Xanth napisał(a):
Polskich obozow nie bylo, za to tysiace Polakow z radoscia pracowalo dla Niemcow w tychze obozach i innych miejscach zaglady Żydow. W tym akurat babka ma racje.
X.
Prawda, ale nie było nigdy kolaboracji w tym celu. Pamiętać trzeba, że Polska jako jeden z bardzo niewielu krajów nie miał rządu kolaboracyjnego. Ba nie było nawet wiekszych organizacji polskich współpracujących w mordowaniu żydów. Bodajże była jedna tylko grupa para-militarna mocno anty-bolszewicka, która walczyła u boku Niemców, a i ona zbyt liczna nie była.
Granatowa policja też w obozach nie pracowała.
Ludzie, donoszący na żydów czy nawet pracujący przy zagładzie to były prywatne osoby. W każdym społeczeństwie się znajdą ludzie bez wyrzutów i honoru, którzy własną matkę za 5 zł sprzedadzą.
Z Polski to nawet afaik nie było oddziału / pododdziału SS gdzie z w zasadzie prawie każdego innego okupowanego przez Niemcy byli.
==========================
Także "Polskie obozy zagłady" to nie jest imo nadużycie.
Podobnie to, że to Polacy wymordowali miliony żydów.
To skandal.
W końcu kurwa, który kraj po wojnie miał stolicę i duże obszary kraju w gruzach? Też dlatego, że go bronił?
Zresztą to, że Polsce w obozach pracowali też Polacy...
Jakby Auschwitz było we Francji to by tam Francuzi też pracowali. (zresztą rząd Vichy zorganizował o ile dobrze pamiętam jakiś transport żydów do Polski, ale się głośno o tym nie mówi...)