@Kabra
Ogarnij, ze to jebane RMAH dotyczy graczy. Tak, Blizz zrobil je pod siebie, a nie pod graczy, ale skoro cala gra rzekomo kreci sie wokol RMAH to to RMAH ma znaczacy wplyw na graczy(zreszta nie tylko RMAH, a takze GMAH, ktore nadal daje rade, bo to na nim dostaniemy najlepszy sprzet mimo wszystko)
Nikt Cie nie zmusza do grania w gre, ktora przewiduje, ze wiekszosc upgrade'ow znajdziesz na AH. Ale jesli juz sie z tym pogodzisz i mimo wszystko chcesz w nia grac, to takie zmiany sa do kurwy nedzy potrzebne. Bo to, ze jakis cwaniak sobie swapuje makrosem gear prowadzi, do tego ze lootuje tego sprzetu wiecej od Ciebie, ergo zarabia wiecej golda, ergo sprzedaje za drozej, bo skoro on robi tyle kasy to pewnie i innych bedzie na to stac.
A co ma do powiedzenia gracz, ktory sobie prostego makra nie umie napisac, badz nawet nie wie ze ludzie tak robia i zadowolony buduje sobie swoj gear w oparciu o MF? Byly tutaj osoby, ktore narzekaly ze ciezko im w innych aktach, a jednoczesnie pisali ze maja 300% MFa. Zgadnij co by byly gdyby wiedzieli oni, ze moga sobie napierdalac makro na zmiane gearu. Za pieniadze, ktore wydali na swoj gear z MFem mieli by sprzet 2krotnie lepszy , przez to nie mieli by problemu z dalszymi aktami.
Cytuj:
Preferuje takie rozwiazanie zeby kazdy sobie gral jak kurwa chce w swoja gre singleplayer za 200 zlotych.
Ale to nie jest kurwa zwykly singleplayer, w ktorego sobie grasz w domowym zaciszu i robisz z nim co chcesz. Jak to mialo wygladac bylo wiadomo kilka lat przed premiera, takze w bambuko Cie nie zrobili.
Swoja droga moje zainteresowanie o d3 bylo tak duze, ze o RMAH dowiedzialem sie 2 dni przed wrozeniem, kiedy to znajomy zalecil mi pozbycie sie golda jak najszybciej.
Cytuj:
uz wogole wyciagniecie PoE i pisanie ze system z D3 daje jakies wieksze mozliwosci to.... n/c.
Jako ze PoE nie mialo jeszcze swojej premiery, to wezmy inna tak lubiana przez Ciebie gre - Diablo 2.
Tam miales wiekszy wplyw na rozwoj swojej postaci, prawda? Mogles wkladac sobie punkty do atrybutow i wogole full serwis.
Ja tez tak myslalem jak sobie pierwszy raz zasiadlem do d2 w internet cafe. Gralo mi sie fajnie, mialem chyba 20 lvl, az nagle za plecami pojawil mi sie miejscowy nakurwiacz w diablo2 i powiedzial tylko 'zacznij grac od nowa'. Ja bylem niezmiernie zdziwiony bo gralo mi sie przyjemnie, a moj fireball wydawal mi sie potezny, ale po kilku minutach rozmowy ow nakurwiacz uswiadomil mnie, ze albo gram tak, albo bede UP, wiec im szybciej zaczne od nowa tym lepiej - ot taka byla moja wolnosc rozwoju w d2. Owszem moglem budowac postac jak chcialem, przeciez to gra singleplayer, ale co z PvP? Co jesli bym chcial grac z innymi? Po co mieli by brac kogos kto jest gorszy od innych bo nie ma fotm builda?
W d3 moze nie moge sobie zbudowac ekstrawagancko postaci, jak to mozna bylo w d2, ale tutaj przynajmniej wiem, ze jak wezme sobie taka aure, nie inna, czy taki skill, a nie inny to nie bedzie zbyt duzej roznicy bo tylko playstyle sie zmieni, a nie viability.
Jeszcze raz powtorze - jestem ZA grami, gdzie da sie cudowac i wymyslac mega dziwne OP rzeczy, ale tylko wtedy kiedy co wymysle jest moje. Ale niestety tak nie jest - zawsze sie znajda tacy co po odkryciu fotma jebna tutorial jak to byc OP na youtube i jedyne co z tego beda mieli to 95% przedstawicieli danej klasy biegajacych nastepnego dnia w identycznym buildzie.