Poczatek juz w piatek. Bedziecie ogladac, czy zlewacie cieplym moczem?

Przy okazji, chyba 1y raz ogladane sobie tenis stolowy, a wszystko dzieki temu filmikowi z olimpiady w Pekinie...

http://youtu.be/gLbj68nASS4

Ta wymiana na poczatku i odbicie w 6 sekundzie: HOLY FUCK

Mega oczekiwałem Mai, ale będę musiał się szosowym i torowym kolarstwem najeść. Pewno nie ominę też pływaków no i zobaczymy jak pojedzie Sagan

Ja lubię leichtathletik, więc pewnie pooglądam finały. Kiedyś patrzyłem na igrzyska jak leci, każda dyscyplina była ciekawa.

oczywiście, obowiązkowo lekka (startuje kilku znajomych) oraz siatkówka, z resztą może być różnie

nom, moja dupeczka Maja niestety nie pojedzie bo zlamala nozke

Akurat polska lekka to w sumie młociarze, kula i tyle. Chyba, że ktoś złapał formę ostatnio. Liczę na dobre występy zagranicznych atletów. Ktoś pamięta rekordy Michaela Johnsona na IO i komentarz Szaranowicza? Epickie.

w sumie kolarstwo mnie chyba tylko interesuje, ale trasa zapowiada sie na nudna jak flaki z olejem

A która trasa nie jest nudna, warto będzie tylko na niej posłuchać Wyrzykowskiego i Jarońskiego

zlewam totalnie

Nuda.
Biegi - Biegnie X kolesi, jeden szybciej. Nuda.
Plywanie - Plynie X kolesi, phelps szybciej. Nuda.
Rzuty/skoki - rzuci/skoczy kawalek dalej. Nuda.
Strzelanie - stoją, strzelaja, wszyscy trafiaja zwykle w środek, ktoś trafi więcej razy. Nuda.

A jeszcze jak nie ma Polaków to w ogole...

Nie umniejszajac pracy sportowców wlożonej w osiagniecia, wyrzeczeń, treningow i poprawy techniki. To straszna nuda jest, duzo ciekawszy juz jest film dokumentalny o tym jak dana osoba dochodzi do takiej formy, jakie problemy w cyklu treingowym ich spotykaja.
Jak dla mnie mogliby zbierać najlepszy wynik w roku (na hali, w równych warunkach). To nie sa dyscypliny, w których przeciwnik ma znaczenie. Startują obok siebie, nie przeciwko.

Wszystko to single player / co-op ;]]



Co innego szermierka, sporty walki, gry zespolowe/indywidualne itd. Mozna poogladać, to pvp ;]

To jak dochodza do szczytowej formy to chyba ciekawe glownie dla chemikow. Nie twierdze, ze nie zapierdalaja, ale chemia to jednak podstawa w lekkiejatletyce. Ideal jak sie bierze cos co bedzie nielegalne dopiero za rok.

mrynar nie kazdy napierdala tyle koksu co ty

chyba mnie z haj landerem pomyliles albo z alda

e tam, kojarze twoje ostatnie opowiesci o proszkach w torebeczkach

Ostatnio oglądałem dokument o polskich sportowcach którzy się nie dostali na olimpiadę. Ci ludzie nie mają z czego żyć teraz, bo kredyty wzięli na sprzęt i życie w ciągłym treningu. Myśleli że się zwróci a tu dupa, kadra ich nie przyjęła bo byli za ciency. Łzy w oczach każdego nie tylko z powodu zawodu, ale z powodu braku środków do życia - polska rzeczywistość sportowca.

Także mrynar, daj sobie spokój z takimi textami, jak nie masz nic do powodzenia to może nic nie mów lepiej?

ror, jak to sie ma do mrynara?
Zreszta kazdy kto wezmie kredyt na dowolny cel i mu sie kasowo nie zwroci ma łzy w oczach.

Bo gada o chemikach i o tym, że wszyscy biorą, ja się z tym nie zgadzam zwłaszcza jeżeli chodzi o polaków.

No bo nie wszyscy biorą, ale tych co nie biorą, nie biorą.

Dwie rzeczy z doswiadczenia:

- kolezanka corki byla dobra w sporcie (pchniecie kula albo rzucanie oszczepem, nie pamietam) i juz na poczatku szkoly sredniej byla namawiana do brania chemii przez trenera.

- chodze na silownie, ktora jest na terenie AWF i sila rzeczy wielu mlodych sportowcow widuje. Wierz mi rozmowy o chemii sa bardzo popularne.

Nie zawsze sa to zakazane substancje oczywiscie, ale bez tego ani rusz w zawodowym sporcie.

no chyba was pojebalo jak myslicie ze zawodowy sport moze sie obejsc bez chemii i nie mowie o izotonikach. dozwolona czy nie to juz drugie dno.