mrynar napisał(a):
Kolega Kassei ma strasznie traumatyczne przezycia zwiazane z graniem w FF XI. Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez opieki specjalisty.
Obejdzie się
Nie wydaje mi się żebym skłamał choć w jednym zdaniu mojej wypowiedzi
Ja tam traumatycznych przeżyć nie mam w ogóle, a tym bardziej związanych z FFXI, bo jeszcze tyle nie zarobiłem na żadnym mmogu
Ja grałem głównie z nadmiaru czasu, poza tym faktycznie nie było w co w tym okresie za bardzo ciupać
W początkowej fazie grałem też za free, bo konto nie było moje
Dla mnie (i nie tylko) FFXI wieje nudą i jest cieńkie..... zresztą masa ludu spiernicza z gry, m.in. do vanguarda i jakoś nie narzeka, że jest do dupy
mrynar napisał(a):
Mowiac szczerze nie kumam ludzi ktorzy potrzebuja grania codziennie przez pol roku zeby stwierdzic ze gra jest nie dla nich.
Dla mnie wystarczylo 2-3 dni grania w SWG czy Vangurda, zeby stwierdzic, ze te gry sa do dupy.
Widzisz Opi, w moim przypadku było tak - zresztą jak wspominałem wyżej, że miałem nadmiar czasu i nie miałem w co grać. Gdybym zaczynał przygodę obecnie z FFXI, mając do wyboru Vanguarda to po odpaleniu produktu Square, pewnie uśmiechnąłbym się, odinstalował ją i opłacił subskrybcje SOE
Od samego początku wiedziałem, że FFXI jest nie dla mnie, począwszy od braku PvP, skończywszy na zadufanym w sobie community, ale grałem z nudów i czasem było naprawdę fajnie
Ale pograłem kilka miechów (pomału byłby rok) i poznałem kilka fajnych osób z którymi dalej utrzymuję kontakt choć nie gram i już nie będę grał
mrynar napisał(a):
Co oczywiscie nie znaczy, ze komus innemu nie moga sie zajebiscie podobac.
No dokładnie
Nie chciałem nikogo zniechęcać do FFXI, po prostu odpowiedziałem rzeczowo na pytania, bo niektóre osoby poszły na łatwiznę i sobie nabiły tylko po poście
Zresztą sam przyznaj - ani jedno zdanie nie jest kłamstwem
Lothlorien napisał(a):
Prawda jest taka, że zaczynasz sie w miare dobrze bawić na ok. 50, a prawdziwa zabawa zaczyna sie na 75.
W ustach osoby co nie wyszła z 51lvl komicznie to brzmi
Taaa zabawa
Jeszcze więcej bicia mobów i jeszcze więcej stania na spotach, powtarzanie miesiącami tych samych eventów
Ale niektórzy potrafią znaleść w tym fun i za to szacuneczek ^^