pooma napisał(a):
ologów kształci się po to żeby kiedyś mogli przekazać teorię matematykom. Fizyka już całkiem wchłonięta, chemia w większości, kolej na biologię i nauki społeczne.
Wiesz, że teoretycznie opisać wzrorami można wszystko? Przyporządkować wartości liczbowe do określonych zjawisk i zacząć zapisywać relacje między nimi w formie równań? Tal działa statystyka na przykład. Tylko nie zawsze jest to najlepszy sposób aby coś zbadać. Zresztą statystyka jest równie często używana w naukach humanistycznych. Zresztą patrz niżej.
@tczewiak
Nie jest tylko ścisła. Przez lata dominującym poglądem na, którym opiera się m.in. założenie, że rynek się sam reguluje jest to, że ludzie podejmując decyzję ekonomiczne są racjonalni. Otóż okazało się to gówno prawdą. Ludzie nie są racjonalni, tzn, wydaje im się, że są, ale często ulegają implulsom i zupełnie nie racjonalnym przesłanką. Wliczając w to maklerów i finansistów. Są badania przeprowadzone, że taka pierdoła nazwa firmy ma wpływ na decyzje inwestycyjne. Giełda, rynki towarowe, itd nie rządzą się tylko matematyką i racjonalnymi przesłankami. Narzędzia matematyczne i statystyczne jak choćby analiza fundamentalna są od dawna używane, ale to nie znaczy, że rynek postępuje zawsze wd. tego.
Wiesz, że np. ludzie są skłonni zainwestować w daną firmę lub aktywa po 2 okresach silnego wzrostu? Mimo, tego, że statystycznie częściej wtedy zacznie spadać? Najlepsze jest to, że ludzie, którzy o tym wiedzą, też czasem tak robią.
Ekonomia szczególnie ostatnio zaczyna korzystać z dorobku i narzędzi psychologii, socjologii i w sporo mniejszym stopniu z innych nauk(np. politologia która też zajmuje się procesem decyzyjnym).
Nie można powiedzieć o ekonomii ani, że jest ścisła ani, że jest humanistyczna. W całości.