Sirian i Raku --> Przykro mi, że wywołałem take agresywne reakcje, nie to było moim zamiarem. Ja po prostu nie dzielę polaków na "nas" i "was" i chyba w tym tkwi cały problem.

Jak już napisałem wcześniej to nie jest problem nazwy gildii takiej czy owakiej, gdyż to wyłącznie nomenklatura.

VSD wam się nie podoba i właśnie dlatego mam do Was żal, bo gdyb którykolwiek z Was chiał z nami pograć to przyszedłby na MLF wtedy gdy przez trzy godziny wymyślaliśmy nazwę i zaproponował coś mądrzejszego. śadzę, że nikt nie miałby nic przeciwko temu.

Ale ja i tak uważam, że tu nie chodzi o nazwę. Widać to chociażby po reakcji na mój post.

Sirian --> Mylisz się. Będzie mi Ciebie brakowało. I innych również.

<font size=-1>[ Ta wiadomość została zmieniona przez: Sznur dnia 2003-10-25 16:35 ]</font>

Jeszcze chciałem się odnieść do słów, któreym Raku scharakteryzował CoS.

"Z tego co zaobserwowalem to CoS bardzo malo gra RvR, a jak juz gra to 1-2 osob (infow) kilujacych w DF (mi to nie odpowiada, nienawidze kilowania szarakow w DF)."

Po części jest to prawda (ja też nienawidzę bić n00bów), jednak weź pod uwagę, że jak na kilkunastosobową gildię to procentowo całkiem sporo z nas uczestniczy w RvR. Na statystykach gildiowych bez problemu znajdziesz dziesięciokrotnie większe gildie, z których tylko kilu graczy zarabia jakiekolwiek rps.

Jakby więc nie patrzyć codziennie kiku z nas mozna spotkać w Emain, a sądzę że również tych z DF-u łatwo byłoby wyciągnąć na prawdziewe RvR gdyby ich poprowadzili doświadczeni gracze.

W tej ostatniej kwestii mam kolejy żal, chociażby do Gabiego, który wolał odkórzyć nieaktywną (gildię do której nigdy wcześniej nawet nie należał) zamiast wrócić na stare śmieci i pomóc swoim doświadczeniem kumplom w rozruszaniu starych kości.

Sorry, że czynie jakiekolwiek wyrzuty i użalam się jak stara baba, ale muszę zrzucić co mi leży na sercu.

Ja nie biję szaraczków
A DF lubię bo mając mało czasu mam duże szanse spotkać kogoś szybciej niż w Emain.

Sznur>>

nie wiem dlaczego masz do mnie taki wielki zal. owszem na poczatku gralem w CoS, levelowalem z wami itd, zajebiscie sie gralo. Nic sie nie zmienilo oprocz tego ze teraz czesciej gram z zaba czy rakiem. nie staram sie was omijac. jak jestesmy w emain (a jestemy prawie codziennie) to zawsze was staramy sie zaprosic do grupy. wiec nie wiem skad pomysl ze was omijamy.

Z MLF to bylo tak, ze gdy wy zescie tam sie przenosili, nam bylo bardzo dobrze na bedevere. dopiero od tygodnia moze dwoch zaczela nas sytucja wkurzac i na probe zesmy stworzyli midkow. i wiesz co? jak tworzylismy postaci, odrazu wiedzielismy ze chcemy gidlie The Rats. bo tak ustalilismy. wlazlem wtedy na heralda i sprawdzilem z ciekawosci VSD (bylo to pare dni temu). aktywnych (czyli takich ktorzy sie zalogowali w ciagu ostatnich 3 dni) bylo 2. reszta czerwoni/czarni (to zaden flame btw, taka mala dygresja).

wiec w skrocie:
jak wy zescie tam szli (CoS) my sobie siedzielismy na bedevere bo bylo fajnie. nie dlatego ze was omijamy.

"W tej ostatniej kwestii mam kolejy żal, chociażby do Gabiego, który wolał odkórzyć nieaktywną (gildię do której nigdy wcześniej nawet nie należał) zamiast wrócić na stare śmieci i pomóc swoim doświadczeniem kumplom w rozruszaniu starych kości."

a tego to juz zupelnie nie rozumiem. odszedlem z bardzo duzej gildi wlasnie po to zeby sobie pograc samemu i nie slyszec /as /gu, ani nie miec problemow z odmawianiem przystapenia do innych gildi. jesli to, ze polazlem sobie do gildi ktora sie nazywa Rats a nie CoS tak bardzo cie boli to po prostu nie wiem co mam powiedziec. chyba tylko tyle ze nie jestem typem przywodcy i zawsze bardziej mi zwisalo co inni sobie robia niz interesowalo.

a na koniec popieram lapiego i holgera w tym co mowia.

a na koniec 2 zapraszam was do euro zobaczymy jak tam bedzie, ale z tego co raku mowil to zapowiada sie fajna zabawa.

Widze ze niezle grono Polakow sie zbiera na EU ... no cos sie ciekawego kroi, bedzie napewno dobra zabawa.

pozdrawiam

ok, ok

ponarzekać już sobie nie można? =)