I ja pograłem z dwie godzinki.
- kupiłem boxa w Empiku (mega fail z ilością pudełek, nie wiem czy wina sklepów że tylko tyle pozamawiali czy może wina samego Blizza że tylko tyle wypuścił)
- instalacja mnie wkur^*^% bo po (kurde ile to już lat) jakiś 5 latach musiałem zainstalować SP3 do Wingrozy (ostatnia gra na PC w jaką pykałem namiętnie to WoW i D2) a nie lubię jak mi soft mówi że mam zaktualizować kompa (komp jest do pracy nie do grania)
- długość instalacji z DVD no normalnie mnie rozwaliła (dałem radę skoczyć w ten czas na zakupy), ale to się zdarza nawet na konsolach teraz
- gra ustawiła się ofc w jakieś 1024 na ileś tam czyli kaszanka, po poprawieniu na 1680x1050 i wywaleniu cieni (reszta na max) o dziwo chodzi płynnie, brawa dla programistów za optymalizację kodu
- na serwery postanowiłem wbić się koło 17, udało się na jakieś 5 minut, potem oczywiście zwiecha i niedostępność usług BN, tutaj meeeega fail Blizzarda, no sorry ale to jest Diablo 3, były testy, była beta, mają kasę, doświadczenie, opinie graczy itd, o czym ja w ogóle mówię to jest Diablo 3 i taki fail że im sprzęt czy net nie wyrabia ? mnóstwo brzydkich słów mi się tu ciśnie, ale pozostawię to bez komentarza
- ofc następne godziny upłynęły mi radośnie pod znakiem ciągłych prób wbicia się do gry, jakże przyjemne to były chwile i jakże poruszające gdy po kolejnym wpisaniu hasła dreszczyk emocji targał mym ciałem a coś w środku mówiło "tym razem się uda", thx Blizz
- koło 22 udało się, jupiiii
- mój mega barb lvl 1, nie jestem fanem lore ale w tym przypadku nawet mnie wciągnęło, więc troszkę czasu spędziłem na filmikach, wprowadzeniu ogarnięciu pierwszej wioski itp.
- o dziwo interfejs jest mega zajebisty, intuicyjny, nie przesadzony a zarazem nie tak archaiczny jak w mocno już przeterminowanym D2
- klimat póki co, hmm... no na pewno nie jest tak mrocznie jak w starych częściach, na pewno jest bardziej widowiskowo, wszystkie te rozbłyski, napisy że jakaś masakra i rekord zabijania zmiażdżeniem czy nawet sam moment wbicia lvl są zjawiskowe, mimo to wolę więcej krwi i flaków kosztem wodotrysków graficznych
- grałem gdzieś tak do 24 i skończyłem zabijając takiego jednego co to mi dał pierwsze dwa żółte itemki (galoty bojowe i kosę jednoręczną)
- po drodze dołączył do mnie templariusz, nie wgłębiałem się w to jak się towarzyszem steruje, dałem mu niby że ma mnie healować (takie serduszko w jego skilach) ale jakoś nie zauważyłem żeby mnie leczył i kurde w ogóle gdyby nie dwa miecze z wysysaniem życia to nie wiem czy tego 1st bossa tak szybko bym pokonał
- poziomy takiej katedry czy innego lochu wydają mi się jakieś większe w porównaniu do D2, aczkolwiek nie zgubiłem się jeszcze (moment kiedy nie wiadomo gdzie iść i co zrobić)
- grałem na razie tylko solo i było bardzo miodnie (podejrzewam że w party będzie jeszcze lepiej) i póki co skupię się na grze singlowej, nie chcę nic przegapić jak mi jakiś napalony Niemiec czy inny Hiszpan zaraz wszystko pozabija, pootwiera i ogólnie przyjdzie mi za nim gonić
- system skilli pozytywnie mnie zaskoczył, co każdy lvlup dawałem wojowi coś nowego i ogólnie to działało, potem doszły runy i już pierwszy dylemat - trzymać się nowszych skilli czy wzmocnić runami te startowe, iść bardziej w aoe, surv czy może total nakurw ? super, podoba mi się
- itemki, na razie nie zwracałem większej uwagi na nie, po prostu jak coś miało większy armor czy większy dps to brałem, nawet nie wiem jakie staty na co wpływają itp. no ale jak się ma dwie godzinki na grę trzeba iść na kompromisy
- crafting, zrobiłem sobie na próbę jedne butki i kurde zajebista sprawa te rzemiosło, nie samą sieczką człowiek żyje, miły przerywnik i tutaj też kolejny dylemat, sprzedawać itemki i kupować coś od lokalnych kupców czy może przerabiać itemki na materiały i robić własnoręcznie ? nie wiem, mając w pamięci D2 to itemki od kupców w mieście są do bani, ale póki co właściwie każdy z nich jest lepszy od tego co mam na sobie, a np. takie butki z 20 armor + 2 losowe magiczne affixy też miodzio, czas pokaże
- sama mechanika walki barbem też na plus, czuć siłę dynamikę i wykurw, nie ma się o co przyczepić
- najlepszym podsumowaniem tego czy gra mi podeszła będzie chyba to że do 15 muszę kurde siedzieć w pracy a potem po jakieś nowe meble jechać i właśnie kombinuję jak tu "wprowadzić w błąd" moją narzeczoną w temacie złego terminu do załatwiania mebli dzisiaj albo w ogóle w ten tydzień
ps. W pudełku są trzy guest passy (2 x Diablo i 1 WoW) więc chętni proszę o PW a po 15-16 (jak będę już w domu) wyślę wam klucze.