Mark24 napisał(a):
Sula ja tylko napisalem, ze jezeli wiemy ze menelstwo w stolicy jebie flachy w miejscach publicznych to:
Powinni interweniować zawsze.
Cytuj:
Jezeli sprawe zesmy olali to nie powinnismy potem wyplakiwac swoich zali i zarzucac pisania nieprawdy jakims dziennikarzon zza granicy ktorzy osmielili sie napisac ze polacy lepiej pija niz graja w pilke.
Nie widziałem aby ktoś na tym forum płakał z tego powodu, ale może przegapiłem.
Mnie tam nie obchodzi co piszą. Zresztą akurat pijemy (za) dużo, a reprezentacja nic nie zwojowała, także nie ma się o co oburzać.
Cytuj:
Ja wcale nie napisalem, ze anglicy pija mniej, moze pija wiecej nie obchodzi mnie to. Pija w pubach, nie na przystankach i bie wlacza im sie agresor jak sa najebani - wiec moja zona i corka moga czuc sie bezpieczne.
Piją w pubach, ale z pubów wychodzą i drą ryja, zataczają się po ulicy, siedzą i trzeżwieją albo czasem żygają na ulicy, i robią ogólny rozkurw.
Masz rację nie ma tam w centrach meneli, którzy obracają flachę po bramach, ale po wyjściu z pubu zachowują się żenująco. Trzeźwiejąc lub czekając na transport siedzą lub leżą gdzie popadnie, żygają, śmiecą papierkami i opakowaniami po fast foodach, zataczają się, drą ryja i ogólnie sieją chaos i żenue.
Z jednym masz rację - chyba tzw. random agresja w stosunku do innych jest mniejsza i rzadsza i to się chwali.
Nie ma też tzw. "ze mną się nie napijesz?"
Pod wieloma względami jest lepiej pod innymi gorzej. Przynajmniej takie odniosłem wrażenie, ty mieszkasz tam dłużej.
Cytuj:
Eot z mojej strony dyskutujcie sobie sami jaka to oaza trzezwosci jestesmy, zachod bezczelnie klamie i pije wiecej.
Nikt tu nie twierdził tak. Znowu sobie coś sam dopowiadasz.