Ja miałem tak z TERA online - po pierwszych betach byłem pewny, że kupię gierkę
ale po którymś beta weekendzie z kolei się po prostu znudziła. Mam nadzieję że gw2
w końcu spełni oczekiwania, bo od paru lat wszystkie gry na które wyczekiwali ludzie
nie sprostały :/ Na tą chwilę gw2 mi się podoba. Po pierwszej becie zdecydowanie więcej
plusów niż minusów, ale poczekamy zobaczymy co się z tego wykluję.

@up Jakie sa minusy wedlug Ciebie? Pytam powaznie, bo jak slusznie zauwazyl Lorath, hype jest tak wszechogarniajacy, ze ludzie zlego slowa nie powiedza o GW2. Tymczasem dobrze by było uwypuklić wady gry, w końcu to beta. ArenaNet zazwyczaj słucha nas graczy.

Na pewno performance, jeszcze bardzo wkurzało mnie to, że przy robieniu tych ala qestów (dynamic eventow)
w grupie nie zaliczało zabicie czegoś do progresu całej ekipie - jedynie osobie która uderzyła moba/coś podniosła przesuwało pasek postępu
więc często czekaliśmy na jedną osobę z party żeby dokończyła. Kolejna rzecz to zapisywanie się na bg
nie wiem czy jest możliwość, ale nie mogliśmy się zapisać całym party tak żeby od razu być w jednym teamie.
Tak jak pisałem, oprócz wydajności praktycznie to są typowo betowe wady które łatwo jest poprawić.
Boli troszkę mały zakres skill profesji, ale za to łatwiej będzie o balans.

Jak tam stoi sprawa z "zarządzaniem swoim kontem"? Da się już coś tam zrobić, np. zmienić hasło? Albo czy chociaż będzie taka możliwość przed startem eventu?

Nie masz czasem na myśli tych zadań oznaczonych serduszkami?

Ooo zmienili Account Managementa

Ale to naprawde nie ma znaczenia, bo gra nie ma abonementu. IMO AN nawet liczy na to, ze nie bedzie w te gre grac 4mln osob, bo to bym im zwiekszyklo koszty utrzymania calego interesu. Jestem niemal pewny ze maja oni ustalone jakies oczekiwane maximum ktorego niechca przekroczyc ;p.

Mysle ze przy tym hypie i marazmie na rynku gier mmorpg to z palcem w pupie przekrocza te 4 mln.

Tak dokładnie, nie wiem jak to nazwać - qesty ? W party się robi je tak jakby się było samemu dlatego trochę lipa. Każdy ma inna szybkość zabijania mobków i później trzeba czekać na ostatniego.


Jeszcze wczoraj była taka możliwość, teraz jest przekierowanie do głównej strony gw2.

jak ludzie nie bada grali, to nie beda robili zakupow w sklepiku. Proste.

Jest taka koncepcja (nie pamiętam nazwy), że biznes usługowy sie opłaca dopóki nie przekroczy pewnej ilosci klientow, a poźniej koszty jego utrzymania rosną nie współmiernie do ilości obsługiwanych klientów.

Duża część graczy i tak nie kupi nic w sklepiku, kupią tacy gracze co kupowali w sklepiku GW1 czyli maniacy GW.

Ale jednak ktos kupi, przeciez inaczej by tego sklepiku nie robili.

Jak widac, czasami trzeba napisac rzeczy oczywiste.

Jak widać chyba nie bardzo zrozumiales co napisalismy wyzej ;s.

Ja tu raczej widze juz 9ty stopien w skali Kabraksisa:P

Bylo powiedziane ze zeby zaliczalo cokolwiek trzeba miec minimalny wklad, jak ktos w waszej grupie nie ogarnia i nie umie walnac chociaz raz moba przez okres trwania eventu to moze przekierujcie go na szachy, bierki albo niech skarpety ceruje... Zreszta nie ma przymusu robienia wszystkich zadan, eventow.



jednak im wiecej klientow tym wiecej potencjalnych kupujacych z item shopa. W Polsce item shopy nie sa popularne bo zwyczajnie jest za drogo dla nas. Ale uwierz ze w innych krajach 3-5 euro to niewiele.

Nie no nie oszukujmy się - wiadomo ,że im więcej osób aktywnie gra - tym wieksza sprzedaż w CS ,a już NCSoft/Arena.net ma w biznes planie jakieś założenia ile % graczy ma kupować w sklepiku , ile sklepik ma przynosić zysku ,etc porównując go ze sklepikiem z GW1 to też ma za zadanie więcej zarabiać niż w poprzedniej części gry.

Zresztą przy zbyt dużym odpływie graczy by się zaczeły problemy z populacją serwerów czy niższych lvl zon -tak wiem grałem widziałem jak skalowanie zarówno DE do ilości graczy jak i downscaling levelu gracza działa ,ale imo i tak większość graczy jak nie będzie w instancjowanych dungeonach , arenach czy WvWvW to będzie raczej w "ostatnich" zonach - w końcu system z GW2 nie likwiduje tego problemu całkowicie.

Zresztą ogólnie mówienie ,że jakiemukolwiek wydawcy / devsowi mmorpg-a wisi czy ludzie zaczynają odchodzić jest trochę niepoważne

Anyway - na pewno będzie część osób co przestaną grać po miesiącu - whinując np. na brak progresu w "gearze" lub z jakiś innych powodów. Na pewno będą płacze ,że za trudno (tym bardziej ,że ponoć mają boostnąć trudność trochę w nadchodzącym beta-evencie). Komuś nie będzie się podobało ,że nie może grać typowym healerem albo tankiem ,etc

Pytanie ile takich osób będzie? I czy będzie wystarczająco dużo nowych graczy ,żeby zastąpić powyższych jak poodchodzą?


Ja jestem raczej pewny ,że GW2 odniesie tzw. 'sukces' choć mnie tam osobiście wali czy oni będą mieli 1 mln czy 5 mln sprzedanych boxów i czy będzie 30 czy 100+ serwerów - byle bym miał z kim grać a serwer nie był martw w open world i będzie git. Właściwe pytanie jest raczej "jak duży"?

http://www.eurogamer.net/articles/2012- ... rs-to-come
Ambicji i pewnosci siebie to im napewno nie można odmówić ;p.
Ale z drugiej strony.. Expansiony to będą napewno:
a) Cantha
b) Elona
c) Utopia
(nie koniecznie w tej kolejnosci).