zawsze będzie element ograniczenia i zawsze będzie uber build - dla innych po prostu nieosiągalny.



Chyba masz już 8 kabraksisów w skali hajpa. Dobrze wiesz czym jest stopień wyzwania, wiesz że można to rozwiązać inaczej niż przez zwiększenie ilości HP i jest jeszcze sporo możliwości. Choćby questy i poziom ich skomplikowania.

Fajny system byl w Skyrim - rozwijalo sie skille, ale w duzej mierze to drzewka talentow definiowaly postac. IMO dobry punkt wyjscia do systemu w MMO.

8 kabraksisow, lol. Generalnie to mi sie przypomina hype przed premiera Rifta. Tam tez miala byc rewolucja i w ogole omg cuda Tuska;)

wypierdalac do dzialu gw2?


Wczoraj wrocilem sobie do lucznika 20 lvl no pieknie sie gra naprawde pieknie i dmg duzo wiekszy niz slayera. Slayer jest ok ale jednak archerem gra mi sie lepiej.

pvp to nadal radosne napitalanie za 'nic' poza miastami?

PvP jest dla funu - tzn. one shotowania niskich leveli.

Shade prosze cie idz graj w c9, teraz to crap wiemy.

Mendol a w rifcie pamietasz akcje? tu jest to dla funu, ktos cie wkurza na spocie mozesz go spizgac, ktos ci zajal spota mozesz go spizgac, ktos ma durnego nicka itd.

pvp sie zaczyna w momencie gvg tam licze na to ze mala gildia bedzie w stanie wygrac z tymi duzymi i to dopiero bedzie fun. i tak za gvg sa nagrody itd itp.

pamietam, ale niestety szybko rift poszedl w odstawke.
no nic z tego co czytam to rewelacja jakas nie jest wiec oleje.

Gra dawno temu miała premierę w koreii i tam w gvg liczy się wyłącznie zerg, więc nie licz że nagle w us/eu coś się zmieni.

nie rozumiesz embe. jesli jest gildia ktora ma 200 osob i jest gildia ktora ma osob 10. Ta duza gildia nie ma bata musi lazic robic questy jakeis dungi bosiki etc. Liczy sie pkt za killa, latwiej ejst biegac na 2 party w 10 osob i szukac przeciwnika bo go jest po prostu wiecej. Wojna podjazdowa

Przeważnie małe gildie wygrywają z dużymi potwierdzone z praktyce jak i debaty ostre na forach są.

Zerg w TERA nie ma racji bytu vs mała gildia, co nie zmienia faktu że bitwy są spektakularne.

Poziomka, Elfinka - wiecie juz moze pod jakimi nickami bedziecie grac?
Macie juz jakies zaczepienie w jakims kalnie?

Ja szukalem znajomych z L2 (Legends/xxRUNxx/FlyingDuchmens) ale nie znalazlem

elfinka dawno tak do mnie nikt nie mowil:) jesli bede grac dam napewno znac bo poki co tak na 90% bede gral nick teraz wykle mam kaax lub kaaxa lub warianty, gildia bedzie mala ale raczej dla hardkorowych pvperow gdzie jak cos spierdolisz to jest zjebka na vt ale wesola:) zreszta pozyjemy zobaczymy ja wracam jakos czwartek moze sroda gra juz bedzie i wtedy podejme ostateczna decyzja bo ciagle sie waham miedzy diablo a tera. Albo jak cos pisz do lokkena troche osob z c9 zaklada na serwerze pve polska gildie w sumie spoko chlopaki. Co do bartza to widzialem core uprising, cogency meilink itd. ostro juz gankowali moze byc wesolo jak zdominuja mala gildia caly serwer. chociaz oni tez maja juz swoje lata.

Nie śledziłem wątku.
Prepaid ile będzie kosztował ?
Jakoś 80 zł za 2 miechy jak w wowie ?

jak bedziesz umial grac bedziesz mogl grac za free system chca wprowadzic jak w eve:)

Na maniaczenie raczej czasu miec nie będe

jak narazie nie wiadomo ile prep kosztowac bedzie:)