Tego typu patologie to wina całego systemu z rodzicami na czele. Dzieciaki tutaj najmniej winne, bo trudno oczekiwać, żeby wiedzieli jak się mają zachowywać jak im nikt w domu nie powiedział. Szkoła też raczej nikogo "dobrych manier" nie nauczy.
Mendol napisał(a):
oczywiscie nie.
pomiedzy 'nami' a pokoleniem wczesniej nie bylo takiej roznicy, jaka pojawila sie pozniej.
Bo przemiany generalnie przyśpieszają to i patologie stają się coraz bardziej widoczne.
Natomiast z tymi komentarzami zachowujecie się jak stare przekupy z bazaru co narzekają jaka to młodzież dzisiaj chujowa "i jak to drzewiej lepiej było" ;p
+ z drugiej strony obecnie np. na uczelniach nikt nie tnie żyletkami studentów żydowskiego pochodzenia, a profesorowie nie muszą chodzić na wykłady z nożem dla samoobrony jak to bywało parę pokoleń wstecz ;p
Cytuj:
Dawniej złe zachowanie w szkole oznaczało że masz przerąbane w domu, nie oznaczało to bicia, sam fakt szlabanu na tv czy wyjścia z domu był mega karą.
Dla Ciebie nie oznaczało, ktoś inny za byle pierdołę pewnie dostaje/wał taki łomot, że nie mógł przez tydzień na dupie siedzieć.
Nie wiem co takie wspominki mają wnosić do problemu.
Cytuj:
Nie wiem co za idiota wymyślił obowiązkowe nauczanie
Zdaje się, że Prusacy. Generalnie wyszło to naszej cywilizacji na dobre.