mmorpg.pl


Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość

Posty: 4
Dołączył(a): 23.07.2006
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 21:32 
Cytuj  
The Steamwheedle Cartel RP

Przed Tobą leży stara, obszarpana księga. Postanawiasz ją otworzyć... W jej wnętrzu widnieją zadziwiające zapisy. Wygląda to na historię jakiegoś zgromadzenia pisaną przez jakiegoś podróżnika. Niektóre fragmenty są nieczytelne, brakuje stron, pierwsze akapity wyglądają na bardzo stare, ale im bliżej ostatniej strony, tym fragmenty są świeższe...

Rozpoczęło się roku 34... inwazja płonącego legionu była pewna… za rozkazem Thralla Horda opuściła wówczas Azeroth i ruszyła w morską podróż do Kalimdoru. Nie dla wszystkich jednak ta wyprawa skończyła się szczęśliwie. Morze rządziło się swoimi prawami. Burze, huragany i morskie stwory niejednokrotnie atakowały flotę Hordy…

Niedaleko były już ziemie Kalimdoru, gdy na horyzoncie niebo pogrążyło się w ciemności. Woda zaczęła falować, wiatr przybierał na sile.. Thrall przeczuwał, że przyjdzie im się zmierzyć z potężnym cyklonem. Podjął odważną decyzję, wiedział że nie wszyscy przeżyją, ale wiedział również, że nie wszyscy wytrzymają kolejne dni na morzu. Postanowił przebić się przez cyklon, dotrzeć do upragnionej ziemi...

Dowódcy okrętów mieli spełnić wolę Thralla, uderzyć prosto w cyklon. Nie wszyscy jednak chcieli poświęcić swoich żołnierzy. Generał Dergon Bloodhammer postanowił ominąć cyklon...

Okręty Thralla zostały zdziesiątkowane, wiele przebiło się przez burzę, wiele zatonęło. Decyzja była bolesna, ale wkrótce potem okręty Hordy dobiły do brzegów Kalimdoru. Statek Bloodhammera zaginął. Przywódca Hordy uznał okręt Generała Dergona za stracony...

Tymczasem statek zmienił kierunek, długo jeszcze pływał po Wielkim Oceanie. Żołnierze i rodziny przebywające na tym monstrualnym okręcie były całkowicie wyczerpane... Jednak udało się... opłynęli oni cały kontynent i dotarli aż do Desolace...

Przybijając do brzegu mieli przed sobą skazane krwią ziemie, opustoszałe w naturę, mnogie we wrogów Hordy – zdrajców z Płonącego Legionu, okrutne centaury, a nawet demony. Jedyną drogą ratunku było przymierze z Trolami zamieszkującymi jedyną wzbogaconą o zieleń wioskę na skraju brzegu...

Dergon Bloodhammer zjednoczył swe siły z Trolami, zawarł pakt z ich przywódcą - Zaboo. Generał chciał jak najszybciej spotkać się z Thrallem i dołączyć do jego wojska, niestety nie wiedział gdzie go szukać...

Trole znały jedynie niewielką okolicę. Miejsce, w którym zamieszkiwały było zbyt groźne by podróżować dalej. Jedyną nadzieją była Twierdza Płonącego Legionu, na szczycie góry. Dergon wiedział, że musi stoczyć najcięższą bitwę w swoim życiu. Stało się, uzbrojona w skórzane zbroje armia Orków i Troli ruszyła naprzeciw Twierdzy...
W połowie drogi Zaboo usłyszał głosy z Cmentarzyska Kodo. Wraz z Bloodhammerem postanowili to sprawdzić. Grobowisko bestii Kodo, ryk, dziwne głosy z zaświatów, magiczna atmosfera, coś co przeszywało ich myśli...

Zaboo wezwał szamanów – postanowił odprawić rytuał wskrzeszania... Z ponurego miejsca powstały dziesiątki bestii Kodo gotowych do walki... Bloodhammer nie miał już wątpliwości. Zniszczą Twierdzę Płonącego Legionu...

Rozpoczęła się wojna, która trwała nieprzerwanie przez dwa dni... Desolace ogarnęły czarne chmury, z nieba spadały ogniste kule. Horda zakłóciła rytuały Płonącego Legionu... Rzeź, dziesiątki zmarłych, okrutnie rannych, opętanych przez szał bojowy... Zwycięstwo Bloodhammera...

Dzień po bitwie Dergon wszedł na najwyższy punkt w Twierdzy – sam szczyt wieży... Razem z nim poszedł czarownik Ravgar. Przy użyciu swoich demonicznych sił przyzwał magiczne oko... Znalazł Thralla... Daleko – poza Desolace...
Bloodhammer musiał ruszać dalej, niestety nie miał wystarczającego wojska. Straty były zbyt wielkie, zbyt wielu zostało rannych. Do dyspozycji miał dwudziestu, może trzydziestu wojowników...


W tym momencie dostrzegasz, że brakuje następnych stron księgi... Na ostatniej stronie widnieje napis: A może Ty też chcesz zostać historią Azeroth? Wspomóc Hordę w walce o przetrwanie. Zasiąść w Panteonie bohaterów!?...

Chcesz usłyszeć ciąg dalszy tej opowieści? Przystań do nas. Pomóż nam wskrzesić klan, który próbował przezwyciężyć siły Płonącego Legionu!

[...Oświadczam, że w/w tekst jest chroniony prawami autorskimi i wszelkie próby kopiowania tej ciężkiej (przyp. złośliwy chochlik z Przymierza) opowieści są zabronione przez Instytut Praw Orczych Wymiataczy (IPOW)]
Wybaczcie, że jest to tylko część opowieści, ale nie chciałem nadmiernie przynudzać i zmierzam do sedna sprawy. Jeżeli przebrnąłeś przez męczarnię, którą Ci zgotowałem być może jesteś gotów na coś nowego?

Brakuje Ci spotkań klanowych w rytmie rodzimego języka i przyjaznej atmosferze? Ognisk, biwaków, łowienia ryb z przyjaciółmi, bitw, przemierzania świata Azeroth w gronie swoich, a przy tym tworzenia historii nowej gildii? Posiadamy chęci, mamy plany, historię, założenia i potrafimy albo raczej – zrobimy wszystko by gildia była zorganizowana i solidna. Do perfekcji brakuje nam jedynie chętnych do swobodnej i spokojnej gry Polaków. Jeżeli jesteś takim, nie czekaj! Przyłącz do nas!

The Steamwheedle Cartel RP
My zaczynamy praktycznie od zera. Serwer nie jest przeciążony zbytnią dziecinadą czy chamstwem, można tutaj spokojnie rozwijać swoją postać. Na dowód, niedawno sami zaczęliśmy – my, czyli Mazhrack orczy czarownik i Soandu troli mag i jest nam na tym serwie dosyć przyjemnie. Zapraszamy!

Naszymi wymaganiami są chęci do wspólnej gry. Aktywność, wniesienie w nasze szeregi smaczku roleplejowego, przyjaznego nastawienia i przypodobaniu się zasadom serwerów RP (nick Świata Warcrafta jak również odgrywanie swej postaci i unikanie wulgarnych zwrotów). Oraz, co dla niektórych zabrzmi zapewne śmiesznie – granie własną płcią.

Na dzień dzisiejszy jest nas czterech, czterech gotowych podjąć się wyzwaniu założenia gildii. Chcemy jednak stworzyć liczny klan i być może to Ty będziesz jednym z nas!

Skontaktuj się z nami w grze by uzyskać dalsze informacje.
(The Steamwheedle Cartel RP) Strona konfliktu: Horda
(i jeszcze raz, wybaczcie mi za dość długi, męczący post)


Podpisano:
Mazhrack
Soandu

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 21:39 
Cytuj  
viewtopic.php?t=15014&start=80


_________________
.


Posty: 4
Dołączył(a): 23.07.2006
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 21:45 
Cytuj  
Nie jestem pewien czy raczyłeś zauważyć, czy też to normalny rytuał (popatrz, odeślij), ale hiperłącze prowadzi do " Lista Kontaktowa [GILDIE] " natomiast ten temat to zaproszenie na realm. Gildia jeszcze nie egzystuje.

Pozdrawiam.

*****

Posty: 2857
Dołączył(a): 31.12.2005
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 22:19 
Cytuj  
Mazhrack napisał(a):
The Steamwheedle Cartel RP

Przed Tobą leży stara, obszarpana księga. Postanawiasz ją otworzyć... W jej wnętrzu widnieją zadziwiające zapisy. Wygląda to na historię jakiegoś zgromadzenia pisaną przez jakiegoś podróżnika. Niektóre fragmenty są nieczytelne, brakuje stron, pierwsze akapity wyglądają na bardzo stare, ale im bliżej ostatniej strony, tym fragmenty są świeższe...

Rozpoczęło się roku 34... inwazja płonącego legionu była pewna… za rozkazem Thralla Horda opuściła wówczas Azeroth i ruszyła w morską podróż do Kalimdoru. Nie dla wszystkich jednak ta wyprawa skończyła się szczęśliwie. Morze rządziło się swoimi prawami. Burze, huragany i morskie stwory niejednokrotnie atakowały flotę Hordy…

Niedaleko były już ziemie Kalimdoru, gdy na horyzoncie niebo pogrążyło się w ciemności. Woda zaczęła falować, wiatr przybierał na sile.. Thrall przeczuwał, że przyjdzie im się zmierzyć z potężnym cyklonem. Podjął odważną decyzję, wiedział że nie wszyscy przeżyją, ale wiedział również, że nie wszyscy wytrzymają kolejne dni na morzu. Postanowił przebić się przez cyklon, dotrzeć do upragnionej ziemi...

Dowódcy okrętów mieli spełnić wolę Thralla, uderzyć prosto w cyklon. Nie wszyscy jednak chcieli poświęcić swoich żołnierzy. Generał Dergon Bloodhammer postanowił ominąć cyklon...

Okręty Thralla zostały zdziesiątkowane, wiele przebiło się przez burzę, wiele zatonęło. Decyzja była bolesna, ale wkrótce potem okręty Hordy dobiły do brzegów Kalimdoru. Statek Bloodhammera zaginął. Przywódca Hordy uznał okręt Generała Dergona za stracony...

Tymczasem statek zmienił kierunek, długo jeszcze pływał po Wielkim Oceanie. Żołnierze i rodziny przebywające na tym monstrualnym okręcie były całkowicie wyczerpane... Jednak udało się... opłynęli oni cały kontynent i dotarli aż do Desolace...

Przybijając do brzegu mieli przed sobą skazane krwią ziemie, opustoszałe w naturę, mnogie we wrogów Hordy – zdrajców z Płonącego Legionu, okrutne centaury, a nawet demony. Jedyną drogą ratunku było przymierze z Trolami zamieszkującymi jedyną wzbogaconą o zieleń wioskę na skraju brzegu...

Dergon Bloodhammer zjednoczył swe siły z Trolami, zawarł pakt z ich przywódcą - Zaboo. Generał chciał jak najszybciej spotkać się z Thrallem i dołączyć do jego wojska, niestety nie wiedział gdzie go szukać...

Trole znały jedynie niewielką okolicę. Miejsce, w którym zamieszkiwały było zbyt groźne by podróżować dalej. Jedyną nadzieją była Twierdza Płonącego Legionu, na szczycie góry. Dergon wiedział, że musi stoczyć najcięższą bitwę w swoim życiu. Stało się, uzbrojona w skórzane zbroje armia Orków i Troli ruszyła naprzeciw Twierdzy...
W połowie drogi Zaboo usłyszał głosy z Cmentarzyska Kodo. Wraz z Bloodhammerem postanowili to sprawdzić. Grobowisko bestii Kodo, ryk, dziwne głosy z zaświatów, magiczna atmosfera, coś co przeszywało ich myśli...

Zaboo wezwał szamanów – postanowił odprawić rytuał wskrzeszania... Z ponurego miejsca powstały dziesiątki bestii Kodo gotowych do walki... Bloodhammer nie miał już wątpliwości. Zniszczą Twierdzę Płonącego Legionu...

Rozpoczęła się wojna, która trwała nieprzerwanie przez dwa dni... Desolace ogarnęły czarne chmury, z nieba spadały ogniste kule. Horda zakłóciła rytuały Płonącego Legionu... Rzeź, dziesiątki zmarłych, okrutnie rannych, opętanych przez szał bojowy... Zwycięstwo Bloodhammera...

Dzień po bitwie Dergon wszedł na najwyższy punkt w Twierdzy – sam szczyt wieży... Razem z nim poszedł czarownik Ravgar. Przy użyciu swoich demonicznych sił przyzwał magiczne oko... Znalazł Thralla... Daleko – poza Desolace...
Bloodhammer musiał ruszać dalej, niestety nie miał wystarczającego wojska. Straty były zbyt wielkie, zbyt wielu zostało rannych. Do dyspozycji miał dwudziestu, może trzydziestu wojowników...


W tym momencie dostrzegasz, że brakuje następnych stron księgi... Na ostatniej stronie widnieje napis: A może Ty też chcesz zostać historią Azeroth? Wspomóc Hordę w walce o przetrwanie. Zasiąść w Panteonie bohaterów!?...

Chcesz usłyszeć ciąg dalszy tej opowieści? Przystań do nas. Pomóż nam wskrzesić klan, który próbował przezwyciężyć siły Płonącego Legionu!

[...Oświadczam, że w/w tekst jest chroniony prawami autorskimi i wszelkie próby kopiowania tej ciężkiej (przyp. złośliwy chochlik z Przymierza) opowieści są zabronione przez Instytut Praw Orczych Wymiataczy (IPOW)]
Wybaczcie, że jest to tylko część opowieści, ale nie chciałem nadmiernie przynudzać i zmierzam do sedna sprawy. Jeżeli przebrnąłeś przez męczarnię, którą Ci zgotowałem być może jesteś gotów na coś nowego?

Brakuje Ci spotkań klanowych w rytmie rodzimego języka i przyjaznej atmosferze? Ognisk, biwaków, łowienia ryb z przyjaciółmi, bitw, przemierzania świata Azeroth w gronie swoich, a przy tym tworzenia historii nowej gildii? Posiadamy chęci, mamy plany, historię, założenia i potrafimy albo raczej – zrobimy wszystko by gildia była zorganizowana i solidna. Do perfekcji brakuje nam jedynie chętnych do swobodnej i spokojnej gry Polaków. Jeżeli jesteś takim, nie czekaj! Przyłącz do nas!

The Steamwheedle Cartel RP
My zaczynamy praktycznie od zera. Serwer nie jest przeciążony zbytnią dziecinadą czy chamstwem, można tutaj spokojnie rozwijać swoją postać. Na dowód, niedawno sami zaczęliśmy – my, czyli Mazhrack orczy czarownik i Soandu troli mag i jest nam na tym serwie dosyć przyjemnie. Zapraszamy!

Naszymi wymaganiami są chęci do wspólnej gry. Aktywność, wniesienie w nasze szeregi smaczku roleplejowego, przyjaznego nastawienia i przypodobaniu się zasadom serwerów RP (nick Świata Warcrafta jak również odgrywanie swej postaci i unikanie wulgarnych zwrotów). Oraz, co dla niektórych zabrzmi zapewne śmiesznie – granie własną płcią.

Na dzień dzisiejszy jest nas czterech, czterech gotowych podjąć się wyzwaniu założenia gildii. Chcemy jednak stworzyć liczny klan i być może to Ty będziesz jednym z nas!

Skontaktuj się z nami w grze by uzyskać dalsze informacje.
(The Steamwheedle Cartel RP) Strona konfliktu: Horda
(i jeszcze raz, wybaczcie mi za dość długi, męczący post)


Podpisano:
Mazhrack
Soandu


ok


_________________
martwy czarodziej produkuje dziwne cyferki

***
Avatar użytkownika

Posty: 10851
Dołączył(a): 12.02.2004
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 23:17 
Cytuj  
Mazhrack napisał(a):
The Steamwheedle Cartel RP

Przed Tobą leży stara, obszarpana księga. Postanawiasz ją otworzyć... W jej wnętrzu widnieją zadziwiające zapisy. Wygląda to na historię jakiegoś zgromadzenia pisaną przez jakiegoś podróżnika. Niektóre fragmenty są nieczytelne, brakuje stron, pierwsze akapity wyglądają na bardzo stare, ale im bliżej ostatniej strony, tym fragmenty są świeższe...

Rozpoczęło się roku 34... inwazja płonącego legionu była pewna… za rozkazem Thralla Horda opuściła wówczas Azeroth i ruszyła w morską podróż do Kalimdoru. Nie dla wszystkich jednak ta wyprawa skończyła się szczęśliwie. Morze rządziło się swoimi prawami. Burze, huragany i morskie stwory niejednokrotnie atakowały flotę Hordy…

Niedaleko były już ziemie Kalimdoru, gdy na horyzoncie niebo pogrążyło się w ciemności. Woda zaczęła falować, wiatr przybierał na sile.. Thrall przeczuwał, że przyjdzie im się zmierzyć z potężnym cyklonem. Podjął odważną decyzję, wiedział że nie wszyscy przeżyją, ale wiedział również, że nie wszyscy wytrzymają kolejne dni na morzu. Postanowił przebić się przez cyklon, dotrzeć do upragnionej ziemi...

Dowódcy okrętów mieli spełnić wolę Thralla, uderzyć prosto w cyklon. Nie wszyscy jednak chcieli poświęcić swoich żołnierzy. Generał Dergon Bloodhammer postanowił ominąć cyklon...

Okręty Thralla zostały zdziesiątkowane, wiele przebiło się przez burzę, wiele zatonęło. Decyzja była bolesna, ale wkrótce potem okręty Hordy dobiły do brzegów Kalimdoru. Statek Bloodhammera zaginął. Przywódca Hordy uznał okręt Generała Dergona za stracony...

Tymczasem statek zmienił kierunek, długo jeszcze pływał po Wielkim Oceanie. Żołnierze i rodziny przebywające na tym monstrualnym okręcie były całkowicie wyczerpane... Jednak udało się... opłynęli oni cały kontynent i dotarli aż do Desolace...

Przybijając do brzegu mieli przed sobą skazane krwią ziemie, opustoszałe w naturę, mnogie we wrogów Hordy – zdrajców z Płonącego Legionu, okrutne centaury, a nawet demony. Jedyną drogą ratunku było przymierze z Trolami zamieszkującymi jedyną wzbogaconą o zieleń wioskę na skraju brzegu...

Dergon Bloodhammer zjednoczył swe siły z Trolami, zawarł pakt z ich przywódcą - Zaboo. Generał chciał jak najszybciej spotkać się z Thrallem i dołączyć do jego wojska, niestety nie wiedział gdzie go szukać...

Trole znały jedynie niewielką okolicę. Miejsce, w którym zamieszkiwały było zbyt groźne by podróżować dalej. Jedyną nadzieją była Twierdza Płonącego Legionu, na szczycie góry. Dergon wiedział, że musi stoczyć najcięższą bitwę w swoim życiu. Stało się, uzbrojona w skórzane zbroje armia Orków i Troli ruszyła naprzeciw Twierdzy...
W połowie drogi Zaboo usłyszał głosy z Cmentarzyska Kodo. Wraz z Bloodhammerem postanowili to sprawdzić. Grobowisko bestii Kodo, ryk, dziwne głosy z zaświatów, magiczna atmosfera, coś co przeszywało ich myśli...

Zaboo wezwał szamanów – postanowił odprawić rytuał wskrzeszania... Z ponurego miejsca powstały dziesiątki bestii Kodo gotowych do walki... Bloodhammer nie miał już wątpliwości. Zniszczą Twierdzę Płonącego Legionu...

Rozpoczęła się wojna, która trwała nieprzerwanie przez dwa dni... Desolace ogarnęły czarne chmury, z nieba spadały ogniste kule. Horda zakłóciła rytuały Płonącego Legionu... Rzeź, dziesiątki zmarłych, okrutnie rannych, opętanych przez szał bojowy... Zwycięstwo Bloodhammera...

Dzień po bitwie Dergon wszedł na najwyższy punkt w Twierdzy – sam szczyt wieży... Razem z nim poszedł czarownik Ravgar. Przy użyciu swoich demonicznych sił przyzwał magiczne oko... Znalazł Thralla... Daleko – poza Desolace...
Bloodhammer musiał ruszać dalej, niestety nie miał wystarczającego wojska. Straty były zbyt wielkie, zbyt wielu zostało rannych. Do dyspozycji miał dwudziestu, może trzydziestu wojowników...


W tym momencie dostrzegasz, że brakuje następnych stron księgi... Na ostatniej stronie widnieje napis: A może Ty też chcesz zostać historią Azeroth? Wspomóc Hordę w walce o przetrwanie. Zasiąść w Panteonie bohaterów!?...

Chcesz usłyszeć ciąg dalszy tej opowieści? Przystań do nas. Pomóż nam wskrzesić klan, który próbował przezwyciężyć siły Płonącego Legionu!

[...Oświadczam, że w/w tekst jest chroniony prawami autorskimi i wszelkie próby kopiowania tej ciężkiej (przyp. złośliwy chochlik z Przymierza) opowieści są zabronione przez Instytut Praw Orczych Wymiataczy (IPOW)]
Wybaczcie, że jest to tylko część opowieści, ale nie chciałem nadmiernie przynudzać i zmierzam do sedna sprawy. Jeżeli przebrnąłeś przez męczarnię, którą Ci zgotowałem być może jesteś gotów na coś nowego?

Brakuje Ci spotkań klanowych w rytmie rodzimego języka i przyjaznej atmosferze? Ognisk, biwaków, łowienia ryb z przyjaciółmi, bitw, przemierzania świata Azeroth w gronie swoich, a przy tym tworzenia historii nowej gildii? Posiadamy chęci, mamy plany, historię, założenia i potrafimy albo raczej – zrobimy wszystko by gildia była zorganizowana i solidna. Do perfekcji brakuje nam jedynie chętnych do swobodnej i spokojnej gry Polaków. Jeżeli jesteś takim, nie czekaj! Przyłącz do nas!

The Steamwheedle Cartel RP
My zaczynamy praktycznie od zera. Serwer nie jest przeciążony zbytnią dziecinadą czy chamstwem, można tutaj spokojnie rozwijać swoją postać. Na dowód, niedawno sami zaczęliśmy – my, czyli Mazhrack orczy czarownik i Soandu troli mag i jest nam na tym serwie dosyć przyjemnie. Zapraszamy!

Naszymi wymaganiami są chęci do wspólnej gry. Aktywność, wniesienie w nasze szeregi smaczku roleplejowego, przyjaznego nastawienia i przypodobaniu się zasadom serwerów RP (nick Świata Warcrafta jak również odgrywanie swej postaci i unikanie wulgarnych zwrotów). Oraz, co dla niektórych zabrzmi zapewne śmiesznie – granie własną płcią.

Na dzień dzisiejszy jest nas czterech, czterech gotowych podjąć się wyzwaniu założenia gildii. Chcemy jednak stworzyć liczny klan i być może to Ty będziesz jednym z nas!

Skontaktuj się z nami w grze by uzyskać dalsze informacje.
(The Steamwheedle Cartel RP) Strona konfliktu: Horda
(i jeszcze raz, wybaczcie mi za dość długi, męczący post)


Podpisano:
Mazhrack
Soandu


ale o co chodzi ?

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 23 lip 2006, 23:22 
Cytuj  
mozecie nie cytowac calej tresci jego postu? ^^


_________________
.

*

Posty: 84
Dołączył(a): 10.08.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 00:09 
Cytuj  
Cash możesz zmienić tego pedalskiego avatara ^* ? prosze :]

Jest z dupy :lol:


_________________
Nindrit CT_profile

*

Posty: 5321
Dołączył(a): 19.11.2004
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 00:14 
Cytuj  
Odpowiedzi do tego tematu doskonale obrazują poziom intelektualny tego forum :).


_________________
I say starighten yuh crooked ways.
Blessed is the man that walketh not in the counsel of the ungodly.

***
Avatar użytkownika

Posty: 12796
Dołączył(a): 17.08.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 00:31 
Cytuj  
Shadhun_ napisał(a):
Odpowiedzi do tego tematu doskonale obrazują poziom intelektualny tego forum :).


:) jak zobaczyłem ta treść o RP Gildi i zacząłem czytać, to przypomniało mi sie jak sedziałem w robocie na wow.pl i czytałem historię wowa, po czym jak skończyłem, miałem przez 15 minut paski tekstu przed oczami [nie ma jak dobry layout stronki + kolorki] :-D

****

Posty: 1199
Dołączył(a): 27.06.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 09:31 
Cytuj  
Mazhrack napisał(a):
The Steamwheedle Cartel RP

Przed Tobą leży stara, obszarpana księga. Postanawiasz ją otworzyć... W jej wnętrzu widnieją zadziwiające zapisy. Wygląda to na historię jakiegoś zgromadzenia pisaną przez jakiegoś podróżnika. Niektóre fragmenty są nieczytelne, brakuje stron, pierwsze akapity wyglądają na bardzo stare, ale im bliżej ostatniej strony, tym fragmenty są świeższe...

Rozpoczęło się roku 34... inwazja płonącego legionu była pewna… za rozkazem Thralla Horda opuściła wówczas Azeroth i ruszyła w morską podróż do Kalimdoru. Nie dla wszystkich jednak ta wyprawa skończyła się szczęśliwie. Morze rządziło się swoimi prawami. Burze, huragany i morskie stwory niejednokrotnie atakowały flotę Hordy…

Niedaleko były już ziemie Kalimdoru, gdy na horyzoncie niebo pogrążyło się w ciemności. Woda zaczęła falować, wiatr przybierał na sile.. Thrall przeczuwał, że przyjdzie im się zmierzyć z potężnym cyklonem. Podjął odważną decyzję, wiedział że nie wszyscy przeżyją, ale wiedział również, że nie wszyscy wytrzymają kolejne dni na morzu. Postanowił przebić się przez cyklon, dotrzeć do upragnionej ziemi...

Dowódcy okrętów mieli spełnić wolę Thralla, uderzyć prosto w cyklon. Nie wszyscy jednak chcieli poświęcić swoich żołnierzy. Generał Dergon Bloodhammer postanowił ominąć cyklon...

Okręty Thralla zostały zdziesiątkowane, wiele przebiło się przez burzę, wiele zatonęło. Decyzja była bolesna, ale wkrótce potem okręty Hordy dobiły do brzegów Kalimdoru. Statek Bloodhammera zaginął. Przywódca Hordy uznał okręt Generała Dergona za stracony...

Tymczasem statek zmienił kierunek, długo jeszcze pływał po Wielkim Oceanie. Żołnierze i rodziny przebywające na tym monstrualnym okręcie były całkowicie wyczerpane... Jednak udało się... opłynęli oni cały kontynent i dotarli aż do Desolace...

Przybijając do brzegu mieli przed sobą skazane krwią ziemie, opustoszałe w naturę, mnogie we wrogów Hordy – zdrajców z Płonącego Legionu, okrutne centaury, a nawet demony. Jedyną drogą ratunku było przymierze z Trolami zamieszkującymi jedyną wzbogaconą o zieleń wioskę na skraju brzegu...

Dergon Bloodhammer zjednoczył swe siły z Trolami, zawarł pakt z ich przywódcą - Zaboo. Generał chciał jak najszybciej spotkać się z Thrallem i dołączyć do jego wojska, niestety nie wiedział gdzie go szukać...

Trole znały jedynie niewielką okolicę. Miejsce, w którym zamieszkiwały było zbyt groźne by podróżować dalej. Jedyną nadzieją była Twierdza Płonącego Legionu, na szczycie góry. Dergon wiedział, że musi stoczyć najcięższą bitwę w swoim życiu. Stało się, uzbrojona w skórzane zbroje armia Orków i Troli ruszyła naprzeciw Twierdzy...
W połowie drogi Zaboo usłyszał głosy z Cmentarzyska Kodo. Wraz z Bloodhammerem postanowili to sprawdzić. Grobowisko bestii Kodo, ryk, dziwne głosy z zaświatów, magiczna atmosfera, coś co przeszywało ich myśli...

Zaboo wezwał szamanów – postanowił odprawić rytuał wskrzeszania... Z ponurego miejsca powstały dziesiątki bestii Kodo gotowych do walki... Bloodhammer nie miał już wątpliwości. Zniszczą Twierdzę Płonącego Legionu...

Rozpoczęła się wojna, która trwała nieprzerwanie przez dwa dni... Desolace ogarnęły czarne chmury, z nieba spadały ogniste kule. Horda zakłóciła rytuały Płonącego Legionu... Rzeź, dziesiątki zmarłych, okrutnie rannych, opętanych przez szał bojowy... Zwycięstwo Bloodhammera...

Dzień po bitwie Dergon wszedł na najwyższy punkt w Twierdzy – sam szczyt wieży... Razem z nim poszedł czarownik Ravgar. Przy użyciu swoich demonicznych sił przyzwał magiczne oko... Znalazł Thralla... Daleko – poza Desolace...
Bloodhammer musiał ruszać dalej, niestety nie miał wystarczającego wojska. Straty były zbyt wielkie, zbyt wielu zostało rannych. Do dyspozycji miał dwudziestu, może trzydziestu wojowników...


W tym momencie dostrzegasz, że brakuje następnych stron księgi... Na ostatniej stronie widnieje napis: A może Ty też chcesz zostać historią Azeroth? Wspomóc Hordę w walce o przetrwanie. Zasiąść w Panteonie bohaterów!?...

Chcesz usłyszeć ciąg dalszy tej opowieści? Przystań do nas. Pomóż nam wskrzesić klan, który próbował przezwyciężyć siły Płonącego Legionu!

[...Oświadczam, że w/w tekst jest chroniony prawami autorskimi i wszelkie próby kopiowania tej ciężkiej (przyp. złośliwy chochlik z Przymierza) opowieści są zabronione przez Instytut Praw Orczych Wymiataczy (IPOW)]
Wybaczcie, że jest to tylko część opowieści, ale nie chciałem nadmiernie przynudzać i zmierzam do sedna sprawy. Jeżeli przebrnąłeś przez męczarnię, którą Ci zgotowałem być może jesteś gotów na coś nowego?

Brakuje Ci spotkań klanowych w rytmie rodzimego języka i przyjaznej atmosferze? Ognisk, biwaków, łowienia ryb z przyjaciółmi, bitw, przemierzania świata Azeroth w gronie swoich, a przy tym tworzenia historii nowej gildii? Posiadamy chęci, mamy plany, historię, założenia i potrafimy albo raczej – zrobimy wszystko by gildia była zorganizowana i solidna. Do perfekcji brakuje nam jedynie chętnych do swobodnej i spokojnej gry Polaków. Jeżeli jesteś takim, nie czekaj! Przyłącz do nas!

The Steamwheedle Cartel RP
My zaczynamy praktycznie od zera. Serwer nie jest przeciążony zbytnią dziecinadą czy chamstwem, można tutaj spokojnie rozwijać swoją postać. Na dowód, niedawno sami zaczęliśmy – my, czyli Mazhrack orczy czarownik i Soandu troli mag i jest nam na tym serwie dosyć przyjemnie. Zapraszamy!

Naszymi wymaganiami są chęci do wspólnej gry. Aktywność, wniesienie w nasze szeregi smaczku roleplejowego, przyjaznego nastawienia i przypodobaniu się zasadom serwerów RP (nick Świata Warcrafta jak również odgrywanie swej postaci i unikanie wulgarnych zwrotów). Oraz, co dla niektórych zabrzmi zapewne śmiesznie – granie własną płcią.


Skontaktuj się z nami w grze by uzyskać dalsze informacje.
(The Steamwheedle Cartel RP) Strona konfliktu: Horda
(i jeszcze raz, wybaczcie mi za dość długi, męczący post)


Podpisano:
Mazhrack
Soandu


@Highlander just for you nie cały zacytowany ^__^


_________________
Shadhun napisał(a):
zawsze można chwalic sie na forum że ma sie żone biseksualistke i mieć kretyński napis w sigu.

***
Avatar użytkownika

Posty: 31563
Dołączył(a): 1.05.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 10:11 
Cytuj  
Shadowclaw napisał(a):
@Highlander just for you nie cały zacytowany ^__^

dzieki, ja to mam jednak posluch :P


_________________
.

***

Posty: 643
Dołączył(a): 1.02.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 10:55 
Cytuj  
Boze co za glaby, lubicie tematy rozwalac, bo chce miec wiecej postow!! i miec wiekszego e-penisa:O

**
Avatar użytkownika

Posty: 7080
Dołączył(a): 13.05.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 10:55 
Cytuj  
Mazhrack napisał(a):
Serwer nie jest przeciążony zbytnią dziecinadą czy chamstwem, można tutaj spokojnie rozwijać swoją postać. Na dowód, niedawno sami zaczęliśmy – my, czyli Mazhrack orczy czarownik i Soandu troli mag i jest nam na tym serwie dosyć przyjemnie. Zapraszamy!



Skoro tak Ci sie tam podoba, to dlaczego zapraszasz ludzi stad do siebie- chcesz skonczyc z WOWem, czy co? Lepiej skasuj post, i udawaj,ze nie ma tego serwera, skoro to taka utopijna kraina :D


_________________
rufen.@steam
rufenn@psn
rufen@wot

****

Posty: 1199
Dołączył(a): 27.06.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 11:09 
Cytuj  
superXtra napisał(a):
Boze co za glaby, lubicie tematy rozwalac, bo chce miec wiecej postow!! i miec wiekszego e-penisa:O


Wiadomo i teraz mamy większe niz ty :O


_________________
Shadhun napisał(a):
zawsze można chwalic sie na forum że ma sie żone biseksualistke i mieć kretyński napis w sigu.

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2451
Dołączył(a): 10.03.2004
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 11:39 
Cytuj  
Czy ktoś w miarę normalny jeszcze tutaj postuje? Zostawcie temat w spokoju jest jak najbardziej ok - zamiast konstruktywnie się wypowiadać pierd. tak że głowa boli. Coraz więcej troli tutaj, strach pomyśleć co będzie za rok:(

Koleś ma bardzo fajny pomysł i tak trzymać.


_________________
Nazywanie kogoś idiotą nie jest obelgą tylko diagnozą

***
Avatar użytkownika

Posty: 18803
Dołączył(a): 26.09.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 14:29 
Cytuj  
Jakby kazdy z tak "fajnym" pomyslem zakladal nowe tematy to mielibysmy ich 50% calego forum :)


_________________
"I've seen things you people wouldn't believe. Attack ships on fire off the shoulder of Orion. I watched C-beams glitter in the dark near the Tannhauser gate. All those moments will be lost in time, like tears in rain. Time to die."

*****
Avatar użytkownika

Posty: 2450
Dołączył(a): 20.11.2001
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 14:36 
Cytuj  
...a milczenie zlotem.


_________________
Ludzie żyją po to żeby mogli walczyć.


Posty: 4
Dołączył(a): 23.07.2006
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 15:34 
Cytuj  
Witam ponownie...

Nie będę oryginalny, mam prawo do krytyki, tak jak każdy w tym prawie wolnym kraju.
niebezimienny, Nindritt, Shadowclaw, Highlander, KromeR - forumowiczów takich jak Wy nie chciałbym nigdy poznać. Czy Wam się tak nudzi, czy poprostu chcecie kogoś zdenerwować? Nie wiem, prawdę mówiąc już mnie to nie interesuje. Daje Wam tą wypowiedzią pretekst do powiększenia swojego stanu postów. Mam nadzieje że to przynosi Wam - spamowiczom wielką frajdę...

Dziękuje ludziom, którzy odważyli się odpowiedzieć na pewne pytania za mnie, lub częściowo bronić tego tematu przed spamem, jednak proszę również o unikanie słownictwa wulgarnego - jest ono nam zbędne.
Dziękuje również za krytykę, w miare sensownego posty.

Licze przynajmniej na fart, że ktoś odebrał myśl tego tematu i być może będzie miał odwagę wstapić na Steamwheedle.

Pozdrawiam


Ostatnio edytowano 24 lip 2006, 17:27 przez Mazhrack, łącznie edytowano 1 raz
***
Avatar użytkownika

Posty: 879
Dołączył(a): 2.09.2005
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 17:06 
Cytuj  
Maz RuFen'owi chodziło oto żę nie potrzebnie reklamowałeś swój realm skoro jest on taki spokojny... Ty sobie nawet nie wyobrażasz ile troli jest na tym forum i jak bardzo mogli by popsuć ten serw... RuFen nie chciał Ci jakoś dogadać tylko poinformować o tym że jest tu X troli.

X czyli nieokreślona blizęj liczba.


Posty: 4
Dołączył(a): 23.07.2006
Offline
PostNapisane: 24 lip 2006, 17:25 
Cytuj  
Katoneo napisał(a):
Maz RuFen'owi chodziło oto żę nie potrzebnie reklamowałeś swój realm skoro jest on taki spokojny... Ty sobie nawet nie wyobrażasz ile troli jest na tym forum i jak bardzo mogli by popsuć ten serw... RuFen nie chciał Ci jakoś dogadać tylko poinformować o tym że jest tu X troli.

X czyli nieokreślona blizęj liczba.


W takim razie mój błąd, czyli tak jak pisałem. Czytanie ze zrozumieniem u mnie leży, ale następnym razem raczej radzę pisać jaśniej, bo popełnię następną wtopę tego typu. Jeżeli faktycznie tak jest, przepraszam. Pozwoliłem sobie edytować poprzedni post i skasować wzmiankę, w której wystąpiło niezrozumienie.

A co do Troli, forum to zostało polecone przez mojego przyjaciela jako jedno z najlepszych (polskich) od Warcrafta -.-'

Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 25 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group | Theme based on Zarron Media theme | Copyright © 2001-2012 MMORPG.pl Team
Redakcja MMORPG.pl nie ponosi odpowiedzialnosci za tresc komentarzy i odpowiedzi umieszczanych przez uzytkownikow.