Sosy na bazie habanero tez maja rozna ostrosc. Ekstraktow nie probowalem, ale sosy w stylu mad dog rozne. Taka 150 ml butelka schodzi mi dosyc szybko. Lubie to uczucie palenia w ustach. Jest tylko jedna wada - nie czuje sie rzeczy ktore sa nizej w skali ostrosci, za to w Azji mozna jesc wszystko razem z mniejscowi, ktorzy zazwyczaj sa z tego powodu zdziwieni.

@Mrynar - właśnie o to mi chodzi że habanero to jest coś co powinno uznać się za maksimum, to co jest powyżej to jest przesada.
Przykład:
http://www.ostrakuchnia.pl/component/pa ... /Itemid,1/
4M jednostek to wiele gazów pieprzowych w PL nie ma. Dla ciekawostki, dałoby się zrobić mocniejszy ale byłby to produkt nielegalny. 5M to maks co można mieć w PL. W Niemczech legalne są 8M ale to jest do użycia tylko na niedźwiedzie, człowieka może zabić.

IMO te ekstrakty są najzwyczajniej w świecie niejadalne.

Mi w zupelnosci na codzien wystarcza zwykle Tabasco, a do bardziej pikantnych dan Tabasco Habanero. Wiecej nie potrzeba

X.

no to troche inna odmiana ostrosci bo na bazie chrzanu wasabi. dla jednych lajt dla drugich morde urywa ja mowie ze w sam raz

Bo wasabi nie zawiera kapsaicyny, tylko Izotiocyjanian allilu. Całkowicie inny związek chemiczny odpowiadający za ostrość także nie ma znaczenia, czy ktoś jest odporny na ostre dania bo sobie wstrzykiwał ekstrakt z jolokii w żyły.

Przy jedzeniu potraw z kapsaicyną pali w ustach i tylko w ustach, a odrobina wasabi nałożona na łyżkę i połknięta daje ostrość w ustach, w gardle, w przewodzie pokarmowym i nawet w żołądku. Ostrość leci nawet do nosa (zwłaszcza do nosa...) i w górę, czuć tą ostrość nawet w mózgu... ;) Zupełnie inne doznanie tbh.

Zawsze jak słyszę / czytam wasabi to mi się przypomina scena, którą jako gnojek oglądałem z Jackass-a jak jakiś typ wciągnął sporą ilość wasabi nosem heh

Chyba bym umarł... ;d

Właśnie sobie walnąłem trochę wasabi "na czysto", żeby mieć doznania na żywo i kurwa... W ustach pali przez chwilę a w żołądku siedzi i pali od kilku minut... Trollsabi.

znalazłem filmik.

Jest głupi i to w taki żałosny sposób głupi, poza tym 2 z 3 wciągnięć to nie było czyste wasabi tylko z czymś zbełtane.

No, ale enjoy :

http://www.youtube.com/watch?v=sSHxFSaOV-o


Tylko pamiętać - aż głupio się to ogląda. + koleś pluje czy nawet lekko żyga - ostrzegam.

No ale w końcu miałem wtedy 'naście' lat ;p

to chyba zes walnal cos innego, moze ci sie tabletki pomieszaly ;P

wasabi wali przede wszystkim w nos, jak chrzan, i jest uczucie takiego zatkania, pozniej sa lzy i smarki to juz po akurat zoladek nigdy nie daje po sobie poznac ze bylo wasabi. no chyba ze ja jestem inny ogolnie fajny efekt przeczyszczenia drog oddechowych.

Walnąłem pastę wasabi i czułem w żołądku przez kilkanaście minut, dopóki w końcu czymś nie zapiłem. ;d

Wyjątkowo ostre nie są, ale do piwka polecam Lays Strong - Moje ulubione chipsy. Doskonałe, szczególnie do piwka + grilla. Nie jadłem Piri Piri, a Wasabi było nawet w miarę. Nie pomyślałem, żeby do wódy spróbować - thx Piszpan, pomysł nie głupi.

Ps. Teraz są niby jakieś nowe Laysy "Diabelski Cheddar" niby tak kopią jak Wasabi. Próbował ktoś?

No dokladnie! Wasabi sie czuje glownie w nosie. Bardzo lubie to uczucie.

Wasabi jest zajebiste. Zupełnie inny sposób podania "mocnego smaku." Szkoda tylko że prawdopodobnie nigdy nie zjemy prawdziwego wasabi - zobaczcie co pisze w rubryce skład.

Nie wiem co wy widzicie w tych chipsach ani to dobre, ani zdrowe

this lepiej jakiegos kabanosa opierdolic do wódki

Maczanego w tabasco

X.

jak ci sie nie chce nic robic a ktos wpadl sypiesz te laysy wasabi do tego sa jeszcze fajne czeresniowe papryczki nadziewane z feta i masz wypas. a jedno i drugie moze dlugo lezec.

z takich nie super ostrych ale zjadliwych i przede wszystkim smacznych polecam zielone jalapenki w zalewie octowej. nie pali jakos mocno i ma fajny smak.

Dostalem od kumpla salade mechouia z Tunezji. Nawet smaczne, ale mialem nadzieje ze bedzie ostrzejsze.

a ja wlasnie opierdalam papryczki czeresniowe nadziewane feta i popijam zimnym obolonem. jest dobrze.