Kabraxis napisał(a):
Jak pogram wiecej to napisze :)
Spoko, ja już przekonałem się o chujowatości portu z konsoli w tej grze, leci z dysku szybciej niż Darksiders 2. Cyrk.
Uruchamiam grę, pierwsze co rzuca mi się w oczy to menu główne nieprzystosowane do obsługi myszą czyli: niektóre opcje można wybrać kursorem, niektóre nie, ale nie to jest najlepsze. Ciężko oddać słowami poziom dna, jaki ujrzałem ale postaram się oddać to najlepiej jak potrafię.
Wchodzę sobie w opcje graficzne, moim oczom jawi się coś takiego:
Wszystko gra right? Nie bardzo niestety. Zmieniam sobie "Shadow resolution" z normal na off. Bo tak. Przechodzę dalej i chcę zmienić "Shadow filtering" na normal, czyli zjechać ogólnie z opcjami. Co się dzieje? Shadow resolution wraca z powrotem z off na normal I TAK JEST Z KAŻDĄ OPCJĄ. I nic się nie da z tym zrobić - serio. :)
Nie da się kompletnie zmienić ustawień pod swoje widzimisie, nawet w trybie "custom". Paranoja i porażka. Wygląda to jakby gra chciała wkurwić gracza, ot taki żarcik.
No dobra, skoro devsi nie potrafili zrobić tak elementarnej i prostej rzeczy jak menu główne (coraz więcej takich nieudaczników, jakaś plaga? :D) to gra zapewne posysa po same jaja, ale upewnijmy się.
Yep, fabularnie zapowiadało się nieźle i ogólnie klimatycznie do momentu pierwszej walki wręcz. Kurwa, z ręką na sercu - tak suchego (wręcz drewnianego) combatu nie widziałem dawno w grze komputerowej. Użyłbym słowa nigdy, ale po prostu nie pamiętam czy widziałem czy nie, więc napisałem "dawno". Czytałem w mediach porównania systemu walki do tej z Arkham City. To tak jak by napisać, że Arka Gdynia gra w piłkę podobnie jak FC Barcelona. Kompletnie nie ta liga. Zero jakiejkolwiek dynamiki, zero funu, kamera działająca chujowo i na dokładkę nie miałem żadnych odgłosów ciosów - nic. Parodia i groteska.
Na prawdę chciałbym sprawdzić co jest dalej, ale po prostu nie mam siły na gry, które już na samym starcie sprawiają tak chujowe pierwsze wrażenie. Nie wiem, po prostu zostałem chyba zbyt rozpieszczony przez produkcje typu Wiedźmin 2, Skyrim, Arkham City i Deus Ex, gdzie owszem były pewne problemy (oprócz Arkham City, tam nie uświadczyłem żadnego problemu, poza tym, że gra się kończy) ale dało się je łatwo wybaczyć, bo ogólnie prezentowały BAAARDZO konkretny poziom dopracowania. Sleeping Dogs robi tak słabe wrażenie, że aż dziw bierze na widok Square Enix wydającego te gówno.
Aha i wydajność słaba, dlatego chciałem zjechać z opcjami, no niestety gra mi nie pozwoliła. Uninstall.
_________________
wodny napisał(a):
wolałbym by ludzie pukali się w pupę niż mieli broń.