iniside napisał(a):
TobiAlex napisał(a):
Bierzgal napisał(a):
Gra ma raptem 2 tygodnie. Często wspominany WoW po swojej premierze miał tak śmiesznie mały content, że ludzie by dzisiaj nie uwierzyli. Wszyscy się spodziewają, że każda gra, która wychodzi będzie miała contentu na 2 lata grania. Gra będzie się rozwijać w swoim czasie. Ja osobiście mogę napisać, że od premiery WoWa tak dobrze się nie bawiłem w żadnym mmo. Zero presji ze strony abonamentu, brak jakiejś chorej manii koxania itp. Do tego to po prostu CHOLERNIE dobrze zrobiona gra.
Tu stanę w obronie WoWa z dnia premiery, ponieważ wtedy, aby osiągnąć 60lvl potrzebowałeś przynajmniej 4 miechów i to dość średniego grania (przy normalnym, czyli kilka godzin dziennie to i 6 miechów potrzeba było).
Ale to nie dlatego, ze gra była trudna, tylko dlatego ze levelowanie chcac niechca wymagało w tedy zwyczajnego grindu na mobach, długich podróży etc. Innymi słowy time sink.
Mobów nie trzeba było grindować, questy wystarczały. ( z małymi wyjątkami jak gdzieś za mało questów albo się omineło low-level questów za dużo i trzeba było dogrindzić np. 1 level- zresztą to było naprawiane afair).
Ogólnie jednak design starszych mmorpg-ów - (tak z time-sinkami!) bardziej mi się podobał od obecnego.
W dawaniu 'czystego streamlined gameplaya - czyli głównie combatu' to jednak mmorpg-i nie mogą się równać ze grami single player i 'zwykłymi multiplayerami', i wielkie może, że nie będą mogły z tymi mmofps, które będą sfocusowane na combacie tylko. (może Planetside 2, bo Defiance wygląda, że będzie miał design zapożyczony w dużym stopniu z mmorpg-ów z grindzenem mobków, pve, itp choć się okaże jak jakaś beta będzie).
I nigdy nie będą mogły się równać mmorpg-i w czystym gameplay-u chyba, że wyrzucą do końca wszytkie mmorpg features. No, ale wtedy już nie będą mmorpg-ami, nawet jak będą tak nazywane przez producentów.
W zasadzie GW2 jest dosyć blisko. sPvP już jest totalnie osobną grą. Jak jeszcze by zrobić, że na WvWvW wszyscy byliby podnoszeni do 80 level-u tak w sPvP i dostawali gear to już by była bardzo blisko. Zastanawiam się czy jak GW2 bedzie starsze to czy tak nie zrobią?
PvE - zastanawiam się czy nie byłoby ciekawsze, gdyby nie było mocniej zonowane i a miasta zamienione w lobby, z którego się wchodzi w 'zony' gdzie czekają złożone "DE challanges" np. obrona miasteczka przed atakiem armii mobów przez 30 minut, limit graczy = 50 (zgrywani przez matchmaking - oczywiście grupy / gildie mogą wchodzić razem). Drugim contentem byłyby dungeony. Poza tym solo lub co-op (też story) instancje. We wszystkich tych miejscach też matsy do kratu dostępne. Rozwój postaci przez zdobywania w powyższych miejscach różnych skilli, punktów do drzewek rozwoju oraz 'mocy'.
Poza tym maista bardzo duże może nawet większe niż teraz (z eksploracją i zbieraniam matsów kiedy czekasz na grupę)