To nie chodzi o to ze on zownuje paru guildmemberow w miescie bo to akurat maly problem (zazwyczaj - bo ostatnio zajebalem jakiegos goscia R2 w miescie ktory mial na sobie 200k, full dragon armor z windlordsami i str glowes oraz runami dla postaci - widac cos tranferowal
).
Klopot moze byc jak wam zakiluje pare osob w barwach waszej gildii i pojdzie to na wasze konto.
Barter Town spalili ostatnio bo uwazali ze to nasze miasto (moje, Mata i Scorpa). Przedwczoraj sie goscie z Savage Heroes odgrazali, ze "nam dokopia" a wczoraj juz Fargo bylo zabanowane przez nich (kolejne open city z ktorego korzystalismy).
Jak widac niewiele potrzeba zeby stracic dorobek zycia przez jakiegos debila
A najsmieszniejsze jest to, ze im bardziej tlumacze ze my nie jestesmy z danego miasta a tylko do uzywamy do repledgowania sie, tym bardziej nikt mi nie wierzy