Warhammer ? Nie zartuj. Do tej pory pamietam jak tam mialem mniej fps patrzac w ziemie niz w horyzton
Cytuj:
W każdym nowym mmo biegasz na początku z innymi graczami, bo po prostu dużo osób gra w startowych zonach, co jest zrozumiałe.. zobacz sobie teraz do rifta, nie ma komu riftów zamykać i kwintesencja tej gry leży i kwiczy.
Bo rift w enggame stawał sie inną grą. Focus przesunął sie na raidy (ze względu na rewardy). Pozatym gracz na 50lvl w rifcie 10lvl rift to pierdnieciem zamykał.
GW2 rozwiazuje ten problem bo end-game w zasadzie niczym sie nie rozni od low i mid game. Rewardy za wszystkie aktywnosci sa takie same (maja taki sam power tylko inny wyglad), a gracze sa skalowani do levelu zony.
Tak czy inaczej Trion zjebał tym, że przesunął focus gry na rzeczy, które nie są fajne i praktycznie kompletnie olał to co było fajne na początku. A ludzie jak to ludzie ida tam gdzie sa lepsze miecze do zajebistosci.
I ogólnie to ze eventy sie zerguje. LOL.
Ja pamietam jak wyglądały rifty albo PQ na początku. Najlepiej pamiętam to, że miałem prawie zero contribution bo 100 osobowy zerg zamykał PQ/Rifta w 2 minuty a moby zdychały w 2s. Fun jak chuj był. Moge was tylko usprawiedlić tym, że nie graliście wobie gry day 1. Jak sie ludzie troche rozeszli (po na 4 dzien) to juz było fajnie.
Fakt. Eventy w GW2 nie sa trudne jak sie je zerguje. ALE. Skaluja sie na tyle dobrze ze KAZDY ma szanse coś z niego dostać. Co oczywiscie wydłuza czas i trwania jak mob ma 50k HP... (strzelam tutaj ofc).
Ale. Jak zerg sie rozejdzie to Eventy nie sa juz takie latwe do wysolowania, szczegolnie te które mają więcej objectivów. W 2-4 osoby sa na tyle trudne zeby dawały satysfkacje ze zrobienia, i na tyle łatwe zebyś za każdym razem nie widzła Event Failed.