hehe, chyba nigdy nie byles na zadnym warszawskim komisariacie, bo bys zobaczyl jaki syf maja.....

byles kiedys w aptece meter?

Warszawa jako stolica dostaje najwięcej pieniędzy na policję, ale ogólnie w kraju to często na komendach nie ma nawet na papier do drukarki, żeby jakiś protokół wydrukować.

O benzynie już nawet nie wspominam.

policja to akurat zły przykład (prócz furek, to za wiele się nie zmieniło, w wielu komisariatach nadal nie ma komputerów. Teraz może dali parę nowych komisariatów w ramach euro 2012. Beznyzna/papier to pół biedy, ale jak masz w takiej ruderze zimą 12 stopni i każą pracować, a farelki nie można podłączyć, bo kto zapłaci za prąd? Większość komisariatów mogłaby robić za muzea prlu, gdyby wpierw pozbyć się tej farby odpadającej z sufitu.

ale na przykład gdy na zachodzie normą były respiratory to u nas pielęgniarki machały łapami, leki itd...

Nie wiem kto pana inżyniera uczył opracowywania danych statystycznych ale ja na tych wykresach widzę, że znaczący spadek umieralności zgonów niemowląt nastąpił w latach 1950-1975, dalej ta liczba spada ale już nie tak gwałtownie. Podobnie z wydłużeniem się długości życia (mężczyzn) wzrost o jakieś 12,5 roku w latach 1950-1975 i o jakieś 6 lat w latach 1990-2010. Tak więc nie wiem co chciałeś pokazać przy pomocy tych wykresów ale chyba ci się nie udało. Jeśli ktoś twierdzi, że "po zmianie systemu medycyna przeskoczyła ze średniowiecza do czasów współczesnych" to jest zwyczajnie głupi.
Panu inżynierowi przypomnę jeszcze, że to ta średniowieczna medycyna wymyśliła np. obowiązkowe szczepienia które dostawał będąc gówniarzem. Za młody jestem by pamiętać czy/jak były one płatne i jednocześnie nie mam dzieci by wiedzieć jak wygląda to obecnie.

Ilość specjalistów w medycynie w latach 70-89 w Polsce był wyższy niż aktualnie, szukaj tam gdzie te wykresiki to znajdziesz.
Ja nie gloryfikuje prl-u, a tym bardziej głębokiej komuny czyli do powiedzmy 1970 roku, ja tylko przytaczam że państwo za prl-u opiekowało się lepiej niż teraz, co istotne w latach 60-80 w państwach zachodnich socjal był też większy niż teraz.

Mnie to interesuje czy zastanwialiscie sie skad sie pieniądze na socjal za komuny brały ? czy może myślicie, ze te wszystkie fajne rzeczy to sie materializowaly z powietrza ? Nie zeby teraz było lepiej. Bo za komuny władza kradła otwarcie, a teraz kradnie po kryjomu...

To jest proste - komuna zrównała wszystkich - ludzi wybijających się ponad przecietną równała do średniej, a 'klasie robotniczej' i rolnikom faktycznie bardzo pomogła. Z jednej strony wiele rodzin dostało szansę na awans społeczny, z drugiej - inni byli upadlani. Ocena ustroju zależy więc także od tego, jakie się miało doswiadczenia w swojej rodzinie. Moja rodzina straciła prawie wszystko, nawet podstawówka do której chodziłam stała na bezprawnie odebranej nam ziemi. Jeszcze w latach 90-tych ja osobiście byłam meczona przez co bardziej zatwardziałe nauczycielki - zwolenniczki byłego systemu. Komuna była systemem zbrodniczym - i nie ważne, czy komus żyło się wtedy lepiej. Ważne jest, ile niektórzy za to zapłacili.

Nie wiem komu chciałeś odpisać, ale ponieważ twój post był za moim: Wykresy wrzucił meterr, tyle że jak pisałem pokazują co innego niż twierdził.

zaplacili ci, ktorzy wyzyskiwali innych plutonka
a tak kazdy mial po rowno.

Chiales powiedziec, że zapłacili wszscy ci którym nowy system sie nie podobał.

nie. chcialem powiedziec to co powiedzialem.
nie baw sie w kabraxisa.

Czyli jak zwykle bzdury.

przyganial kociol garnkowi

Nie bawie sie. Ciekawi mnie jak doszedłeś do, ze zapłacili jedynie ci którzy wyzyskiwali innych. Z tego co ja wiem władza komunistów i wszystkich innych rewolucjosnitów opiera sie na eleminacji grup społecznych, którym nowa władza sie nie podoba.
Najczęscie trafia oczywiscie trafia na klase wyższą, która jest obiektem nienawiści klasy niższej, a dodatkowa propgadana jeszcze ją podjudza.

Już tak abstrachując. Za komuny nie było żadnej równości. Ludzie dzielili sie na:
1. Motłoch
2. I Partie.
Motłoch był równy w swoim własnym odrębie, a Partia była równiejsza od motłochu..
Teraz jest tak samo. Z tym, że motłoch dzieli sie na więcej warstw, a Partii jest kilka i udaja, że sie ze sobą nie zgadzają (pomijam, już fakt, że partie i politycy siedzą w kiszeni innych).

nie bylo rownosci tak jak nie ma i teraz i w zadnym systemie.
i za komuny motloch tez dzielil sie na wiele, wiele warstw, takze nie przesadzaj.

do niczego nie dochodzilem, jak wziales to na powaznie to nic ci nie poradze ;p

probowalem ja, probowal embe wyjasnic o co nam chodzi z prl'em.
niestety do was, mlodych, wychowanych na fejsie to nie trafia bo nie macie porownania i przyjmujecie to co sie dzieje w tej chwili za punkt odniesienia

łatwiej zmniejszyc umieralnosc ze 120 do 40 niz z 40 do 5 , lata 50-60 sa tuz po wojnie , wiaze sie to z brakiem jakiejkolwiek infraktrustruktury i opieki zdrowotnej
wiec wystarczylo zbudowac szope we wsi nazwac ja szpitalem i rodzic tam dzieci zamiast w chalupie na klepisku zeby odnotowac znaczaca poprawe sytuacji i umieralnosci , ale to nie zmienia faktu ze dalej to byla szopa we wsi

to samo mozna powiedziec o dlugosci zycia, nie ciezko o wzrost dlugosci zycia obywateli po wojnie !! wystarczy sie nie zabijac zeby wzrosla ona o 20-30 lat naromiast mozna zaobserwowac ze dlugosc zycia w prlu sie ustabilizowala a po 90 roku zaczela od nowa rosnac

wiec poza patrzeniem na surowe liczby nalezu uwzglednic kontekst , a jeszcze lepiej by bylo gdybysmy mieli do porownania dane z jakiegos normalnego kraju, zeby zobaczyc jaka tam byla dynamika zmian, wtedy mieli bysmy pelny obraz jak wydajny byl komunizm
i okazalo by sie ze faktycznie moze sytuacja ludzi sie jakos poprawiala , ale w tym samym czasie na zachodzie poprawiala sie 10 razy szybciej

Taki wykształcony, a taki głupi.
Na zachodzie nie poprawiało się 10 razy szybciej z jednego powodu, tam JUŻ BYŁO dobrze/bardzo dobrze, więc i poprawa była nieznaczna.

Dla mnie prl to takie rządy sadama w iraku. Spokój na ulicach, każdy ma co jeść, ale w kazamatach ludzie są mordowani.

czyli identycznie jak teraz z dwoma poprawkami:
- ludzie w więzieniach nie są mordowani - teraz popełniają samobójstwa
- mimo podatków które od czasów komuny wzrosły o kilka tysiecy procent socjal został ujebany praktycznie do zera, na co idą te podatki? Rząd nam wmawia, ze na drogi (które w 80% sponsoruje UE).

I imho kiedyś jak kradli to się kryli, teraz to robią praktycznie otwarcie.