Niczym sie nie roznica AFAIR. Pdepnij pod SATA i ploz gdzie kolwiek w obudowie albo poza nia.

dokladnie, może nawet wisieć na kablu. Przecież to praktycznie jest większy pendrive ;p

No tak czesci mechanicznych brak. Spoko dam znac jak poszlo. Ale kurwa czeka mnie niezla przeinstalacja.... ugh.

Zaglebilem sie troche bardziej w tematyke SSD i troche sie rozczarowalem.
Wczesniej sie nasluchalem jak to cudownie SSD podnosza wydajnosc, czas ladowania etc. Poprzegladalem pare testow i wychodzi na to ze jednak wydajnosc sie zwieksza nieznacznie. Oczywiscie nadal pozostaja zalety takie jak cicha praca i brak elementow mechanicznych, ale chcialem dysk wstawic do kompa stacjonarnego wiec w sumie chyba sobie odpuszcze temat.

Lepiej zainwestuje w 16GB ram.

EDIT:
Oczywiscie slyszalem ze te wieksze/drozsze SSD maja lepsze wyniki ale koszty rosna masakrycznie.

FPS-y w grach ci się nie zwiększą ,a jeżeli to tylko w niektórych tytułach i marginalnie.

Największa różnica jest w codziennym użytkowaniu kompa (aplikacje startujące szybciutko niektóre w zasadzie prawie instant) + w niektórych grach ładowanie poziomów i /lub w niektórych mmorpg-ach brak / krótsze momenty zamuły po wejściu do zaludnionego miasta.

Na FPS mi nie zalezy. Najczesciej bawie sie edytorami do gier typu Fallout NV, Skyrim etc, do tego czasami photoshop.

Nie mam pojęcia czy komfort pracy w takich programach by się podwyższył ,a szczególnie czy zmiana by była adekwantna do poniesionych kosztów. Trzeba by pewnie pytać na forach użytkowników w/w programów o doświadczenia.

No to nie bardzo rozumiem jak mozesz niechciec SSD. Komfort pracy wzrosnie nieporownywalnie.
Ofc. Zakladam ze gry wraz z SDK bedziesz mial na SSD. W tedy szybkosc wczytywania assetow, ladowania samych appow i przegladania to bedzie naprawde kosmiczna roznica. Nie wspominajac o Photoshopie ktory sie bedzie odpalal w 2s.

tez tego nie rozumiem. upgrade z hdd na ssd to chyba najbardziej odczuwalna wymiana jaka mozna w kompie zrobic. fpsy TEZ potrafia wzrosnac, tzn. dysk ssd eliminuje rozne stutteringi zwiazane z praca dysku twardego, ktore sa czeste np. w sc2 czy d3


nah, z pojemniejszym dyskiem rosnie tylko transfer np. przy kopiowaniu plikow. w praktyce roznica miedzy takim 64gb a 256gb jest nieodczuwalna - chyba, ze kopiujesz dziesiatki gigabajtow w obrebie dysku ssd. natomiast te najlepsze 64gb juz byly podane, przykladowo ten crucial m4 albo samsung 830

rly, warto kupic ssd

Windows 7 64 bit w moim laptopie z SSD Intela, razem z całym syfem jaki serwuje Asus w swoich sprzętach, z antywirusem i dwoma komunikatorami ładuje się w 12 sekund. Moja stacjoinarka z 2 szybkimi dyskami połączonymi w Raid 0 do czasu pełnego uruchomienia (dyski przestają już pracować) systemu (z uboższym zestawem programów niż w laptopie) potrzebuje prawie minute.
SSD w kompie to GIGANTYCZNY skok wydajności, system uruchamia się w mgnieniu oka, programy niemal natychmiast po kliknięciu ikonki.

Jednak zamowilem tego Samsunga 64GB : )
Swoja droga spytalem sprzedawce o to czy moga byc jakies problemy przy podlaczeniu do SATA3 (pokazalem jaka mam plyte) i zaprzeczyl, no ale moze na odczepnego odpowiedzial.

W kazdym razie dzieki wszystkim za info.

P.S. 16BG RAM tez doloze wiec skok wydajnosc powinien byc spory

Jeśli do tej pory miałeś przynajmniej 8 GB, to skoku wydajności nie będzie żadnego (chyba, że renderujesz popołudniami jakieś filmy)

Mialem 4GB i windows XP wiec pewnie wykorzystywane bylo troche mniej.

Nie wiem o co wam chodzi z tymi Vertexami, mam ver3 w laptopie od ponad pół roku i chodzi jak marzenie, zero problemów.

To z czym miałem problem to OCZ Revodrive X2, choć trzeba przyznać, że wina bardziej była po stronie płyty gł. (ew. niedorobionego biosu) niż samego dysku. Czasem miałem wrażenie, że ten dysk jest po prostu za szybki na zwykłego windowsa - błędy bardzo często zdarzały się gdy system samodzielnie restartował się po jakiejś poprawce. Na revodrive zamknięcie systemu to ułamek sekundy i pewnie dlatego często system nie nadążał z zapisem danych. Zmieniłem ostatnio płytę główną wraz z procesorem na nowe (sprawdziłem wcześniej, że bios płyty był dostosowywany do pracy z revodrive) i problem (chwilowo) zniknął - mam nadzieję, że tym razem permanentnie.

Bo jesteś jednym z 3% osób które problemu nie miały ;p.

Tylko od tamtych problemów to minął prawie rok - ludzie żalili się na BSODy przy firmware 2.06 i 2.09. Teraz jest firmware 2.22 i serio, w życiu mi ten dysk nie "zniknął" z systemu (mam na nim postawionego win7 x64).

Ok. Jak za kolejne pol roku dalej bedzie dzialac, to moze i cos fixneli. Ja bym sie bal mimo wszystko pakować vertexa.

Dlatego cały czas powtarzam, brać Intele. Nie ma bardziej niezawodnych SSD, są na tyle dobre, że producent nie boi się dawać na nie 5 lat gwarancji. 5 lat!

Sprawdziłem dla porównania Intel SSD 520 - różnica w prędkościach zapisu z Vertexem 3 wydaje się być minimalna (475 intel vs 500 ocz), jedyna różnica to random 4k write (23.000 IOPS intel vs 60.000 IOPS ocz). Cena właściwie ta sama (intel droższy o 30-40 zł). Następnym razem chętnie wypróbuję te intelowskie ssd bo faktycznie 5 lat gwarancji to fajna sprawa.

http://www.skapiec.pl/site/cat/8/comp/4123985

Intel 330.
Na Newgg ma co prawda tylko dwie opinie, ale za to nastrajajce pozytywnie. No i za te cene.