Zaden Win nie zajmuje swiezo po instalacji 30Gb.
Masz zjebany HDD. Przestoje przy instalce windowsa xp/7 w moim przypadku to byl zawsze problem z HDD. Czesto dzieje sie to dokladnie w mowencie gdy instalator Win zaczyna komunikacje z HDD kompa (nie wiem gdzie dokladnie jest to w 7 ale w Xp potrafilo stac po 30 minut na kroku zaraz po akceptacji licencji (F8) czyli 'sprawdzanie dysku...'). Niestety dzisiejsze systemy sa robione dla opornych i mareczkow i siodemka juz ci nie da w jakikolwiek sposob i nawet czesciowo znac o co kurwa moze biegac mu tym razem. Bo przeciez komunikaty bledow frustruja - a zepsuty komp trza zaniesc do serwisu najlepiej.
Albo tasma sie zepsula albo cos jest niedoscisniete do konca (w przypadku SATA moze dysk wykrywac i win dzialac z obluzowana wtyczka w plycie glownej). Mozesz tez probowac podlaczyc do innego kanalu SATA (przelozyc wtyczke na plycie glownej). Ewentualnie odlaczyc wszystkie inne urzadzenia SATA/IDE bo glupi windows moze miec konflikt czy cos (i nie ma znaczenia ze wczesniej dzialalo - to jest PC skladak i Windows - moze sie stac wszytko nagle i bez przyczyny
).
Blad pomiaru wielkosci katalogu z Windowsem swiezo po instalacji dodaje prawdopodobienstwa teorii HDD.
Ewentualnie padl lub jest corrupted/bledny MBR na dysku (master boot record). Mozna to fixnac w konsoli odzyskiwania systemu.
Ja stawiam na MBR. Ewentualnie ofc najprostsze rozwiazanie, czyli fizyczne uszkodzenia dysku aka 'Bad Sectory'.
Objawy tez by pasowaly.
Jesli to nie SATA/HDD - all moje przypadki takiego mulenia instalacji i bledy swiezo po instalacji to byly HDD.
PS EDIT: Raz u znajomego win sie mulisto instalowal a potem 3-4 minuty po bootowaniu kompa zawieszal sie explorer na pustym systemie z powodu konfliktu IRQ... solucja bylo przelozenie myszki do innego portu USB bo jeden okazal sie zjebany czy cos takiego. Ale watpie zeby to bylo cos takiego ale jak mowie - ta jest PC wiec chuj wie. Taka jego magia i czar.