DirectC napisał(a):
Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi dlaczego ktoś nie ma pracy. Dla mnie pracy nie ma ten, kto nie potrafi tego tematu ogarnąć, więc niech lepiej poprosi mamusię to mu ogarnie temat...
Może jestem szczęściarzem, ale uważam, że jak chcesz to praca będzie.
Ogólnie zgadzam się z tym, że własna inicjatywa oraz pracowitość mogą dużo zmienić, jednak zapominasz w swojej wypowiedzi o nie małej grupie osób, które nie mają / mają słabą pracę ze względu na wydarzenia losowe typu : choroba (szczególnie przewlekła), wypadek, długi nie ze swojej winy (np. członek najbliższej rodziny uprawiający hazard w tajemicy co wychodzi dopiero jak banki / smutni panowie domaają się kasy lub padnięcie ofiąrą oszustwa), itd
Wbrew pozorom to nie są rzadkie sprawy, a nie każdy ma rodzinę która może albo chcę pomóc lub ma zgromadzony kapiał / dobre ubezpieczenie (bo jak zarabiasz 1000 zł to może cię nie być stać na lepsze ubezpieczenie niż najtańsze NWN z małymi kwotami lub jak cię trafi jeszcze przed wejściem na rynek pracy).
Każdy prawie ma takie sytuację w bliższej lub daleszej rodzinie lub kręgu przyjaciół.
Zgadzam się, że jak ktoś jest zdrowy i tylko siedzi i narzeka to jest coś nie tak, ale mówienie, że każdy kto nie odnosi sukcesów na polu zawodowym / biznesowym tylko dlatego, że mu się nie chcę jest po prostu nieprawdą.
========
@wodny
Musisz zdobyć jakieś większe kwalifikacje. KONKRETNE. Nie kurs pisania CV czy obsługi komutera, ale konkretne uprawnienia, szkoły uczące konkretnego zawodu / umiejętności. Policealne / podyplomówka (ale konkretna a nie 'Business English Ethics' czy inne tego typu).
=======
PS. Są na statkach typu kontenerowce / tankowce w załogach kobiety? ;p