Bloodleaf napisał(a):
@up Ja nie wiem co widzisz "kurewsko upierdliwego" we współpracy z innymi graczami w grze MMO, tym bardziej że moba wystarczy raz uderzyć żeby tobie też go zaliczyło i żebyś dostał loot, do tego każdy ma swoje veiny i gatheringi więc nikt ci twoich zbierać nie będzie.
Moze t ze w GW2 przy wiekszych eventach i przy wiekszej ilosci ludzi ta 'wspolpraca' polega na chaotycznym nakurwianiu AoE i tabowaniu od moba do moba zeby ci go 'zaliczylo'. Jedyna roznica w porownainiu z wowem jest taka ze tutaj nic nikomu w ten sposob nie odbierasz.
Bylo pisane duzo o tym ze gra rozni sie od WoW, bylo tez pisane sporo o tej 'wannabe wspolpracy" i chaosie.
Zreszta kurwa... nie zrozumieliscie kaczego. Napisal przeciez ze od 1-15 zna gre na pamiec wiec co jest zlego w tym ze chce przeleciec zony na szybke te ktore juz zwiedzil w becie? magicznie sie pojawi w nich nowy content? Nie sadze. A tu kurwa wielka rozmowa o rushowaniu od razu, bo koles chce skipnac super exciting content 1-15 gdzie 3/4 eventow to i tak 'zabij 10 dzikow'.
Srsly... niektorym ta wyimaginowana 'innosc' GW2 to juz sie na leb rzuca troche.
A wspolne veiny to idiotyczny pomysl. Pisalem zreszta juz o tym. Nie mowiac juz jaka 16 kolesi scinajacych jedno male drzewko robi immersje.
Z jednej strony 'swiat bohaterem gry', dynamizm i realizm swiata, dopracowanie szcegolow i na maxa immersja a z drugiej 15 kolezkow napierdalajacych kilofem w kamien metr na metr bo przeciez casualek nie moze sie nameczyc szukaniem grajac w GW2.
Ogarnijcie sie bo zaczyna sie dziac niedobrze w tym topicu.