Siedze w pracy i sie nudze ...
to moze oznaczac tylko jedno:
ze pierdzielne ponizej jakis referat
ciekaw jestem reakcji tych ktorym sie bedzie chcialo czytac
3..2...1... zaczynam :
No cooz Blizzard ma generalnie dosc komfortowa sytacje. Po pierwsze juz sobie wychowal duze online'owe community wiernych fanow zwiazanych z battle'netem - liczba grajacych online ludzi calego swiata na battlenecie mniej czy bardziej aktywnie to pewnie wiecje niz pol banki - ze 20-30 moze wiecej tysiecy gotowych do gry w WoW graczy w duzej mierze nie powiazanych dotychczas z innymi platnymi mmorpgami sie uzbiera. A to oznacza spora populacje nawet bez walki o graczy z innymi mmorpg.
Pozatym blizzard robi pierwszego swojego mmorpga to fakt niemniej wielu problemow i pulapek moze im udac sie uniknac bowiem maja jednak sporo doswiadczeni zwiazanych wlasnie z battle.netem.
Od dawna mieli do tego bardzo agresywna polityke zatrudniania najlepszych talentow graficznych,dezajnerskich itp czesto sporod graczy.
generalnie sa dosc dobrze przygotowani maja kase, czas i pomysly na dopieszczanie swoich gier.
Grafika w WoW stanowi dosc zwarte i kompletne srodowisko - fakt ze stylistyka i kolorystyka rodem z disney'a na jaka sie zdecydowali - nie wszystkim sie podoba,
tak samo beda sie chyba starali uniknac zbyt poteznej ilosci txtur i poligonow - zeby ugrywalnic tytul na roznych maszynach.
Imo w komercyjnym sensie bedzie to znaczacy tytul, tzw sukces, niemniej jak to u bilzzarda solidnie zrobione ale bez experymentow czy nowatorskich pomyslow.
Bedzie napewno w grze kilka ciekawych czy zaskakujacych rozwiazan.
Minusy z ptk widzienia hardcore graczy:
Gra bedzie quest based z elementami pvp,
system lvlupowy z elemnetami treningu (ten trening to chyba raczej np. kwestia znalezienia teachera z jakims egzotycznym skillem niz podnoszenie go poprzez uzywanie)
uberloots (az do skrajnosci w rodzaju 1 artefakt per realm)
kto nie bedzie chcial uczestniczyc w pvp nie bedzie musial (a wiec nie tylko safezones ale wogole cos jak pvp switch lub zupelnie na odwrot pvp zones - areny i jakies miejsca na walki w ramach konfliktu rasowego)
Nie wiadomo jaki bedzie housisng i czy nawet na pewno bedzie - mysla nad tym.
(generalnie oprocz dfo wiekszosc nowych tytulow oferuje podobny zakres ograniczen wychodzac z zalozenia ze takie sa oczekiwania wiekszosci - i do diabla moze i sa ;P)
Chociaz bliz potrafi znienacka blysnac odrobina geniuszu ktory zmienia diametralnie gameplay - np sterowanie w diablach
nie ma autotargetingu i nie ma autofighta, reakcja avatara jest natychmiastowa - a jednak udalo im sie uniknac masowego klikania - zamiast dwukliku 1 klik ktorego rola zmienia sie w zaleznosci od tego na czym jest kursor oraz ciaglosc aktualnej akcji przy wcisnietym mouse buttonie.
Miedzy innymi to spowodowalo ze te badz co badz proste hack'n'slashe staly sie "quejkami" wsrod rpgow.
Bardzo atrakcyjne pvp oparte na :
1. buildzie postaci (lacznie z ze znajmoscia matematyki rzadzacej gra czy takze ..bugow
)
2. stuffie (umiejetnie dobrany i jak najwyzszej jakosci)
3. umiejtnosci i opanowania gracza siedzacego za klawiatura i myszka (kazde klikniecie i kazdy ruch postaci ma znaczenie)
(tak btw dwie absolutnie genialne rzeczy ktore podbily moje serce - ja zawsze w co bym niegral robie zelazem (najchetniej mieczem
) mianowcie skill WhirlWind u barbazyncy (ciagly szalony atak) i intensywny procentowy life i mana leech.)
Generalnie chodzi mi o to ze gra bardzo w sumie prymitywna i nudna - dorobila sie elitarnego pvp z community i ligami ktore funkcjonowaly lata ( w ogromnej mierze dzieki frykowemu cbn to fakt).
Generalnie w wiekszosci tytulow blizzarda pojawia sie jakis zaskakujacy elemnt miodnosci ktorzy trzyma ludzi - narzekaja, marudza ale graja
- jakas magia blizzarda.
Wiec jak wiekszosc oczekuje WoW z duza doza ciekawosci i pewna sceptycyzmu.
Raczej nie udalo blizzardowi zrobic do tej pory klapy (przynajmniej z komercyjnego ptk widzenia) wiec mozna podejrzewac ze WoW bedzie miala sie dobrze z pelnymi serwami graczy i to na dlugo, tytul bedzie niegorszy od wielu obecnych czy bedacych w fazie developingu, napewno nie bedzie zbyt ekstremalnie nowatorski czy odwazny (oni nie planuja konkurowac z DFO
ktore ma wlasnie byc bardzo odwazne i nowatorskie - wiec o duzym stopniu ryzyka - tym bardziej ze tworzy DFO grupka pasjonatow z norwegii ktorej wydawca bedzie firma z grecji ktorej strona w interniecie to logo zrobione we frontpage - moze wlasnie widzimy narodziny przyszlych gigantow sceny - ale rownie dobrze moga zaliczyc klape zanim na dobre zaczna
.
WoW bedzie po prostu raczej solidny i skierowany do pewnej (licznej) grupy graczy a czy bedzie to gra dla nas czy tez chociaz dla czesci z nas to juz zupelnie inna bajka
.