oh... bedziecie miec co robic na 80tce....
Po przegladnieciu cen sprzetu na 80lvlu (nie tylko cosmetic bo wbrew zapowiedziom w grze jest progress gearu na max lvlu), kosztu craftow i kosztu recept do mystic forge (np to ze niektore matsy sa only item shop albo tylko z daily achivement co = jeden na dzien a recepty wymagaja po 50 i nie,,., nie chodzi tu o legendary) stwierdzam ze grindu na max lvlu (przypomiana ze gra zrobiona w 'anti-grind philosophy'.. polecam obejrzec "ArenaNET MMO Manifesto"
) jest w GW2 wiecej niz w WoW, RIFT i LOTRO razem wzietych.
srsly... wiekszosc cen i recept jest totalnie z dupy i wymaga niesamowitych nakladow czasu (albo kasy = IS) aby zrobic cokolwiek. W zadnym themeparku nie widzialem tak grindheavy wymagan co do matsow itd...
Ceny goldowe (karmy zreszta tez) sprzetu na 80lvl plus ilosc gold sinkow (min. teleportacje, ktore na max lvlu sa drogie w chuj) tez mocno z dupy i gold selling na allegro bedzie przezywal kolejny renesans jak za czasow D3.
Masakra.
Info zaczerpniete z rozmow gidliowych (kilkanascie osob an mamx lvlu juz).
Tak wiec... bedzie co robic na max lvlu w GW2.. tylko niestety jako ze oprocz craftu nie ma w grze zadnych activities nie zwiazanych z walka (gdzie profesje nie zwiazane z produkcja sprzetu/gearu? gdzie fishing? gdzie jakies kolekcje ala RIFT/EQ2, gdzie cos ala WoW archeologia? Nie mowie zeby bezszczelnie kopiowali - chodzi o cos czego celem i sensem nie jest bicie mobkow.) to endgame GW2 bedzie sie sprowadzal do paromiesiecznego bicia tych samych mobkow aby sobie zrobic set gearu... a jesli przyjdzie ci do glowy spec/build zmienic.... hehehehehehe
Szkoda ze tak mocno sie reklamowali ze zrobili z GW MMO a w niektorych miejscach zapomnieli ze nie robia instancjonowanego GW1 polegajacego na jebaniu misji i biciu mobkow tylko ze robia prawdziwe MMO.
PR poszedl a bicie mobkow zostalo.
Takie nastawienie panuje w mojeje gildii na high lvlach i ludki juz powoli sie wykruszaja (gra im sie w sumie podoba ale na max lvlu albo: nie ma co robic jesli chcesz czegos wiecej niz mindless grind, jesli pierwsze cie nie dotyczy to i tak ceny i grind jest/sa zabojczo wysokie).
Ja zrobie max lvl i ide pograc w RIFT (akurat dodatek wyjdzie), bo w GW2 nie ma absolutnie sensu grac na max lvlu i jak na gre robiona tyle lat to contentu tam jest smiesznie malo (i powtarzam mowie tu o contentcie nie zwiazanym w 100% z walka/dungeonami... bo to taki content czesto pozwala ludziom grac w MMO miesiacami).
TL;DR - na max lvlu w GW2 gra sie konczy chyba ze jestes chinczykiem a gra jest zrobiona CALKOWICIE w sposob zaprzeczajacy PRowym zapowiedziom i ilosci wymaganego grindu/inwestycji czasu aby zrobic cokolwiek sa masakryczne.