Na północny wschód, nie południe.

I dobrze, bo u niej w książce nic się nie dzieje.

Te zmiany faktycznie sporo gmatwają. Ma nadzieję, że widzowie nie czytający książki jakoś to mimo wszystko ogarną.

"Złapali nas, musisz mnie zajebać, żeby wzięli cię za swojego." To takie skomplikowane.



Z innej beczki, czy Wam też ten piechur Starków co go Brienne nadziała na miecz wyglądał na bękarta Neda? :O

Wątek tych całych wikingów gówno wnosi. Daenarys pałęta się po świecie przez pół książki czekając aż smoki podrosną, co jest mówiąc delikatnie nudne. W uczcie dla wron (czy może trochę wcześniej) dochodzi jeszcze wątek południowców w sumie też cholera wie po co. Aż nie jestem ciekaw kto nowy pojawi się w tańcu ze smokami.

Ninja edit orta

południowców*

Niektore rzeczy sa zbedne, chociazby pov Quentyna ktory przez kilka rozdzialow nie robi nic i na koncu ginie. Wtfux? O Dany nie bede nic mowil, bo zgrzytalem zebami jak widzialem jej pov w DWD na nastepnej stronie. Jak dla mnie problem tkwi w tym, ze Dany zostala za szybko wprowadzona do fabuly. Poczatkowo cala saga miala sie zamknac w 3 tomach i Martin by
pewnie sobie podarowal caly watek Mereen. A tutaj sie wjebal w 7 ksiazek i wciska na sile jakies syfy.

Co do serialu, to uproscili/skrocili sporo rzeczy bo to takie medium. Zmiany na plus
- Dany (poza house of undying)
- Theon (dopiero w ostatniej ksiazce jest wyjasniona dokladnie jego motywacja, a tutaj wszystko na tacy od razu

W finale mnie wkurwil watek milosny Robba. W ksiazce Robb zeni sie glownie dlatego, ze tak zrobilby Ned (honor). W serialu glowna motywacja jest chec poruchania. O ile rozumiem inne zmiany w stosunku do ksiazki, to tego zupelnie nie ogarniam. Nie mogli zostawic oryginalu?

Musieli to uprościć, bo kto dziś zrozumie że chłop się ożenił tylko dla tego, że wyruchał. W polsce może jeszcze ale na zachodzie

Pomysl na pizze:



X.

Melissandre:

To jest prorctwo które mówi.

Z tego można by wywnioskować, że poznownie narodzonym Azor Ahai nie jest ani Stannis, ani Jon, ni nikt inny. Jest nim Daenerys. (a tym przypadku nia, wkoncu kto powiedzial, ze to koniecznie musi byc facet ?)

Krew czerownej gwiazdy to oczywiscie kometa.
Deanerys narodziła się ponownie pośród dymu (stanęła w płomieniach na stosie pogrzebowym Droga). Sól. Otaczające ją pustkowe mogło niegdyś być słonym morzem.
Najważniejsze jest jednak to, że obudziła spiące w kamieniu smoki. Jaja były skameniałe i to paląc maegi na stosie razem z Drogiem i wchodzą w te płomienie z jaja obudziła smoki.
I tu wyraźnie chodzi o smoki. Na wyspie Stannisa nie ma żadnych smokow, i nic ich tam nie obudzi.
Dziwne, ze nikt wczesniej tego nie zawuwazyl. Ja w sumie też, az do dzisiaj ;p.

nikt? nigga plz, zaraz nam jeszcze powiesz że jon tak naprawdę nie zginął a wyman manderly upiekl freyow w cieście

No ja jakoś przy lekturze starcia królów.
Ponadto wydaje mi się, że Jon może być synem Rhaegara i Lyanny.

W tej samej części niejaka Wellsa czy inna taka okazuje sie być matką Jona. (ktoś Aryi to mówi, kiedy jest z ludzimi Baerica).

W Nawałnicy mieczy gość przechwalał się, że Ned pukał jego nianię. Co nie oznacza, że jest to prawdą.

Za cholerę nie pamiętam, ale nie było w którymś rozdziale (bodajże Davosa) wyjaśnione kto jest matką Jona? Albo co najmniej bardzo podpowiedziane?

O tym, ze Daenerys jest Azorem pisalem w tym temacie jakies 2 miesiace temu Ta przepowiednia pasuje tylko i wylacznie do niej.

Nie czytalem calego teamtu ;p.

ew. chodzi o Jon'a lub też o nikogo i jest tylko zmyłką autora

Wlasnie dlatego nie ma bata, zeby nim byla

http://towerofthehand.com/essays/chrish ... eborn.html
I ogolnie polecam http://towerofthehand.com/essays/ - sporo ciekawych rzeczy sie tam mozna dowiedziec

Niech ktos przytoczy CALA przepowiednie w oryginale to zara zdecydujemy czy to ona czy nie

Tu masz:

http://awoiaf.westeros.org/index.php/Azor_Ahai/Theories - tu trochę teorii z przykładami je potwierdzającymi, ale jeśli ktoś chce się w to bardziej zagłębić to lepiej wejść na ichnie forum. Ludzie, którzy tam piszą potrafią ułożyć takie teorie, że się w głowie to nie mieści, a co najlepsze znajdują na nie dowody w książce.

No ta ale dany nie ma lightbringera co wyklucza ją z bycia AA, Victarion też, Jon jak narazie jest raczej martwy, Stannis ma miecz no i jedyny dostrzegł zagrożenie ze strony innych, ale chociaż lubię tą postać to jednak myślę że nie jest AA.