ciagniemy tez siano z unii, wiele marnotrawimy. Kasa z unii wiecznie nie bedzie plynac. Zaciaganai kredytow? imo polacy nie umieja oszczedzac wcale i wydaja wiecej niz zarabiaja... Nie mowiac ile siana jest utopionych w ulgach i ile wyplywa za granice.

To właśnie nas odróżnia od innych krajów unii i ratuje mimo wszystko sytuacje pogrążania się w kryzysie bankowym, tak bankowym bo taki mamy obecnie w południowych krajach europy, oczywiście do tego dochodzą inne problemy ale fundament kryzysu greckiego to banki do tej pory sponsorujące zadłużanie.
My przejadamy zarobioną kasę, nie sponsorujemy instytucji finansowych, które u nas mimo tego stoją świetnie w porównaniu do reszty europy.

No w pewnym sensie jest to dobre. Gospodarka sie kreci, gdy Ci finalni klienci kupuja.

u nas to w bankowosci sie szacuje wyrzucenie 3000 osób, z powodu przerostu formy nad trescia ;]

Gdansk oczami ukrainca (pozostale miasta tez sa w innych linkach):

http://www.youtube.com/watch?v=q7p21ZTFg4E

http://www.krytykapolityczna.pl/Serwiss ... d-308.html

"Poza tym, w krakowskich przedszkolach panowały do tej pory luksusowe warunki. Podczas moich wizyt w placówkach zauważyłam, że woźne piją kawę w kantorkach."

"Co więcej, Hodgson twierdzi, że kluczowy zawodnik jego zespołu jest rozkojarzony i źle wypada w wewnętrznych gierkach, bo cały czas martwi się o swoje dziecko: „Wayne nie rozumie zasad panujących w krakowskich przedszkolach i nie może pogodzić się z tym, jak traktowany jest jego syn. Nikt mu nie powiedział, że rodzice składają się na papier toaletowy, środki czystości i kredki."

to teraz wiem jak to możliwe, że na zachodzie stać ich co roku na nowe beemki; papier toaletowy, środki czystości i kredki płaci państwo.

Mowilem, ze w piosence chodzi o koks. Anglicy tez to odkryli!:

http://www.dailystar.co.uk/posts/view/2 ... Koko-loco/

"The title of the song also raised eyebrows as “koko” is Polish slang for cocaine, sparking claims the song is sending the wrong message to young people."

Dobry tekst, ale to żart .

Przecież taki piłkarz albo sam wynajmuje niańkę, albo w hotelach jest coś takiego jak baby room. Jak nie ma, to hotel na zawołanie załatwi opiekę nad dzieckiem i kupi zabawki. Jak nie hotel, to federacja piłkarska by mu załatwiła - pewnie zlecając zadanie hotelowi.

Panie w kantorku ftw.

eee i to niby ma być śmieszne... coś lewakom nie wyszło