Mark24 napisał(a):
Dokładnie.
Znalezienie książki w odpowiednim formacie tak by calibre zrobiło z tego ksiażkę a nie przysłowiowy "rozpizdziel" to czasami mission impossible. Aktualnie czytam taki rozpizdziel - Mroczną Wieżę Kinga cz. 4 - szukałem dobrego zródła od ponad roku i się poddałem.
Numery stron mam w tekscie, tekst jest w ogóle nie wyjustowany, liczne literówki (lub znaki zapytania). Ale innego chyba nie ma.
Jeśli te "ebooki" są robione przez dobrych ludzi z internetu to tak będzie. Mało komu się chce bawić w OCR, poprawianie błędów i formatowanie tekstu. Ja to olałem głównie dla tego, że podczas poprawek "niechcący" czyta się całą książkę
.
@Perrin skąd w takim razie bierzesz książki? W polsce jest tragedia bo wydawane ebooki to w 99 shit niewart uwagi. Jedyne źródło to właściwie chomik, a jakość siłą rzeczy jest różna (najczęściej słaba). Jeśli masz inne źródło to chętnie rzucę okiem
.
Sensowną ofertę ma tylko amazon. Tyle że tam po polsku jest mało książek, albo jest jakiś gówno. O cenach nie wspomnę. Przy obecnym stanie rynku "książek elektronicznych" za całkiem dobre rozwiązanie uważam bibliotekę + skaner + tablet