to rowerek do fristajla...

Elektryczny?

X.

byl ktos na Singltreku Pod Smrkem?

buuuuuuuu, szkoda dziewczyny Miala szanse na medal

http://www.sport.pl/sport/10,67450,1217 ... woich.html

Zajebiste koszulki rowerowe Chyba sobie taka z piratem kupie

http://www.wear-gear.com/store.php?cPath=18

No, do tego jeszcze cały armor sobie spraw i na tym trekingu swoim będziesz się prezentował nadzwyczaj downhillowo

Tą z piratem posiadam w wersji obcisła. Faktycznie wygląda tak jak na zdjęciu. Posiadam ją jakieś 2 lata z hakiem. Jedyne czego mogę się przyczepić to że kieszeń wodoodporna szybko się rozwaliła (wszystko wpada do dużej kieszeni na tyle. A poza tym posiada wszystko co powinna posiadać taka koszulka łącznie z silikonowymi paskami na dole.

Dobrze wiedzieć, bo wyglądają te koszulki zacnie. Ja już mam swoje tak przepocone (2 sezon) że nawet pranie nie pomaga, na jeden wyjazd są ok, ma drugi znowu muszę prać bo jest masakra... jesień idzie, może się skusze

tu co dla Ciebie Sob

High, weź idź oglądaj na TVN Turbo Burneikę tak? ;p

ok

Tak wyglądał mój rower ostatnio przez 2 tygodnie jak non stop padał deszcz i było błoto w lesie:



Taką koszulkę jaką wkleiłeś, to zakładają chyba tylko modele do pozowania zdjęć bo po takiej trasie koszulka łącznie z nim byłaby do wyrzucenia. A mój rower do dzisiaj próbuje wyczyścić z tego błota, aktualnie szukam ściągacza do korby sramowskiej na Allegro, bo nawet mi rama na połączeniach z zawiasami zaczęła skrzypieć...

P.S
Wyprzedzając flame na temat zdjęcia, w 99% przypadków koszulki i ciuchy wybiera się na podstawie stylu jazdy. Jak ktoś jeździ w błocie i to lubi, to nie ma sensu kupować ciuchów jasnych bo będą po prostu do wyrzucenia po 3 wyjazdach...

koszulke co wkleilem to zwykle trololo ;]

juz nie wklejaj zdjec roweru kolegi, dobrze wiemy, ze masz taki:
http://srvimg19.tablica.pl/images_tabli ... rev003.jpg

Sob, sam sobie jestes winny - ja po kazdej "terenowej" wyprawie czyszcze rower dokladnie nim sam pojde pod prysznic ;P

Dałem go na karcherka z daleka delikatnie, był wyczyszczony. Winny jestem samemu wiesz czemu? bo nie kontrolowałem żadnych zawiasów przez 2k km teraz muszę odkręcić korbę żeby się dostać do połączenia porządnie, wyczyścić je i dać nowego Loctite'a 243.

No ale człowiek uczy się na własnych błędach.

roweru nie czysci sie myjka pod cisnieniem - woda wciska Ci kurz i piach we wszystkie szczeliny. takie rzeczy imho mozna robic jak sie jest prosem i sie chce rower szybko umyc po zawodach przed wrzuceniem do samochodu, by go potem w warsztacie rozebrac w calosci i smarujac co trzeba zlozyc na nowo ;P

Można czyścić z daleka, czyli z 50cm. Jak jest błoto świeże nic się nie stanie.

Rufen, jaki masz patent na oliwienie łańcucha? ostatnio szejkowałem swojego, dałem białego Finish Line'a i łańcuch to dramat jakiś... skrzypi, jęczy itd. a zużyłem już pół butelki. Kasetę też wyczyściłem, po prostu mam wrażenie, że Finish Line jest do dupy po totalnym wyczyszczeniu ogniw.

LOL, Karcherem myc rower... porazka Chyba go nie lubisz, hehe

Problem polegał na tym, że miałem lekkie luzy na zawiasach, Karcher prawdopodobnie wprowadził trochę wody do tulejek do środka które i tak z wodą czy bez będą trzymały połączenie. Natomiast przez to wydaje rower w jednym miejscu skrzypiące dźwięki. 99%T ludzi by to olało, ja tego nie oleje.

@Sobtainer - kto ci takich głupot naopowiadał? Ty wiesz ile tego leży u nas na serwisie bo się nie chciało szmatka wycierać? Finish Line to największa kupa jaką miałem w rękach (jeżeli chodzi o smary, odtłuszczacze są zajebiste.) Dla mnie istnieje tylko jeden smar - Rohloff. Oczywiście jak jeździłeś w takich warunkach to rozumiem że smar był na mokre warunki? Zresztą w przypadku Finish Line to jeden chuj, równie dobrze mogłeś poślinić każde ogniwo - efekt ten sam.