Mam taki problem że gdy chce zainstalować windowsa 7, to instalator nie działa.
Ustawiam boot z dvd romu w biosie, płyta się odpala, ładuje pliki i po tym wyświetla się tło startowe win 7 i dalej nic, żadnego interfejsu itp.
Dodam że płyta jest dobra bo 2 dni temu instalowałem z niej system na innym PC. Napęd też jest dobry bo też za jego pomocą instalowałem system dwa dni temu
Przy okazji instalator z płyty pod windowsem działa poprawnie.

PC na którym występuje problem:
core 2 duo e6750
aus p5k
radeon 6950
4 gb ram (2x1gb patriot i 2x1 gb goodram)


PS: Kiedyś na tym pc był już win7 i to instalowany też z tej płyty, co się teraz dzieje, kompletnie nie wiem ;/

Mam wrażenie jakbym miał "deja vu".

Na 100% miałem kiedyś taki sam problem, ale już niestety za chiny nie pamiętam co z tym fantem zrobiłem.

Jak "papiery się zgadzają" to bym spróbował na infolinii. Mają gotowe odpowiedzi na popularne problemy.

cos mi to mowi, ale nie wem dokladnie co. hmm... ale cos mi podpowiada, zeby zostawic kompa w spokoju na czas dluzszy, to sie moze "wczyta". Ale pewien nie jestem

zostaw plyte/procka/ram/grafike/dysk twardy - reszte odlacz/wylacz w biosie i sprobuj.

zmień slot/kanał podłączenia dysku twardego do płyty

AHCI/COPMATIBILITY w BIOS?

Ojciec ma racje. Z powyższych, coś mi śmiga, że musiałem w biosie coś zmienić.

Ja mialem taki przypadek przy uszkodzonej plycie z instalką.

X.

Płyta jest ok, po 20 minutach ruszyło 0_0. Cuda cuda...

Jedno pytanko, dlaczego windows 7 64bit professional świeżo po instalacji zajmuję 30GB z 65GB partycji?

Zaden Win nie zajmuje swiezo po instalacji 30Gb.

Masz zjebany HDD. Przestoje przy instalce windowsa xp/7 w moim przypadku to byl zawsze problem z HDD. Czesto dzieje sie to dokladnie w mowencie gdy instalator Win zaczyna komunikacje z HDD kompa (nie wiem gdzie dokladnie jest to w 7 ale w Xp potrafilo stac po 30 minut na kroku zaraz po akceptacji licencji (F8) czyli 'sprawdzanie dysku...'). Niestety dzisiejsze systemy sa robione dla opornych i mareczkow i siodemka juz ci nie da w jakikolwiek sposob i nawet czesciowo znac o co kurwa moze biegac mu tym razem. Bo przeciez komunikaty bledow frustruja - a zepsuty komp trza zaniesc do serwisu najlepiej.

Albo tasma sie zepsula albo cos jest niedoscisniete do konca (w przypadku SATA moze dysk wykrywac i win dzialac z obluzowana wtyczka w plycie glownej). Mozesz tez probowac podlaczyc do innego kanalu SATA (przelozyc wtyczke na plycie glownej). Ewentualnie odlaczyc wszystkie inne urzadzenia SATA/IDE bo glupi windows moze miec konflikt czy cos (i nie ma znaczenia ze wczesniej dzialalo - to jest PC skladak i Windows - moze sie stac wszytko nagle i bez przyczyny ).

Blad pomiaru wielkosci katalogu z Windowsem swiezo po instalacji dodaje prawdopodobienstwa teorii HDD.

Ewentualnie padl lub jest corrupted/bledny MBR na dysku (master boot record). Mozna to fixnac w konsoli odzyskiwania systemu.

Ja stawiam na MBR. Ewentualnie ofc najprostsze rozwiazanie, czyli fizyczne uszkodzenia dysku aka 'Bad Sectory'.
Objawy tez by pasowaly.

Jesli to nie SATA/HDD - all moje przypadki takiego mulenia instalacji i bledy swiezo po instalacji to byly HDD.

PS EDIT: Raz u znajomego win sie mulisto instalowal a potem 3-4 minuty po bootowaniu kompa zawieszal sie explorer na pustym systemie z powodu konfliktu IRQ... solucja bylo przelozenie myszki do innego portu USB bo jeden okazal sie zjebany czy cos takiego. Ale watpie zeby to bylo cos takiego ale jak mowie - ta jest PC wiec chuj wie. Taka jego magia i czar.

ten windows 7 zajmujący 30GB i toporna instalacja to dwa różne kompy.
Ten na którym długo się instalowało to rzeczywiście ma uwalone złącze SATA natomiast ten gdzie mam świeży system 30GB to nowy WD Caviar Black.
Może jakieś kopie zapasowe czy inne cuda tyle zajmują?

Przychodzą mi do głowy dwie rzeczy:
1.Plik wymiany / stronicowania (Page file) ?

2.Jeżeli to lapek , to dodatkowo też będzie plik hibernacji mający ładne kilka giga, podobno zazwyczaj rozmiar ~75% wielkości ramu.
Tak apropo. Na Win 8 hibernacja jest wszędzie domyślnie, na desktopach. Dlatego się m.in. tak szybko włącza.

W opcjach folderów jak chcesz to sobie zaznacz "show hidden files" oraz odznacz "hide protected system files". To ci powinno pokazać np. plik hibernacji hiberfil.sys który jest na C:\ jeżeli masz hibernacje.


Ja w taki sposób doliczyłem się kilku giga, choć dalej mi jeszcze 2 GB brakuje, żeby rozmiar folderów pokrywał się z rozmiarem, który jest zajęty we właściwościach partycji C.

moze nie az taki swiezy i to punkty przywracania systemu ?

To PC, windows jest 3 dni. Co Ciekawe, folder windows zajmuję jakieś 15GB, pozostałe foldery na C w sumie 2-3GB i nie mogę za cholerę znaleźć tych 12GB, pewnie to 8GB plików stronicowania, one są widoczne dla użytkownika, np w folderze windows?

plik stronicowania = pagefile.sys - nie pamiętam gdzie jest umiejcowiony bo ja mam pagefile wyłączony całkiem. Obstawiam C:\ lub C:\Windows, ale pewnie musisz w Folder Options zaznaczyć, żeby pliki ukryte i systemowe były widoczne, żeby go zobaczyć.

plik hibernacji - hiberfil.sys jest w C:\ - żeby go zobaczyć to samo co powyżej.

hybefile.sys na c:\ - zajmuje tyle, ile masz ramu
pagefile.sys - na c:\ - rozmiar zależny od ustawień

mam widoczne ukryte pliki, i nie ma nic co zajmuje to 12GB. Cuda...
Chyba zrobię dziś formacik i wrzucę win 8.

Przecież ci pisałem dwa razy, że są ukrytę i jak je 'odkryć'. rence

Na Win8 też będą ukrytę dopóki nie 'odkryjesz'.
W każdym razie jakbyś się zdecydował na Win8 to w eksploratorze Windows - > View -> Options - > Change folder bla bla... -> zakładka View - > zaznacz "Show hidden files" oraz odznacz "hide protected system bla".

W Win7 powinno być jakoś podobnie.

Ja mam włączone ukryte pliki... Chodzi o to że wszystkie ukryte pliki widzę a i tak nie wiem co zajmuję tyle miejsca na hdd.

Masz odznaczone "Hide protected operating system files" ?
Samo " show hidden files / pokaż ukryte pliki" to za mało.