wiezyczki tez dzialaja przez drzwi keepa
![:D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
tak jak i inne skile obszarowe ktore mozesz odpalic bez targetu. Przez drzwi postawisz tez mine
do 20lvl solo pve lvling calkiem przyjemnie, na mocniejsze moby wiezyczka pomaga i bez wiekszych problemow jechalem, mob nie mial prawa do mnie dojsc z wiecej niz 50%hp, a bardzo czesto jak dochodzil to tylko by dostac ostatniego strzala z francuza. Na solo pve tylko gun turet inaczej obszarowki wzbudza zbyt duze zainteresowanie
![:P](./images/smilies/icon_razz.gif)
Niestety stosunkowo malo jest mobow atakujacych z dystansu ktore dla inzyniera sa najlatwiejszym kaskiem w solo pve.
w t3 zaczelo byc gorzej musze moby solowac, przy dwoch naraz sie poce, a przy trzech root i flee
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
(mowie ofc o mobach na moim i do +2 lvl)
w party gdy mobek moze sie zagrowac na kims innym juz bajka, niestety wiezyczka nie rzuca hate'a jak np squig, wiec pozostaje liczyc na partymate z mozgiem, zwlaszcza ze najfajniejsze i najmocniejsze skile (snipe, disarm etc) potrzebuja dystansu
na scenariuszach zazwyczaj wychodze najlepiej z mojego party (SM i SW) i w czolowce calosci, a kilka dobrych razy i na pierwszym miejscu (xp, kill, dmg)
mysle ze to kwestia taktyki, ja stawiam zawsze grenade turet z autoatakiem, ktora podbija mi fajnie dmg deal w statystykach, pamietajac zeby zawsze ja podteleportowac w okolice lini frontu ktory sie przesuwa, sam za to staram sie dobierac targety ktore bede w stanie podobijac (czyli albo zaczete, albo z nie za duzym lvlem, albo z odpowiednia klasa, najlepiej magowie, najgorzej tanki i healerzy skupieni na sobie) podbijajac ilosc kilsow w statsach. Do tego oczywiscie fragmentation granade w grupki wrogow no i w miare mozliwosci co rusz mina na drodze lini frontu. Killsy fajnie tez mozna podbic na tor anroku zrzucajac do lawy takie tanki biegnace na close range'a
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
zwlaszcza ze wiezyczka zapewnia morale caly czas zaladowane
![:D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
. No i oczywiscie pamietac ze inzynier nie walczy w pierwszej lini.
na pvp roznie, jesli w grupie to podobnie jak na scenariuszach, jesli solo to zalezy vs jakiej klasie, jakiemu lvlowi no i najwazniejsze czy przeciwnik uzywa mozgu (zdarzylo mi sie dojechac tanka 2lvl wyzszego ktory zaczal od demolowania wiezyczki...). Jesli walcze 1vs1 to zawsze gun turet (focus dmg) no i staram sie utrzymac dystans (root i francuz ze spowolnieniem), jesli przeciwnik tez go utrzymuje (np magowie) to zwykle przegrywa, chyba ze to healer wtedy bitwa trwa dlugo i zwykle to on lepiej na niej wychodzi.. Jesli pod koniec walki przeciwnik zaczyna uciekac to nic piekniejszego jak wsadzic mu dot i poczekac chwile
![:)](./images/smilies/icon_smile.gif)
pozatym do dyspozycji sa jeszcze ze 2 strzaly z rangem 100 ktore mozna oddac biegnac za nim
Inzynier nie jest klasa karajaca all, ale calkiem przyjemna, ma duzo zabawek ktore wynagradzaja inne braki, pozatym bardzo klimatyczna.