tczewiak napisał(a):
Oboje racji nie macie.
Sprawa powinna być nagłaśniana tak, aby społeczeństwo się obudziło i zaczęło skurwysunów wieszać, skoro prawnie ich ruszyć nie można.
Demokracja urzędnicza się nie sprawdza. Urzędnicy nie odpowiadają za nic, politycy tym bardziej, a Kowalski z Nowakiem muszą na nich zapierdalać. Lepiej raz stracić - niech se unia odbierze, ale z konsekwencją powieszenia publicznego skurwysynów za zdradę (bo to jest zdrada).
Gdyby politycy i urzędnicy odpowiadali za swoje działania karnie to skończyłoby się parcie na szkło i wypełnianie stołków rodzinką.
Przykład działalności dofinansowań z UE:
POIG 8.1 - UE "daje" 370 milionów, PARP wydaje beneficjentom 315 milionów. Reszta idzie na utrzymanie urzędników i budynków PARP. Dochodzi drobny, drobniutki szczególik. UE "daje" 370M EURO. PARP "rozdaje" 315M zł. To jest kurwa rozbój w biały dzień.
Ja rozumiem maksymalnie 20% na koszta operacyjne, ale nie 80% do chuja.
Pierdolę takie dofinansowania.
Nie da się sprawiedliwie naprawić szkód już wyrządzonych, ale trzeba tą wieruszkę od koryta odciągnąć. PiSy, PO, SLD, PJN, SP, RPP i wszystkie inne kurwy z tego typowo komunistycznego układu. Chuje już delegalizują manify, bo obawiają się większego ruchu wkurwionych ludzi.
Tczewiak - ale to jest dokladnie to o czym pisze. Polska potrzebuje poteznego kopa by w koncu ukrocic te wszystkie afery i waly na grube miliardy, ktore znikaja w sumie nie wiadomo gdzie. Jestesmy do tego tak przyzwyczajeni ze w sumie wyksztalcilo sie w naszym kraju cos na styl spoleczego przyzwolenia na krecenie walow. Przyjrzyjmy sie jak reaguje przecietny obywatel slyszac w mediach o n-tej aferze. Ziewa ze znudzeniem i kwituje "i co z tego? Wszyscy kradna"
Potrzebujemy bodzca, potrzebujemy poczuc ze to NASZE pieniadze sa rozkradane, polityk na ktorym ciazyloby chociaz podejrzenie o jakiekolwiek defraudacje powinien byc spalony politycznie i pietnowany przez media. Aktualnie to oni sie nawet nie wstydza tego ze kradna - bo "kazdy" kradnie.
Wiec jakby ue jakas czesc dotacji cofnela, jakby pewna grupa ludzi (rolnicy np) odczula na wlasnej skorze strate - to moze czasy publicznego przyzwalanaia na zlodziejstwo i defraudacje minelyby bezpowrotnie.
Oczywiscie takie tepe piszpany sa niereformowalne.